Reklama

Uzdrowiła mnie Matka Boża Kalwaryjska

Jan Jawornicki urodził się 5 lipca 1927 r. w Dobromilu (obecna Ukraina). Gdy w wieku 10 lat miał przystąpić do I Komunii św. dotknęła go nagła i niczym niewyjaśniona choroba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Graliśmy w piłkę. To były czasy zupełnie inne niż teraz. Biegaliśmy boso, a za piłkę służyła nam wypchana szmatami pończocha. W pewnym momencie doznałem paraliżu prawej strony ciała - opowiada pan Jan. Nie było w okolicy lekarza, którego by nie odwiedzili. Wszyscy bezradnie rozkładali ręce. Ktoś doradził rodzicom, aby udali się do gwardiana klasztoru reformatów, który z wykształcenia był medykiem. - Jak dzisiaj pamiętam, starszy, jowialny pan z brzuchem, w brązowym habicie opasany białym sznurem - wspomina Jawornicki. Jednak i jego diagnoza nie była pomyślna. „Żadna siła ludzka dziecku zdrowia nie wróci, jedynie Ten...” - stwierdził wskazując na niebo.
Przez wiele miesięcy nie pozostawało nic, tylko modlitwa i nadzieja. Zbliżał się sierpień i Wielki Odpust w Kalwarii Pacławskiej. Od dramatycznego zdarzenia minął rok. Na uroczystości wybierała się dorożką matka chrzestna Jana i chciała go wziąć ze sobą. Stwierdzono jednak, że chłopiec powinien tę drogę przebyć pieszo. Na nieszczęście tuż przed wyjściem skaleczył się w stopę. Fioletowa rana nie wyglądała dobrze, ale z podjętego postanowienia nie zrezygnowano. 11-letni Janek w komunijnym ubraniu wyruszył w pielgrzymce do Kalwarii Pacławskiej. Wędrowanie z ranną nogą i paraliżem jednej strony ciała było bardzo uciążliwe. Niewygodny sposób poruszania się powodował kolejne dolegliwości. Przy wejściu na kalwaryjskie wzgórze do rodziny Jawornickich podeszła starsza Ukrainka. „Dlaczego tacy smutni?” - spytała. „A jak się tu cieszyć, jak dziecko było zdrowe, a teraz kaleka” - odpowiedziała matka chłopca. „Pomodlicie się i Matka Boska was wysłucha”.
Pozostawało się tylko dostać przed tron Matki Bożej. Ale jak wejść do kościoła wśród takiego tłumu? Postanowili, że spróbują podejść bliżej podczas procesji z figurą Matki Bożej. Figurę niosły młode dziewczęta ubrane w białe szaty, a dookoła straż chroniła dostępu. Przy jednej z kapliczek był postój. - Ja byłem dość chudy. Ojciec wziął mnie na ręce i przedostał się do samej figury. Policjanci nie chcieli go przepuścić, ale jak zobaczyli mnie, to się zgodzili. Ojciec podał mnie jednej z tych dziewczyn, a ta podniosła mnie do Matki Bożej. To był moment, jakbym włożył rękę do kontaktu. Zatrzęsło mną i o mało co nie wypadłem jej z rąk. W jednej chwili odzyskałem pełną sprawność. I to wszystko na oczach setek tysięcy ludzi. Nigdy tego nie zapomnę - pan Jan nie ukrywa wzruszenia wspominając tamten dzień. I dodaje, że wtedy, oprócz zdrowia, otrzymał jeszcze jeden dar. Po latach okazało się, że nie ma rzeczy, której Jawornicki nie umiałby w blasze wyrzeźbić. W swojej skromnej pracowni w piwnicy bloku wyklepuje najrozmaitsze przedmioty. Ma w swoim dorobku mnóstwo orzełków, proporczyków, wizerunków Matki Bożej. Zaprojektował także 49 sztandarów. Wielokrotnie odznaczany, został wpisany do Księgi Zasłużonych dla Przemyśla, a najwyższe wyróżnienie, jakie otrzymał, to Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogrzeb ks. Jerzego Witka SBD

2024-05-07 16:42

ks. Łukasz Romańczuk

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Msza św. pogrzebowa ks. Jerzego Witka SDB

Rodzina Salezjańska pożegnała ks. Jerzego Witka SDB. Na Mszy świętej modliło się ponad 100 księży, wspólnoty neokatechumenalne oraz wierni świeccy dziękujący za posługę tego kapłana.

Msza święta pogrzebowej sprawowana była w kościele pw. Chrystusa Króla we Wrocławiu. Przewodniczył jej ks. Piotr Lorek, wikariusz Inspektora Prowincji Wrocławskiej, a homilię wygłosił ks. Bolesław Kaźmierczak, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Poznaniu. Podczas Eucharystii czytana była Ewangelia ukazująca uczniów idących z Jerozolimy do Emaus, którzy w drodze spotkali Jezusa. Do tych słów nawiązał także ks. Kaźmierczak podkreślając, że uczniowie pełnili ważną misję w przekazaniu prawdy o zmartwychwstaniu. Kaznodzieja nawiązał także do osoby zmarłego kapłana. - W naszych sercach jest wiele wspomnień po nieżyjącym już ks. Jerzy, który posługiwał tutaj przez wiele lat. Wspominamy jego piękną pracę w Lubinie, w Twardogórze, posługę pośród młodzieży i studentów w kościele pw. św. Michała Archanioła we Wrocławiu. Organizował koncerty, na które przychodzili ludzie. Będąc proboszczem u św. Michała Archanioła zapoznał się z życiem św. Teresy Benedykty od Krzyża. Bardzo się zaangażował i to on przyczynił się do tego, że powstała kaplica Edyty Stein w kościele na Ołbinie – zaznaczył ks. Kaźmierczak dodając: - Ksiądz Jerzy założył Towarzystwo im. Edyty Stein. Zabiegał o to, aby dom Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej był otwartym miejscem spotkań. Organizował tam wykłady.

CZYTAJ DALEJ

Suplika do Maryi w Pompejach

[ TEMATY ]

nowenna

nowenna pompejańska

Adobe Stock

Znasz Nowennę Pompejańską nazywaną „nowenną nie do oparcia”?

8 maja trwa wielkie święto w Sanktuarium w Pompejach i uroczyście odczytuje się supliki do Królowej Różańca z Pompejów. Koniecznie się przyłącz, aby uzyskać wielkie łaski za przyczyną matki Bożej Królowej Różańca Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję