Reklama

Świadectwo o Piotrze naszych czasów

Niedziela łódzka 47/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wychowawca pokoleń
Tegoroczny Dzień Papieski - za wskazaniem Episkopatu Polski - przeżywaliśmy w całej naszej Ojczyźnie pod hasłem „Jan Paweł II - Wychowawca Młodych”, bo rzeczywiście młodzi „zajmowali uprzywilejowane miejsce w sercu tego Papieża” (por. „Przekroczyć próg nadziei”). Ale przecież wszyscy, i młodzi, i starsi przez te minione trzydzieści lat staliśmy się pokoleniem Jana Pawła II! Więc tak naprawdę, na różnych etapach naszego życia stawał się i staje się nadal naszym Wychowawcą. Słowo zaś „wychowawca” z języka greckiego oznacza prowadzącego za rękę.
Jako więc dobry Wychowawca prowadził nas Karol Wojtyła „po drogach czasu i po ścieżkach życia”. Ileż nauczył nas ten Człowiek?! Uczyliśmy się od niego pięknego, szlachetnego życia i godnego „przechodzenia z życia do życia”. W końcowym etapie swej ziemskiej wędrówki wyznał młodym tajemnicę swej miłości do nich - o tym dowiedział się wówczas cały świat: „Szukałem was, a teraz wy przyszliście do mnie i za to wam dziękuję”. Tak, bo szukał młodych zawsze - dziś wielu z nich to ludzie w podeszłym wieku, którym przyszło podejmować na przestrzeni lat rozmaite zadania i funkcje w poczuciu odpowiedzialności za oblicze naszej ukochanej ojczyzny. Ten Wychowawca Młodych przecież przez lata towarzyszył im w wędrówce ścieżkami młodości, uczył ich wiary i pięknej miłości, pokazywał przykład odwagi, z miłością i wyrozumiałością wsłuchiwał się w ich problemy, wędrował z nimi po górach i pływał po jeziorach, był zawsze przy nich. Nie dziwi więc, że trzydzieści lat temu z taką mocą wołał do młodych: „Wy jesteście przyszłością świata! Wy jesteście nadzieją Kościoła! Wy jesteście moją nadzieją!” (22 października 1978 r.). Znajdował czas, by ich słuchać, ale i razem śpiewać z najsłynniejszego okna w świecie. Był im zawsze Ojcem. Tęsknił za nimi i dbał, by w programie pielgrzymek było zawsze spotkanie z nimi, ale nie bał się stawiać im wymagań: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” (18 VI 1983 r.). Pamiętacie, jak młodzi w Łowiczu skandowali: „Zdradź nam sekret niepojęty, jak być młodym, Ojcze Święty!”. Ta miłość Ojca Świętego do Młodych sprawiła, iż ustanowił Światowe Dni Młodzieży, które co trzy lata odbywają się na innym kontynencie. Pamiętam ostatni Światowy Dzień Młodzieży, dane mi było być wówczas z Ojcem Świętym w Toronto (Kanada).
Potrzeba tu naszych osobistych refleksji - w jakiej dziedzinie, wsłuchując się w głos Wielkiego Papieża, powinienem najbardziej stawiać sobie wymagania? Jak bardzo dziś trzeba, byśmy wszyscy chcieli odkryć w głębi naszych serc pragnienie stawiania sobie wymagań, abyśmy zdali egzamin z nadziei, którą pokładał w nas Sługa Boży Jan Paweł II.
Jan Paweł II prowadził nas i wychowywał własnym przykładem życia. Widzieliśmy, jak w dniu inauguracji pontyfikatu szedł, trzymając mocno Krzyż, jak sztandar. Słyszeliśmy też, jak wołał „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” (22 października 1978 r.). Potem z tym samym Krzyżem przemierzał kontynenty. A pod Krzyżem w Warszawie wołał o powiew Ducha Świętego - Ducha dającego wolność, Ducha Miłości, bo „nie ma solidarności bez miłości” (5 czerwca 1999 r.). Przybywał tyle razy, by ucałować naszą polską ojczystą ziemię, a mówił, że to „pocałunek złożony na rękach matki - albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską” (16 czerwca 1983 r.). Ukochał człowieka, bo żył prawdą, że właśnie „człowiek jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła” (RH, 14). Pisał przed laty o św. Stanisławie, że „słowo nie nawróciło, nawróci krew” (K. Wojtyła, „Stanisław”). I sam tego doświadczał - od zamachu poprzez wszystkie „watykańskie przeprowadzki” do kliniki „A. Gemelli”, aż do pamiętnego i ściskającego za serce milczącego błogosławieństwa z okna. Nam, Polakom, swoim rodakom, zostawił tak wielkie przesłanie, a jego pielgrzymki do Ojczyzny stanowią swoistą pedagogię. Przepowiadał przed laty: „Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia!” (22 maja 1995 r.). Tłumaczył, że „w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście!” (17 sierpnia 2002 r.). Był wolny w swym zachowaniu - nie bał się, że wspominanie kremówek może wywołać uśmiech, a nałożenie oryginalnego nakrycia głowy ściągnąć krytykę... Pochylał się z miłością nad chorymi, bo mówił: „jesteście wszędzie w społeczeństwie, a zwłaszcza w Kościele, ważni i szczególnie cenni, jesteście na wagę złota. (...) Jesteście bezcenni” (6 czerwca 1979 r.). W obronie najbardziej bezbronnych tłumaczył, iż „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” (4 czerwca 1997 r.). Mając świadomość misji otrzymanej od Chrystusa, wołał o dobro i godność rodzin: „Przemawiam mocą Jego prawdy do człowieka naszych czasów, aby pojął, jak wielkim dobrem jest małżeństwo, rodzina i życie, jak wielkim niebezpieczeństwem jest brak poszanowania dla tych rzeczywistości” (List do Rodzin, 23). Ukazując świętość jako Boże zaproszenie dla każdego, mówił, że święci mogą nas zawstydzać, ale są też po to, „ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka” (10 czerwca 1987 r.). A miłość do Matki Bożej opisał najprościej - „Totus Tuus”. W Lourdes powtarzał z całą miłością za św. Bernadettą: „Dobra Matko, miej litość dla mnie; całkowicie oddaję się Tobie po to, abyś dała Mnie swojemu drogiemu Synowi, którego pragnę miłować całym sercem. Dobra Matko, obdarz mnie sercem rozpalonym dla Jezusa” (15 sierpnia 2004 r.).
Jak więc ująć dziś - już w perspektywie wyznaczonej wiecznością - to życie Jana Pawła II? To piękne życie, bo życie człowieka kochającego Boga, szukającego jego woli, wychowującego swym życiem i żyjącego miłością, musi być piękne i w pełni zrealizowane!
Podczas przedostatniego spotkania w krakowskim oknie Jan Paweł II mówił, czyniąc aluzje do mijającego czasu: „Jest tylko jedna rada na to. To jest Pan Jezus. «Jam jest zmartwychwstanie i życie», to znaczy - pomimo starości, pomimo śmierci - młodość w Bogu. I tego wam wszystkim życzę” (17 sierpnia 2002 r.).
Warto znów podjąć refleksję: na ile piękno życia i pontyfikatu tego Papieża pomaga nam, drodzy Bracia i Siostry, żyć w perspektywie wieczności? I znów, co warto w sobie zmienić i przemienić, by być „młodym w Bogu”.
Bądźmy zawsze młodzi w Bogu!
cdn.

W dniach 12-16 października odbywały się IV Bełchatowskie Dni Papieskie. Uroczystościom przewodniczył ks. prał. dr Krzysztof Nykiel z Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie, bliski współpracownik Jana Pawła II i Benedykta XVI. Podczas Mszy św. w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Ksiądz Prałat dał świadectwo o Janie Pawle II jako o człowieku Świętym, wielkim „przyjacielu Pana Boga” i każdego człowieka

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Redaktor naczelny „Niedzieli”: wiara wymaga od nas odwagi

2024-04-29 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Niedziela

apel

Ks. Jarosław Grabowski

B.M. Sztajner/Niedziela

– Wiara obejmuje zmianę zachowania, a nie tylko powielanie pobożnych praktyk – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 28 kwietnia rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

– Maryja uczy nas, że wiara to nie tylko ufność, to nie tylko zaufanie Bogu, to nie tylko prosta prośba: Jezu, Ty się tym zajmij. Wiara ogarnia całe życie, by móc je przemienić. To postawa, sposób myślenia i oceniania. Wiara angażuje w sprawy Jezusa i Kościoła – podkreślił ks. Grabowski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję