Nowy Testament koncentruje się głównie na wydarzeniach związanych
bezpośrednio lub pośrednio z męką Chrystusa i Jego zmartwychwstaniem.
Świadkowie tych wydarzeń zafascynowani osobą Jezusa i Jego dziełem
nie zwracają większej uwagi na te momenty Jego życia, w których jak
każdy człowiek, związany był z najbliższymi Mu osobami, a więc ze
swoją Matką - Maryją i Józefem. Stąd Ewangelie tak niezwykle wstrzemięźliwie
wspominają Najświętszą Maryję Pannę, pomijają prawie milczeniem postać
św. Józefa, a gdy mówią o nim, to jakby tylko mimochodem i zawsze
w związku z wydarzeniami dotyczącymi Chrystusa lub jego Matki (por.
Mt 1,16.18-24; 2,13. 15.19-23; Lk l, 27; 2 , 4-5, 16. 27. 33. 41-51)
.
Według Ewangelii, Józef (hebr. Josef = niech Bóg pomnoży,
Bóg przyda, Bóg zwiększy) pochodził z królewskiego rodu Dawida (por.
Mt 1, 7-16, 20; Łk 1, 27; 4). Utrzymywał się z pracy stolarskiej (
por. Mt 13, 35). Na mocy dziewiczego małżeństwa z Maryją (por. Mt
1, 16, 18-25; Łk 1, 26-38; 2, 5) przyjął od Boga zadania ziemskiego
ojca Jezusa, Syna Bożego, nie będąc jednak jego ojcem w sensie fizycznym.
Małżeństwo z Maryją jest źródłem szczególnej godności Józefa i jego
praw wobec Jezusa.
Nie znamy ani jednego słowa wypowiedzianego przez Józefa.
Swym działaniem mówił Panu Bogu zawsze "tak". W milczeniu, ale bez
zastrzeżeń wykonywał polecenia z nieba, których nie rozumiał. Subtelny,
powściągliwy, w cieniu wielkich postaci Jezusa i Maryi. Ewangelie
relacjonują wydarzenia, w których św. Józef brał udział. Stosownie
do zarządzenia rzymskiego cesarza Augusta o spisie ludności, Józef
udał się wraz z brzemienną Maryją do Betlejem, gdzie narodził się
Jezus (por. Łk 2, 3-7). Był naocznym świadkiem pokłonu pasterzy oraz
Mędrców ze Wschodu. Zgodnie z prawem Mojżeszowym Józef dokonał pierwszego
religijnego obowiązku ojcowskiego: obrzezał Jezusa i nadał Mu imię.
Tym samym obwieścił, że w świetle prawa jest ojcem Jezusa. Dokonał
również wykupu pierworodnego Syna w świątyni jerozolimskiej (por.
Łk 2, 22). Wraz z Maryją usłyszał proroctwo starca Symeona (por.
Łk 2, 33-35). Na wyraźne polecenie Boże, Józef z Maryją i nowon arodzonym
Jezusem uszedł do Egiptu przed Herodem pragnącym śmierci nowo narodzonego
Dziecięcia, pochodzącego z królewskiego rodu Dawida (por. Mt 2, 19-23)
. Po śmierci Heroda Święta Rodzina powróciła do Nazaretu (por. Mt
2, 19-23). W okresie działalności publicznej Jezusa Ewangelie nie
wspominają o św. Józefie.
Ewangelie wskazują liczne cnoty Józefa: wiarę, pokorę,
posłuszeństwo wobec woli Bożej, pracowitość, doskonałą miłość Bożą
i sprawiedliwość (por. Mt 1, 19). Św. Józef, jako "mąż sprawiedliwy", "
sługa wierny i roztropny", otrzymał odpowiedzialną funkcję Opiekuna
czuwającego nad świętą Rodziną Bożą. Zadaniem św. Józefa była "ojcowska"
troska o losy Jednorodzonego Syna Bożego w Jego ziemskiej egzystencji:
wcielonego w ludzką naturę za sprawą Ducha Świętego, ale też ciągle
żyjącego w swoim Kościele jako nasz Pan, Jezus Chrystus (por. Prefacja
o św. Józefie).
Św. Józef dzięki temu, że wobec Jezusa pełnił funkcję
i obowiązki ojca na ziemi, jest wyjątkowo jasnym przykładem wypełniania
obowiązków i funkcji ojca ziemskiego. "Jego ojcostwo wyraziło się
w sposób konkretny w tym, że ´uczynił ze swego życia służbę, złożył
je w ofierze tajemnicy wcielenia i związanej z nią odkupieńczej misji;
posłużył się władzą, przysługującą mu prawnie w Świętej Rodzinie,
aby złożyć całkowity dar z siebie, ze swego życia, ze swej pracy..." (
Jan Paweł II, Redemptoris custos, 8).
Uroczystość św. Józefa, którego Bóg wybrał na męża Maryi
i opiekuna swojego Syna, niech przypomni mężom i ojcom rodzin chrześcijańskich
o godności i znaczeniu ich powołania, niech będzie dniem modlitw
w ich intencji. "Mężczyzna, ukazując i przeżywając na ziemi ojcostwo
samego Boga, powołany jest do zabezpieczenia równego rozwoju wszystkim
członkom rodziny. Spełni to zadanie przez wielkoduszną odpowiedzialność
za życie poczęte pod sercem matki, przez troskliwe pełnienie obowiązku
wychowania, dzielonego ze współmałżonką, przez pracę, która nigdy
nie rozbija rodziny, ale utwierdza ją w spójni i całości, przez dawanie
świadectwa dojrzałego życia chrześcijańskiego, które skutecznie wprowadza
dzieci w żywe doświadczenie Chrystusa i Kościoła" (Jan Paweł II,
Familiaris consortio, 25).
Już w VIII w. czczono św. Józefa w Kościele Wschodnim.
W Kościele Zachodnim kult ten rozszerzył się znacznie później. W
XV w. ustaliła się data jego święta na 19 marca. W dniu 8 grudnia
1870 r. został ogłoszony przez papieża Piusa IX patronem Kościoła
powszechnego. Św. Józef bowiem "strzeże i osłania mistyczne ciało
Odkupiciela, Kościół, którego figurą i wzorem jest Najświętsza Dziewica" (
Jan Paweł II, Redemptoris custos, 1).
W Polsce kult św. Józefa istnieje od przełomu XI i XII
w. Największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa przypadał na XVII
i XVIII stulecie, a propagowane było ono szczególnie przez karmelitów.
Z tego czasu datuje się najsłynniejsze sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.
Papież Jan XXIII ofiarował w 1963 r. pierścień do czczonego tam obrazu,
a papież Paweł VI - ornat.
Czcimy także św. Józefa jako patrona spokojnej, dobrej
śmierci. Módlmy się więc za jego przyczyną słowami poety:
W godzinę wybawienia, W godzinę konania - Dłoń Twa miłosierna niechaj nas osłania... (W. Bąk)
Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.
Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...
Proszę nie myśleć, że te katechezy mają skomplikować życie, a zwłaszcza sprawy dotyczące naszej wiary. Są raczej próbą odpowiedzi na mogące się pojawiać trudności w wierze – by gdy się pojawią, nie przestraszyły nas. By pomogły wówczas znaleźć właściwe rozwiązanie. Wydaje się nam np. czymś łatwym przebaczenie grzechów, bo od I Komunii św. znamy zwyczajny sposób otrzymywania Bożego przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania. Ale nie jest to takie proste, jak wygląda. Wystarczy trochę zgłębić temat, aby zdać sobie sprawę z tego, że trudno jest dobrze zrozumieć, co to wydarzenie niesie ze sobą.
Można powiedzieć, że w tych rozważaniach św. Rita nie jest obecna przez przywoływanie jej myśli lub szczegółów życia, ale ona po prostu do nich była zapraszana. I przychodziła. Przychodziła do ludzi, którzy modlili się o rozwiązanie swoich beznadziejnych spraw. Dawała zrozumienie, dotykała indywidualnie serc.
Tajemnica I - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu
Bóg kocha cię i zadba o to, by nie brakowało ci niczego, co ci naprawdę jest potrzebne. Pamiętaj jednak, że tym, czego najbardziej potrzebujesz, jest POKORA. Ona przyjdzie do ciebie, gdy ZAAKCEPTUJESZ, że nie CZUJESZ SIĘ akceptowany, odwiedzany, zauważony, nie ciebie się pytają o zdanie; inni są wybierani, chwaleni, utalentowani, przebojowi, ładniejsi, z nimi rozmawiają, nie z tobą; jesteś odrzucany, niechciany– siostra lub ktoś inny z rodziny jest lepiej traktowany. Nie chcę ci powiedzieć, że jesteś niechciany, odrzucany, brzydki, masz być popychadłem, chłopcem do bicia itd., ale chcę cię zachęcić do pokory, która polega na akceptacji twoich odczuć i pragnieniu, by inni byli lepsi i bardziej obdarowani od ciebie, o ile tylko ty będziesz taki, jaki być powinieneś. Pokora przyjdzie na ciebie przez szereg rozczarowań i porażek. Pokora to stanięcie w prawdzie i wybranie tego, co wybrał Jezus – kielicha męki. Wtedy będziesz mógł powiedzieć: „Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie” (por. Ps 23,1). Przyjmij tę obietnicę z psalmu jako prawdę, uchwyć się jej jak kotwicy podczas sztormu: „Szukającemu Boga żadnego dobra nie zabraknie”. Jeśli pragniesz przezwyciężyć kłótnie rodzinne, to czy jednocześnie pragniesz pokory, która pomaga przezwyciężać spory? Jeśli pragniesz być pokornym jak Jezus, to czy jednocześnie pragniesz środków, które do głębokiej pokory prowadzą? Na skale pokory zbudujesz duchowe drapacze chmur sięgające nieba. Pokorą przebijesz najwyższe niebiosa; pokorą zdobędziesz Serce Boga; pokorą pokonasz wrogów, odbudujesz swoją rodzinę; dzięki pokorze pokonasz lęk, osiągniesz szczęście, wolność i nadprzyrodzoną radość. Dzięki pokorze staniesz się spokojniejszy, bardziej cierpliwy, mniej będziesz krzyczał, a więcej swoich grzechów będziesz wyznawał na spowiedzi, bo zobaczysz swoją nędzę. Dlaczego mamy tak mało świętych? Bo mało kto chce być głęboko pokornym. Niech Chrystus pomoże ci wpatrywać się w Niego – w Tego, który stracił wszystko, byś zyskał wszystko; w Tego, który tak bardzo się uniżył, by ciebie wywyższyć. Błogosławię cię, byś patrzył na świat nie przez pryzmat własnych odczuć, lecz w Bożej perspektywie. Popatrz na świat w kontekście wielkiej Twojej potrzeby – potrzeby stania się pokornym. Niech Jezus nauczy cię patrzeć dalej i nie skupiać się wyłącznie na tym, czego ci według twojej oceny najbardziej brakuje.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.