Reklama

Tu, gdzie Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczęli się zjeżdżać do Nowej Dęby już od wczesnych godzin popołudniowych: z okolic bliższych i dalszych, większymi i mniejszymi grupami, z transparentami, z krzyżami pod którymi nazwa parafii, czy miejscowości. Niektórzy w kilka osób z bardzo daleka.
- Bo tutaj możemy mówić po polsku i nikt nie kłamie - wyjaśnia z uśmiechem Maria spod Przemyśla - i tutaj czujemy się zawsze jedno. - Nikt tutaj nie poniża, nie określa nas tzw. językiem miłości, że jesteśmy bydło - dodaje Janusz z Mielca - i czujemy się Polakami, dumni z naszej historii, naszej wiary, naszej przynależności do Kościoła.
„Radio Maryja chlubą Polski” - prezentował się napis parafii Olbierzowice, zauważony przez o. Tadeusza już na początku spotkania Rodziny Radia Maryja w Nowej Dębie.
W poniedziałek 5 września wiele dróg z województwa podkarpackiego, lubelskiego i świętokrzyskiego krzyżowało się właśnie tutaj - w Nowej Dębie. Kalendarz poniedziałkowych spotkań Rodziny Radia Maryja wyznaczył im to miejsce, gdzie gościnność ks. prał. Mieczysława Wolanina i parafii Matki Bożej Królowej Polski pokazała, że można mieć „serce bez granic”, jak podpowiadał to swoim życiem kard. Adam Kozłowiecki - bohater poniedziałkowego spotkania.

Kardynał niepodobny do innych

Fale eteru i idący na cały świat przekaz Telewizji Trwam odsłaniały jego postać: „legendarnego misjonarza, zakonnika, więźnia obozu w Oświęcimiu i Dachau, skromnego biskupa i kardynała, uczestnika Soboru Watykańskiego II, który do końca trwał na stanowisku” - tak najprościej określa się niezwykłą postać Kardynała. Już na emeryturze zajął stanowisko wikariusza w Zambii, w parafii gdzie proboszczem jego był ks. Jan Krzysztoń, pochodzący z Godziszowa. Człowiek obdarzony wielką pogodą ducha i niezwykłym poczuciem humoru, człowiek wielkiej skromności, pokory, a jednocześnie ogromne i głębokiej wiary. Takim go prezentowała w swoim programie artystycznym młodzież skupiona wokół KSM-u, pokazując swojego rodaka - bo przecież urodził się niedaleko stąd w Hucie Komorowskiej, w Majdanie Królewskim został ochrzczony, a Nowa Dęba została niejako wydzielona z majdańskiej parafii.
W poniedziałek świątynia, której patronuje Jasnogórska Matka i Królowa wypełniła się wielką iliczbą wiernych, którym w modlitwie towarzyszyli ich duszpasterze w imponującej, można powiedzieć, ilości. Poustawiane obok kościoła ławki szybko zapełniły się tymi, którzy albo za późno dotarli, albo za gorąco było im wewnątrz, pozostając w skupieniu, modlitwie, zasłuchaniu w płynące słowa.
- Jak sześć lat jeżdżę z Radiem tak nie widziałem tak przygotowanego spotkania - zachwyca się o. Benedykt z Radia Maryja, spoglądając na okolicznościową pocztówkę, wydrukowaną dla upamiętnienia tego ważnego dla parafii wydarzenia. Znalazł się na niej widok parafialnego kościoła, nad którym postać kard. Kozłowieckiego z bł. Janem Pawłem II, a z tyłu wypis z parafialnej kroniki z błogosławieństwem Kardynała dla parafii i proboszcza. Pewnym sytuacji nie wyjaśni się czysto po ludzku: może ks. prał. Wolanin przewidział taki dzień i wiedział, że wielkość Jana Pawła II i kard. Kozłowieckiego zajaśnieją kiedyś właściwym blaskiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Modlimy się za Polskę

Wobec wielkości obu Polaków obecni na modlitwie stanęli w duchu wielkiej wdzięczności Bogu. Entuzjastycznie reagowali zarówno na połączenie z o. Tadeuszem Rydzykiem - dyrektorem rozgłośni toruńskiej, jak i na obecność bp. Edwarda Frankowskiego, który przewodniczył Mszy św. Na jej wstępie powiedział: - Jednoczymy się w duchu wdzięczności Panu Bogu za osobę kard. Adama Kozłowieckiego, ale też i wielkiej solidarności wobec coraz częstszych ataków zła na Boże dzieła, na Kościół w naszej Ojczyźnie. Z ogromnym bólem patrzymy na to, co się ostatnio dzieje na naszych oczach, na swoistą promocję zła, która w najjaskrawszej postaci satanizmu wylewa się z publicznej telewizji, a my za to jeszcze płacimy. Ojczyzna Jana Pawła II, Ojczyzna wielkich Polaków, takich jak Ksiądz Kardynał patrzy na publiczne niszczenie Bożego Słowa i wobec takich faktów sąd nie dopatruje się obrazy niczyich uczuć. To bardzo smutne, że w kraju, w narodzie mającym korzenie w Bogu i Jego Ewangelii traktuje się wierzących katolików jak obywateli drugiej kategorii, wyszydzając, opluwając to, co dla Polaków święte, ważne. Dlatego cieszę się, że jesteście tutaj tak licznie i razem chcemy przeprosić Pana Boga za takie formy zachowań. I razem chcemy się do Niego modlić o pomyślność dla naszej Ojczyzny. Dziękujemy też Bożej Opatrzności, że jest w Polsce Radio Maryja i Telewizja Trwam - niezależne media, które nie okłamują, które stoją na straży najświętszych wartości, które głoszą miłość, szacunek do każdego człowieka i chociaż nieustannie opluwane, szkalowane nie przestają wypełniać swojej misji - wołał Ksiądz Biskup.
Homilię podczas Mszy św. wygłosił ks. Marceli Prawica (wywiad z nim opublikowaliśmy w numerze 35/2011 „Niedzieli Sandomierskiej - przyp. red.), podkreślając ważność ewangelizacji i odpowiedzialność za misje oraz wspominając osobę kard. Kozłowieckiego, z którym ks. Marceli pracował osobiście. Na spotkaniu Rodziny Radia Maryja obecny był także ks. Daniel Koryciński - diecezjalny moderator dzieł misyjnych.
Godna podkreślenia, ze względu na wysoki poziom artystyczny, była obecność orkiestry dętej z parafii Komorów z ks. Andrzejem Cagiem i chóru „Vox Crucis” z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Nowej Dębie, prowadzonego i kierowanego przez ks. prał. Eugeniusza Nycza.

Wspaniała parafia, wspaniali ludzie

Wspólną modlitwę poprzedziła prezentacja parafii Matki Bożej Królowej Polski w Nowej Dębie wykonana przez proboszcza ks. prał. Mieczysława Wolanina, a po Mszy św. odbyły się „Rozmowy Niedokończone”, których tematyka skupiała się wokół osoby kard. Adama Kozłowieckiego. Uczestniczyli w nich członkowie Fundacji „Serce bez granic”, powołanej do istnienia w Majdanie Królewskim, której celem jest propagowanie dzieła i osoby Księdza Kardynała oraz odbudowa rodzinnej posiadłości Kozłowieckich w Hucie Komorowskiej, służącej jako misyjne centrum diecezji.
Z Nowej Dęby nikt nie wyjechał spragniony ni głodny - nowodębskie serca „bez granic” ogarnęły troską każdego przybysza.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję