Reklama

Charyzmaty zakonne odpowiedzią na znaki czasów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań podała niedawno zeszłoroczne statystyki dotyczące liczby osób konsekrowanych na terenie całego kraju. Jak wynika z dokumentu, w ubiegłym roku w seminariach diecezjalnych i zakonnych naukę rozpoczęło 851 alumnów, a do zgromadzeń zakonnych zgłosiło się 241 mężczyzn i 316 kobiet. Przewodniczący Rady bp Wiesław Lechowicz uspokaja, że od kilku lat liczba nowych powołań się ustabilizowała i jest na podobnym poziomie. Większym problemem jest opinia społeczeństwa, które nie wie, w czym pomagają wiernym istniejące instytuty zakonne. A ich działalność jest nieocenioną pomocą w prawidłowym funkcjonowaniu naszego społeczeństwa, stąd potrzeba mówienia o działalności instytutów zakonnych.

Działalność instytutów zakonnych na terenie diecezji wrocławskiej

Przede wszystkim instytuty zakonne otaczają nas swoją modlitwą, która jest nieocenionym wsparciem dla całego Kościoła. Tutaj ogromne znaczenie mają zakony klauzurowe (w diecezji wrocławskiej znajdują się 3 żeńskie zakony klauzurowe), które nieustannie modlą się za wszystkich, którzy tej modlitwy szczególnie potrzebują. Jednak działalność zakonów poza wsparciem modlitewnym polega także na czynnym włączaniu się w życie społeczne naszego regionu, przede wszystkim poprzez organizacje pomocy dla biednych, bezdomnych, chorych i pokrzywdzonych przez los.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Charyzmaty zakonne

Po 1989 r. wszystkie zakony mogły powrócić do swoich charyzmatów, które wcześniej ograniczane były przez władze do pomocy w kościele i osobom starszym, schorowanym. Dzięki temu np. Siostry Marianki mogły powrócić do zajmowania się pokrzywdzonymi kobietami i założyły we Wrocławiu „Misję Dworcową”, ośrodek wspierający kobiety w potrzebie. Jak podkreślił o. Jacek Kiciński CMF, wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego, w wywiadzie dla Radia Rodzina: „Charyzmaty zawsze były odpowiedzią na znaki czasów, na które Kościół musiał reagować. Warto spojrzeć na Jezusa, na jego życie i posługę: widzimy Chrystusa, który naucza, uzdrawia, leczy czy modli się. Każde zgromadzenie naśladuje jakiś element życia Jezusa (...) i tak mamy zgromadzenia zajmujące się nauczaniem, posługiwaniem chorym czy oddawaniem się modlitwie kontemplacyjnej”. Stąd tak szeroko zakrojona działalność zakonów: od prowadzenia przedszkoli, świetlic środowiskowych aż po zakładanie szpitali.

Wielkie dzieła wrocławskich zakonów

Nieocenionym wkładem zgromadzeń diecezji wrocławskich jest „otwarcie swoich kuchni” dla bezdomnych i najuboższych. Każdego dnia około godziny 12 przy zakonie Franciszkanów przy ul. Kasprowicza ustawia się ogromna kolejka osób czekających na ciepły posiłek: czekają tu osoby bezdomne, samotne, starsze, ale także rodziny, których nie stać na ugotowanie obiadu.
Zakonnicy wspierają także chorych i cierpiących poprzez otwieranie specjalistycznych ośrodków dla nich, wystarczy wspomnieć Hospicjum im. św. Jana Bożego we Wrocławiu prowadzone przez Ojców Bonifratrów czy 2 ośrodki prowadzone przez Siostry Albertynki: Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Kobiet we Wrocławiu i Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Dorosłych w Mrozowie.
Bardzo znaną częścią pracy zgromadzeń jest działalność wychowawcza: Urszulanki i Salezjanie prowadzą na terenie Wrocławia szkoły katolickie, a wiele zakonów żeńskich prowadzi przedszkola czy świetlice środowiskowe. Nie można także zapominać o ich ogromnym wkładzie w działalność duszpasterską, organizowanie spotkań z młodzieżą, dni skupień czy wyjazdów wakacyjnych.
To tylko niektóre z podejmowanych przez zgromadzenia inicjatyw, bardzo istotnych dla kształtowania naszego społeczeństwa. Zawsze, gdy pojawiają się nowe potrzeby, to zakony zgodnie ze swoimi charyzmatami na nie odpowiadają.

2011-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję