Reklama

Temat tygodnia

Sacerdos alter Christus

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy kapłan doskonale pamięta dzień swoich święceń, które dokonały się przez włożenie rąk biskupa, namaszczenie i modlitwę. Pamięta, jak przeżywał ten święty czas i prosił Boga, żeby być wiernym i gorliwym kapłanem. Bo losy życia kapłańskiego układają się rozmaicie, przebiegają w różnych środowiskach - przez pracę parafialną, szkolną, biurowo-urzędniczą, szpitalną i tak do końca swoich dni.
Są w kapłaństwie pewne wątki wiodące. To przede wszystkim wątek teologiczny, mistyczny, moralny, ontologicznie spajający człowieka z Panem Bogiem, z Trójcą Przenajświętszą, który przejawia się w przeżywaniu obecności Boga w życiu kapłana, w przeżywaniu obecności Jezusa Eucharystycznego. Ważne jest wewnętrzne oddanie się Chrystusowi i Jego Najświętszej Matce i ta niezwykła modlitwa i zaufanie, jedyne w swoim rodzaju, gdy chodzi o kapłanów.
11 czerwca w archikatedrze częstochowskiej nasi diakoni będą przyjmować sakrament kapłaństwa, stąd kilka słów refleksji o kapłaństwie, które jest niewyczerpanym źródłem natchnień i zamyślenia. Szczególnej refleksji wymaga teologiczna warstwa kapłaństwa, ukazująca miejsce kapłanów w Kościele - Ecclesia i ich związek z Kościołem, pełen mistyki i wielkiej tajemnicy.
Kapłan jest bowiem zwornikiem działań Boga i człowieka. Wyposażony w moce samego Chrystusa przez święcenia kapłańskie, jest jednocześnie zwyczajnym człowiekiem ze swoimi cechami osobowości, problemami, wadami. I jako tako musi być blisko ludzi, żeby im pomagać, oświecać ich nauką Chrystusa i łączyć ze wspólnotą Kościoła. Myślimy tu o kapłaństwie sakramentalnym w sensie ontologicznym, ale także o kapłaństwie w wymiarze ludzkim, na które spoglądamy, gdy jesteśmy w parafialnym kościele, gdy przystępujemy do sakramentów świętych czy uczestniczymy w lekcjach religii.
Mężczyźni wybierający stan duchowny wyrzekają się wielu spraw należących do istoty życia ludzkiego. Chcą służyć Panu Bogu przez służbę Jego Kościołowi. Nie zakładają własnej rodziny, bo cali chcą być dla innych. Dlatego szatan ma tu wielkie pole do działania i prawdziwy arsenał różnych pokus, poprzez które chciałby zniszczyć ich pracę, ważność ich osoby, a ogromny rozwój świata mediów potęguje siłę rażenia, wymierzoną w kapłana. Dlatego potrzeba tu wielkiej modlitwy kapłana i modlitwy wstawienniczej za kapłanów. Kapłan, który mało modli się osobiście, który „odhacza” obowiązujące go modlitwy jak uczeń zalegające mu zadanie domowe, który nie przykłada większej uwagi do rekolekcji czy spowiedzi kapłańskiej - może być za słaby w starciach z mocami ciemności współczesnego świata. On ma być dla ludzi, ale z tym, z czym posyła go Pan Bóg.
A modlitwa za kapłana? - ona nie tylko przysparza mu łask i dodaje Bożej mocy, ale zbliża człowieka do kapłana, pomaga go bardziej rozumieć, rodzi poczucie odpowiedzialności za wspólnotę, której na imię Kościół. Jeśli tej modlitwy nie ma lub jest jej niedostatek, to ludzie jak sensację chłoną każde medialne doniesienie o upadkach kapłanów, a media dla zaspokojenia tych niskich potrzeb skłonne są nawet preparować fakty.
Ważna jest więc postawa kapłana, ale również ważna jest postawa wierzących, ich odpowiedzialność za człowieka, który jest narzędziem Boga. Myślę tu szczególnie o odpowiedzialności za Kościół dziennikarzy, którzy szukając prawdy winni ukazywać cały trud życia kapłańskiego, a nie koncentrować się na tym, co się kapłanowi nie udało lub co pociągnęło go w złą stronę. Poza tym dobre przykłady budują. Wszystkich, kapłanów też.
A my, kapłani, chcemy trwać przy Chrystusie, najwyższym Kapłanie. Cenimy sobie wszystkie wartości, związane z naszą służbą i zastanawiajmy się, jak je lepiej pokazywać współczesnemu człowiekowi, jak dziś być kapłanem Jezusa Chrystusa. Kapłaństwo jest czymś wielkim i wspaniałym. Jezus pomyślał o kapłaństwie w sposób, w jaki nam się nawet nie śniło.
Sacerdos alter Christus - Kapłan jest drugim Chrystusem. Niech w Waszym sercu, Drodzy młodzi Prezbiterzy A. D. 2011 zagości na zawsze to piękne zawołanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Drzwi miłosierdzia

Czas Wielkiego Postu powinien być dla nas czasem prawdziwego nawrócenia. Zostaliśmy do tego wezwani w Środę Popielcową, kiedy to przez obrzęd posypania głów popiołem Kościół przypomniał nam o naszej przemijalności i wezwał nas do wiary w Ewangelię.

Wyrazem nawrócenia i sakramentalnym znakiem powrotu do Boga jest spowiedź św. Ważność, godziwość i owocność spowiedzi uwarunkowana jest aktami penitenta i kapłańskim rozgrzeszeniem. Aktami penitenta są: żal za grzechy, wyznanie grzechów i zadośćuczynienie. Przy czym należy pamiętać, że żal za grzechy jest nierozerwalnie związany z mocnym postanowieniem poprawy i powinien być poprzedzony rachunkiem sumienia. Ponadto, jak każdy sakrament, spowiedź św. powinna być związana ze słuchaniem słowa Bożego. Słowo Boże z dzisiejszej Liturgii wprowadza nas w głębię miłosierdzia Bożego i tajemnicy pojednania, a przez to może właściwie usposobić nas do dobrego przeżycia sakramentu pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Jerycho Różańcowe u św. Franciszka

2025-03-30 10:39

[ TEMATY ]

Jerycho Różańcowe

Parafia św. Franciszka z Asyżu

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Kościół ś. Franciszka z Asyżu przy ul. Strumykowej 25 w Warszawie

Kościół ś. Franciszka z Asyżu przy ul. Strumykowej 25 w Warszawie

Dzisiaj po wieczornej Mszy św. w parafii św. Franciszka z Asyżu na warszawskiej Białołęce rozpocznie się Jerycho Różańcowe.

Jerycho to nieprzerwane, rotacyjne czuwanie grup osób przed Najświętszym Sakramentem przez siedem dni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję