Reklama

Rodzinny Wielki Tydzień

Niedziela wrocławska 16/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed nami Wielki Tydzień, Wielkanoc - święto świąt. Niestety wiele polskich rodzin przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy. Jest to jeden z najbardziej zabieganych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Co zrobić, by ten wyjątkowy czas dobrze przeżyć, opowiadają Jolanta i Grzegorz Soleccy z parafii Matki Bożej Królowej Pokoju we Wrocławiu, małżeństwo od ponad 13 lat, rodzice Piotrka (12 lat), Tereski (7 lat) i Asi (5 lat), członkowie Wspólnoty Rodzin Katolickich „Umiłowany i umiłowana”: - To nie jest tak, że nagle zaczynamy przeżywać Wielki Tydzień od Wielkiego Czwartku, przygotowujemy się do niego przez cały okres Wielkiego Postu. Myślę, że takie nagłe wskoczenie w Wielki Czwartek z codziennego rytmu, zaganiania, by go głęboko przeżyć, jest praktycznie niemożliwe. Dlatego tak ważne jest to wielkopostne przygotowanie, uczestniczenie w rekolekcjach, staranie się, by już w Niedzielę Palmową zacząć spokojne świętowanie. Staramy się wcześniej robić porządki, większe zakupy, nie odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę, żeby nie być zmęczonym, rozproszonym, napiętym.
Tegoroczne przygotowanie na pewno naznaczone jest beatyfikacją Jana Pawła II. Wszystkie nasze myśli związane z Wielkim Tygodniem, Triduum Paschalnym, łączą się także z Papieżem Polakiem i myślę, że dzięki temu będziemy jeszcze głębiej przeżywać Święta Wielkanocne. Utkwiła mi głęboko w pamięci ostatnia Droga Krzyżowa Jana Pawła II w Koloseum, gdy był już taki schorowany, siedział przytulony do krzyża, wręcz przyciskał go do siebie, tworząc z nim jedność. Jego niezwykłe świadectwo miłości i niesienia swego krzyża do końca - opowiada wzruszona Jola.
Bardzo zależy nam na tym, aby rodzinnie przeżywać Wielki Tydzień, by było to prawdziwie spotkanie z Chrystusem, tajemnicą Jego męki i zmartwychwstania. Od początku braliśmy nasze dzieci do kościoła, by uczestniczyły w Triduum Paschalnym. Wprowadzaliśmy je od najwcześniejszych lat, by chłonęły atmosferę, starały się włączać w przeżywanie liturgii, wyjaśnialiśmy symbole, tłumaczyliśmy, co dzieje się przy ołtarzu. To dla nich niewątpliwie duży wysiłek, liturgia poszczególnych dni Wielkiego Tygodnia jest długa, ale wiemy, że warto, bo dzięki temu poznają bliżej Chrystusa, włączają się w życie Kościoła. Ważne jest także pójście na osobistą adorację, by pobyć blisko Jezusa, nawiązać relację, więź z Bogiem.
Mamy także nasze rodzinne tradycje. Grzesiu zawsze wydmuchuje surowe żółtka, robimy wspólnie bardzo kolorowe pisanki, każde z trójki naszych dzieci ma swój koszyczek. Zawsze tak było, że dzieci już od maleńkiego chodziły ze swoimi koszyczkami. Od lat zbieramy świąteczne baranki - teraz na świątecznym stole mamy już ich pełną tacę. Staramy się, żeby w domu były zielone gałązki, świeże kwiaty, by czuć było tę świąteczną atmosferę. W wielkanocny poranek dzielimy się jajkiem poświęconym w Wielką Sobotę, składamy życzenia, robimy sobie malutkie prezenciki, przyjemności, by jeszcze bardziej wszyscy czuli się nawzajem kochani i szczęśliwi w to największe i najpiękniejsze święto. Głębokie przeżywanie tego czasu daje siłę i moc do pójścia dalej w drogę, do pokonywania trudności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II kanonizował siostrę Faustynę Kowalską 30 kwietnia 2000 roku.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję