Reklama

Cały wiek nietustannej modlitwy

- Adoracja Najświętszego Sakramentu to dialog serca ludzkiego z miłującym sercem Boga. Współczesny świat, w którym jest tyle hałasu, zagubienia i pogoni za każdą sprawą, potrzebuje milczącej adoracji Jezusa obecnego w Eucharystii. Jakże więc cenne i błogosławione są takie ośrodki jak ten klasztor w Kętach - mówił bp Tadeusz Rakoczy podczas jubileuszu 100-lecia nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu w klasztorze Sióstr Klarysek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 6 stycznia, dokładnie 100 lat od pierwszego wystawienia monstrancji z Najświętszym Sakramentem, w kęckim klasztorze została odprawiona uroczysta dziękczynna Eucharystia za stulecie nieprzerwanej obecności Eucharystycznego Jezusa. Mszy św. przewodniczył biskup ordynariusz Tadeusz Rakoczy. Przy ołtarzu licznie zgromadzili się także kapłani i zakonnicy z naszej diecezji oraz zaproszeni goście, m.in. postulator procesu beatyfikacyjnego Matki Walentyny Łempickiej ks. prof. Stefan Ryłko, oraz prowincjał Zgromadzenia Księży Sercanów ks. Artur Sanecki. Liturgię poprzedziło odczytanie przez bp. Tadeusza Rakoczego słów błogosławieństwa Ojca Świętego Benedykta XVI przekazanego kęckim Klaryskom za pośrednictwem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce.
W homilii bp Tadeusz przypomniał podstawy teologii pobożności eucharystycznej i nakreślił historię kultu Najświętszego Sakramentu. Podkreślił także rolę Eucharystii w życiu każdego chrześcijanina i wspólnoty Kościoła. - Życie Kościoła toczy się w eucharystycznym ukryciu. Świadczy o tym płomień płonący w dzień i w nocy przed tabernakulum. Życie to toczy się także w ukryciu dusz ludzkich, w wewnętrznym tabernakulum człowieka. I życie to nieustannie podtrzymuje Kościół - mówił Hierarcha. Przywołując początki wieczystej adoracji w Kętach wskazał na owoce 100-letniej modlitwy. - Świadectwa sprzed stu lat stanowią dowód wielkiej miłości człowieka do Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. Utrzymywała się ta adoracja nieustannie przez sto lat. I gromadziła nie tylko siostry zakonne, nie tylko kapłanów, ale bardzo wielu ludzi świeckich, w tym dzieci i młodzież. I stało się tradycją, że uczniowie tutejszych szkół idąc na lekcje, nawiedzają Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Wielu ludzi wyprosiło tu sobie potrzebne łaski, odnalazło drogę do Boga i pojednania z bliskimi. Gdyby ściany tutejszej świątyni umiały mówić, powiedziałyby nam o wiele więcej o tym wszystkim, co zapisane jest w wieczystej księdze życia w niebie - mówił Biskup Rakoczy.
Historyczne wydarzenie pierwszego wystawienia Najświętszego Sakramentu miało miejsce 6 stycznia 1910 r. Monstrancję z Najświętszą Hostią na tron adoracji wystawił wtedy krakowski biskup sufragan Anatol Nowak. Od tego momentu siostry Klaryski adorują Chrystusa nieprzerwanie w dzień i w nocy przez całą dobę. Do klasztornego kościoła na adorację przychodzą od lat także mieszkańcy Kęt i okolic. Wśród nich był także pochodzący z Kęt zielonogórsko-gorzowski ordynariusz bp. Adam Dyczkowski.
Do uroczystości jubileuszowych siostry klauzurowe przygotowywały się od dłuższego czasu. Program przygotowań obejmował m.in. dziewięciomiesięczną nowennę. W ramach tego nabożeństwa do klasztornej świątyni, począwszy od maja 2009 r., każdego miesiąca pielgrzymowali wierni poszczególnych parafii kęckiego dekanatu, aby uczestniczyć w Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu. Bezpośrednim przygotowaniem było triduum, poświęcone trzem aspektom Eucharystii: Pamiątce, Obecności i Dziękczynieniu.

PB

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję