Reklama

Kościół

Kard. Dziwisz: Kościół jest powołany do naśladowania Jezusa

Pokorna wiara, niezłomna cierpliwość, gorliwa, cicha wielogodzinna modlitwa i niezliczone spotkania z ludźmi, nadzwyczajna bliskość możliwie dla każdego – to droga każdego kapłana i biskupa, który chce żyć i działać zgodnie z duchem Jezusa – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie. Zgromadzili się tam polscy biskupi, by uczcić 100. rocznicę urodzin Karola Wojtyły.

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść homilii kard. Stanisława Dziwisza:

Czcigodni Księża Biskupi

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

wraz z Przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski,

Dostojny Księże Arcybiskupie Nuncjuszu,

Drogi Metropolito Krakowski, Gospodarzu dzisiejszej Uroczystości,

1. Liturgia Słowa na dzisiejszą niedzielę przypomina nam dwie powiązane ze sobą tajemnice naszej wiary. Przede wszystkim, św. Paweł, zapewnia, że Bóg pojednał nas ze sobą właśnie wtedy, kiedy ludzkość tkwiła w największej bezsilności spowodowanej grzechem. Grzech pozbawia człowieka siły życiowej, zamyka go w więzieniu własnej słabości i skończoności, czyni nieprzyjacielem Boga.

I właśnie wtedy, kiedy ów grzech wydaje się królować, Bóg dokonuje dzieła odkupienia. Posyła Chrystusa, który staje się dla nas usprawiedliwieniem i pojednaniem, którego miłość zachowuje nas od „karzącego gniewu”. Każdy, kto Jezusowi wierzy i za Nim idzie doświadcza tego, o czym Bóg mówił do Mojżesza na górze świętej: „bycia niesionym na orlich skrzydłach”, doświadcza wielkiej tajemnicy miłosiernej, czułej Opatrzności Boga. Z tym wiąże się druga prawda, o której traktują dzisiejsze czytania, szczególnie ewangelia. Jezus wybiera apostołów, aby Ci nieśli potrzebującym dobrą nowinę: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy”. To co dokonało się dzięki Jezusowi teraz ma dziać się w Kościele, przez posługę Jego apostołów, we wspólnocie. Głosić dobrą nowinę oznacza proklamować zwycięstwo Jezusa, Jego boską troskę o człowieka, ale i „pilnie słuchać głosu Boga i strzec Jego przymierza”. Strzegąc przymierza i głosząc ewangelię ubogim stajemy się prawdziwie Kościołem Boga.

2. Dobra nowina i Kościół są prawdziwie i istotnie ze swojej natury misyjne. Jesteśmy Kościołem powołanym do naśladowania Jezusa. Pan głosił Ewangelię „tym, którzy poginęli z domu Izraela”. Jego uczniowie szybko zrozumieli, że żąda od nich, aby poszli dalej, na cały świat, aby zanieśli wyzwalającą i podnoszącą moc Ewangelii każdemu człowiekowi. Kościół jest misyjny ze swojej natury. Takim chciał go Jezus, który „istniejąc w postaci Bożej” „rozbił namiot między nami”, stał się człowiekiem, nomadą, pielgrzymem, Bogiem szukającym człowieka. Tego najbardziej samotnego, dotkniętego przez grzech, ubogiego, wydziedziczonego.

Reklama

3. „Szukałem ich a oni dzisiaj przyszli do mnie”. Pamiętam dobrze te słowa Jana Pawła II, jedne z ostatnich jakie wypowiedział Papież Polak, cierpiący, umierający, ale do końca spełniający swoją pasterką posługę, jaką Duch Święty zlecił mu owego pamiętnego dnia 16 października 1978 roku. Obecny rok przeżywamy wspominając jego setną rocznicę urodzin. To wspomnienie byłoby niepełne, gdybyśmy nie oddali Bogu chwały za wielkie dzieło misyjne jakie pozwolił podjąć naszemu wielkiemu Rodakowi. Papież z Polski stał się – dzięki tajemniczym zamysłom boskiej Opatrzności – misjonarzem świata, niestrudzonym głosicielem „wolności, jaką podarował nam Chrystus”, stróżem i propagatorem światła Jego Ewangelii prawdy i życia. W ten sposób dołączył On, dzięki dobroci Boga i Jego miłosierdziu, do szeregu wspomnianych w dzisiejszym ewangelicznym fragmencie wysłanników Jezusa. W Jego życiu, dziele, a także w sposobie odchodzenia i umierania miłosierny Bóg pokazał nam jeszcze raz piękno Kościoła misyjnego. Jakże głęboką harmonię odkrywamy w tym względzie między św. Janem Pawłem II i papieżem Franciszkiem! Sprawując Eucharystię przy grobie Jana Pawła II, papież Franciszek powiedział: "Wspominając dzisiaj św. Jana Pawła II powtarzamy: Pan kocha swój lud, Pan nawiedził swój lud, wysłał swojego proroka". „To nie był człowiek, kontynuował Franciszek, który był oddalony od ludu. Przeciwnie, to człowiek, który udawał się na cały świat, by odnaleźć lud, szukając swojego ludu, chcąc być blisko niego”. Wzór biskupa, dobrego pasterza…

Reklama

4. „Szukałem ich a oni dzisiaj przyszli do mnie”. Te słowa nabierają podczas dzisiejszej uroczystości szczególnego znaczenia. W Krakowie, na Białych Morzach zgromadzili się bowiem wszyscy Polscy biskupi, aby dziękować Bogu za Jana Pawła II, i aby wciąż od niego uczyć się jak naśladować Jezusa Najwyższego Pasterza, który „pasie swą trzodę, gromadzi [ją] swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie” a nawet „życie oddaje za swoje owce”. Drodzy bracia w biskupstwie, Jan Paweł II, biskup Rzymu, jest dla nas pięknym i mocnym znakiem pasterskiej posługi biskupa w Kościele. Pokorna wiara, niezłomna cierpliwość, gorliwa, cicha wielogodzinna modlitwa i te niezliczone spotkania z ludźmi, nadzwyczajna bliskość możliwie dla każdego – to droga każdego kapłana i biskupa, który chce żyć i działać zgodnie z duchem Jezusa.

5. Rocznice sprzyjają wspomnieniom. Warto w tym miejscu, w świątyni Jana Pawła II, miejscu jakże ważnym dla najnowszej historii Polski i Kościoła, wspomnieć ten fragment jego misjonarskiej działalności, który skierowany był szczególnie do nas, Polaków. Spośród 104 zagranicznych pielgrzymek, Papież słowiański pielgrzymował aż osiem razy do Polski. Za każdym razem to była inna, zmieniającą się Polska. Trudno dotknąć wszystkich akcentów jego przesłań do rodaków. Pozwólcie, że wymienię tylko trzy z nich. Pierwsza, niezapomniana, historyczna, charyzmatyczna podróż do Ojczyzny odbyła się w przełomowym dla jej historii momencie. Papież dokonał wtedy w Warszawie bierzmowania dziejów. Prosił Ojca o dar Ducha Świętego, o nową Pięćdziesiątnicę.

To była pielgrzymka obudzenia nadziei i odwagi. Ta pielgrzymka nie tylko, że zastała Polskę w przełomowym momencie, ale ona tak naprawdę ten moment umożliwiła, niejako wskrzesiła w duszach Polaków. Nie wolno nam zapominać o tym bierzmowaniu dziejów, czyli o prawdzie, że nasza wolność, suwerenność, niepodległość powiązane są z obecnością Boga w naszych dziejach. Słowa, które w dzisiejszym pierwszym czytaniu, Bóg kieruje do Mojżesza i przez niego do Izraela, dotyczą również w całej swojej prawdzie naszego własnego doświadczenia dziejowego: dane nam było zobaczyć, „co Bóg uczynił Egiptowi, jak niósł nas na skrzydłach orlich, przywodząc do siebie”. Nie wolno nam o tym nigdy zapomnieć! Podobnie zresztą jak nie wolno zapominać o dalszej części cytowanego tekstu: „Teraz, jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym”.

Reklama

Świadomość prawdy zawartej w tych słowach stała się dla Jana Pawła II programem jego czwartej podróży apostolskiej do Ojczyzny w 1991 roku. Papież przypominał wtedy z całą mocą wymogi ewangelicznego rozumienia wolności. Pamiętamy dramatyzm owej pielgrzymki z 1991 roku i mocne świadectwo papieża o prawdziwej wolności. Wolność synów Bożych, dar Jezusa dla nas, prowadzi zawsze do szanowania boskiego prawa wyrażonego w Dekalogu.

Prawo to jest gwarantem ludzkiej wolności, takiej wolności, która potrafi kochać, służyć, widzieć innych i być dla nich. Jakże aktualne jest to ewangeliczne przesłanie Ojca Świętego Jana Pawła II do rodaków także i dzisiaj. Prosił nas Papież wtedy i prosi dzisiaj, z nieba, abyśmy wolność naszą budowali na słowie Boga, na zaufaniu Jego mądrości, na posłuszeństwie, które jest wyrazem świadomości, że „Bóg okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami”. W końcu, wspomnijmy ostatnią pielgrzymkę z 2002 roku, pielgrzymkę, którą można nazwać krakowską. „Przybywam do Krakowa, ale serdeczną myślą ogarniam całą Polskę i wszystkich rodaków – mówił papież do witających go na lotnisku w Balicach. Niech te trzy dni mojego pobytu w Ojczyźnie obudzą w nas głęboką wiarę w moc miłosierdzia Bożego”. Miłosierdzie Boże stało się proroczo wielkim tematem ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny. Papież konsekrował pobliską bazylikę poświęconą kultowi miłosierdzia. A nam wszystkim przekazał misję głoszenia miłosierdzia na cały świat. Uczył nas wtedy „wyobraźni miłosierdzia”. Jak bardzo jej dzisiaj potrzebujemy w każdym wymiarze naszego kościelnego i społecznego życia!

Reklama

6. Modlimy się dzisiaj w świątyni-pomniku Jana Pawła II wraz ze wszystkim biskupami, aby te wspomnienia nie stały się dla nas jedynie pamiątką z przeszłości, zakurzonym zdjęciem z albumu, do którego powraca się coraz rzadziej z upływem lat. Ta świątynia, jak każda inna, jest obrazem prawdziwej świątyni, zbudowanej nie ludzką ręką, świątyni którą Opatrzność Trójjedynego Boga buduje w historii świata i naszego narodu, a również i w sercach niezliczonych osób, które Mu zaufały. Modlimy się tutaj, aby być jeszcze bardziej otwartymi, wrażliwymi na znaki i dzieła miłosierdzia Bożego między nami, w samym centrum naszej codzienności.

Modląc się w tej świątyni zbudowanej rękoma ludzi, jesteśmy głęboko w sercu przekonani, że prawdziwe świątynie Boga i Jego miłosiernej Opatrzności to te niezliczone historie ludzi, których Bóg wyprowadził z przeróżnych dziejowych Egiptów i niósł bezpiecznie na orlich skrzydłach. Życie Jana Pawła II, jego życiowa misja, czyż nie stały się dla niego i dla nas szczególnym wyrazem tej miłosiernej Opatrzności Boga i jej prawdziwą świątynią? A czyż on sam nie stał się dla wielu znakiem miłosiernej Opatrzności? Ta świątynia istnieje po to, aby nam o tym przypominać. Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy! Nie tylko nie zapominajmy, ale pozwólmy, aby Bóg ich w nas nieustannie dokonywał. Niech będzie uwielbione Jego miłosierne czuwanie nad nami. Amen.

Stanisław kard. Dziwisz

Archidiecezja Krakowska


PAP


PAP

2020-06-14 17:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz w Gnieźnie: Polsko nie rezygnuj ze swej chrześcijańskiej tożsamości!

[ TEMATY ]

Gniezno

kard. Stanisław Dziwisz

Ks. Paweł Rytel-Andrianik

„Polsko św. Wojciecha, Polsko św. Stanisława, Polsko św. Jana Pawła II – nie rezygnuj ze swej chrześcijańskiej tożsamości!” – apelował dziś w Gnieźnie kard. Stanisław Dziwisz, przywołując nauczanie i przestrogi św. Jana Pawła II, za którego kanonizację polscy biskupi i wierni dziękują w czasie uroczystości odpustowych. „Trwale można budować tylko na Bogu. Odnosi się to do życia osobistego każdego z nas, ale także do życia zbiorowości, jaką stanowi naród” – mówił w homilii hierarcha.

Publikujemy pełną treść homilii kard. Stanisława Dziwisza:
Czcigodny Księże Prymasie Józefie, Bracia Biskupi i Kapłani, przedstawiciele Władz, organizacji i instytucji, mieszkańcy Gniezna, pielgrzymi, Bracia i Siostry!
Tydzień temu Ojciec Święty Franciszek, na mocy przysługującej mu władzy apostolskiej, ogłaszał świętym syna polskiej ziemi, Jana Pawła II. Gaude Mater Polonia! „Raduj się Polsko, Ojczyzno, szlachetnym synem wsławiona. Króla wieczności wychwalaj za Jego dzieła wspaniałe”. Te słowa z hymnu na uroczystość św. Stanisława, biskupa krakowskiego i męczennika, możemy dziś odnieść do Świętego, który dziewięć wieków później również służył ludowi Bożemu w królewskim Krakowie, ale potem został wezwany do jeszcze większej służby i odpowiedzialności jako Biskup Rzymu i pasterz Kościoła powszechnego.
Dziś Kościół w Polsce dziękuje w Gnieźnie Bogu, Królowi wszechświata i wieczności, za Jego wspaniałe „dzieło”, jakim był i jest święty Jan Paweł II. Możemy powiedzieć, że na naszych oczach i na oczach całego świata ten gigant wiary, nadziei i miłości dorastał do życia w Bogu na wieki i do podjęcia nowej służby orędowania za nami u tronu Najwyższego.
Karol Wojtyła już od młodości żył Ewangelią. Nie był pierwszym w podjęciu takiego wyzwania i miał się na kim wzorować. Na przestrzeni tysiąca lat Kościół w Polsce doczekał się licznego grona szczególnych świadków Jezusa Chrystusa i Jego Dobrej Nowiny. W tym gronie jaśnieje postać św. Wojciecha, biskupa i męczennika. Jego męczeńska krew użyźniła polską ziemię u zarania wiary chrześcijańskiej w naszym narodzie. Z tej gleby w kolejnych wiekach wyrastali nowi świadkowie ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana, a ostatnim z nich, najbliższym nam, ale także milionom chrześcijan na całym świecie, jest święty Papież Jan Paweł II. Świadectwo jego życia, jego wiary i jego służby przemówiło do współczesnego świata. Doświadczyliśmy tego po raz kolejny w tych dniach.
Również św. Wojciech, choć w innym wymiarze, był postacią uniwersalną. Syn pobratymczego narodu czeskiego, biskup Pragi, zmuszony był dwa razy opuszczać swoją diecezję. Dotarł do Rzymu, który dzięki męczeńskiej śmierci Apostołów Piotra i Pawła stał się stolicą chrześcijaństwa. Czy przypuszczał wtedy ten biskup wygnaniec, że wkrótce spotka go podobny los? Przywdział habit zakonny, zafascynowany regułą św. Benedykta, a potem podjął wyprawę misyjną na Północ, by głosić Ewangelię Węgrom, Polakom i Prusom. I właśnie w pogańskich Prusach padł przeszyty strzałami, które położyły kres jego młodemu życiu. Miał wtedy zaledwie czterdzieści jeden lat. Ale zaczął przemawiać po śmierci, i to w sposób nadzwyczajny. Jego trudne życie jako pasterza, a przede wszystkim jego śmierć zaczęła przemawiać do umysłów i serc narodów europejskich na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia wiary chrześcijańskiej. Już dwa lata po śmierci został kanonizowany przez papieża Sylwestra II, a jego relikwie spoczęły w Gnieźnie. To był początek nowej misji męczennika Wojciecha, trwającej już ponad tysiąc lat. To był także początek umacniania się wspólnoty Kościoła na naszych polskich ziemiach, po przyjęciu chrztu w 966 roku. To był również nowy początek miasta Gniezna.
Kluczem do zrozumienia życia i śmierci św. Wojciecha, ale także św. Jana Pawła II, jest odczytana dziś Ewangelia o ziarnie i o obumieraniu. Stanowi ona zapis słów wypowiedzianych przez Jezusa w Jerozolimie, kilka dni przed Jego męką i ukrzyżowaniem: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12, 24).
Obumierającym i najważniejszym ziarnem był przede wszystkim sam Mistrz z Nazaretu. W dzisiejszej Ewangelii Jezus uczy nas sztuki prawdziwego życia. Wypowiada paradoksalne słowa, które przestają być paradoksalne, jeśli kierujemy się ewangeliczną logiką, a jest to logika miłości i daru. „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne” (J 12, 25). Zamykanie się w sobie, egoistyczne koncentrowanie się na sobie zniekształca obraz człowieka, stworzonego przecież na podobieństwo Boże, a więc stworzonego do miłości, do uczynienia ze swego życia daru. Tracąc życie, spalając się w służbie Bogu i bliźnim, zdobywamy prawdziwe i wieczne życie.
Tę prawdę zrozumiał biskup Wojciech, który zapłacił wysoką cenę za swą pasterską służbę w Pradze, a potem nie wahał się, by ruszyć niczym Abraham w nieznane i głosić Ewangelię Chrystusa tym, do których jeszcze nie dotarła Dobra Nowina o zbawieniu człowieka.
Prawdę o ziarnie rzuconym w ziemię rozumiał też Karol Wojtyła. Oddał Bogu do dyspozycji swoje młode życie, podejmując służbę kapłańską, a następnie pasterską jako biskup krakowski, i wreszcie jako Biskup Rzymu i pasterz Kościoła powszechnego. Jan Paweł II nie żył dla siebie. Na tym polegała jego wielkość. On codziennie umierał dla siebie, bo żył dla Jezusa i dla Jego sprawy. Służba Kościołowi i światu pochłaniała całą jego uwagę, cały jego czas. Te służbę opłacił również cierpieniem. Towarzyszyliśmy mu w tym cierpieniu. Przelał krew na Placu św. Piotra, ale Bóg go zachował jeszcze na długie lata, by spalał się w papieskiej posłudze. Przyjął jego całopalną ofiarę 2 kwietnia 2005 r.
Pytanie o plon życia i służby św. Jana Pawła II wydaje się pytaniem retorycznym. Nie sposób opisać tego plonu. Mamy w pamięci cały jego dwudziestosiedmioletni pontyfikat, jego nauczanie, jego podróże apostolskie „aż po krańce ziemi”, jego świadectwo świętości. Kościół i świat uznał plon życia i służby Jana Pawła II w dniu jego pogrzebu, następnie w dniu jego beatyfikacji i wreszcie tydzień temu, gdy został ogłoszony świętym. Wymowne o nim świadectwo złożył dziesięć dni temu Ojciec Święty Franciszek, gdy w swym przesłaniu, dziękując Narodowi polskiemu i Kościołowi w Polsce za dar Jana Pawła II, powiedział: „Jan Paweł II nadal inspiruje Kościół. Inspirują nas jego słowa, pisma, gesty, jego styl służby. Inspiruje nas jego cierpienie znoszone z heroiczną nadzieją. Inspiruje nas jego zawierzenie bez reszty Chrystusowi, Odkupicielowi człowieka i Matce Bożej”.
Nie sposób wymienić nawet w największym skrócie dokonań św. Jana Pawła II, jego głębokich intuicji, jego dalekosiężnych wizji. Dzisiaj, ponieważ z całą Polską dziękujemy w Gnieźnie za jego kanonizację, zwróćmy tylko uwagę na słowa wypowiedziane przez świętego Papieża w tym miejscu w 1997 roku. Nawiązując do runięcia Muru dzielącego Europę przez kilka dziesięcioleci i dziękując wszechmogącemu Bogu za dar wolności, jaki otrzymały narody Europy, Jan Paweł II zauważył przenikliwie, że „po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny, który nadal dzieli nasz kontynent – mur, który przebiega przez ludzkie serca. Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu, kolorze skóry, przekonaniach religijnych, z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo, ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. […] Zrąb tożsamości Europy jest zbudowany na chrześcijaństwie. A obecny brak jej duchowej jedności wynika głównie z kryzysu tej chrześcijańskiej samoświadomości” (homilia, 3 VI 1997, n. 4).
Odczytujemy te słowa po siedemnastu latach od ich wygłoszenia. Nie straciły one nic ze swej aktualności. Dziękujemy Bogu za wszelkie dobro, jakie w tym czasie się dokonało w Europie i w Polsce, ale powinniśmy pamiętać, że trwale można budować tylko na Bogu.
Twórcy zjednoczonej Europy budowali na fundamencie chrześcijańskim. Na takim samym fundamencie budował Europę Jan Paweł II. Odrzucenie tego fundamentu oznacza budowanie na piasku. Polsko św. Wojciecha, Polsko św. Stanisława, Polsko św. Jana Pawła II – nie rezygnuj ze swej chrześcijańskiej tożsamości! To jest twoją siłą i powołaniem.
Bóg spojrzał na nas w swej dobroci i dał nam pasterza według swego serca (por. Jr 3, 15). Jakże bliska jest nam wszystkim osoba Jana Pawła II. Można powiedzieć, że na naszych oczach dorastał do świętości. On wielokrotnie przybywał także do Gniezna jako metropolita krakowski. Stąpał po tej ziemi, chodził po ulicach tego miasta. Tu głosił słowo Boże. Tutaj sprawował Najświętszą Ofiarę. Tu wraz z Prymasami umacniał niepowtarzalne miejsce Gniezna na duchowej mapie Polski. Tutaj – już jako Papież – upomniał się o miejsce w Europie i o wolność dla słowiańskich narodów, żyjących pod jarzmem bezbożnego i nieludzkiego systemu komunistycznego. Jego żarliwe wołanie dotarło do serca Boga i zostało wysłuchane. Jakże w tym kontekście nie wspomnieć dziś o Ukrainie, przeżywającej swój dramat. Jakże tu, w Gnieźnie, nie modlić się za naród ukraiński, by szanowano jego suwerenność, jego prawo do życia w bezpiecznych granicach i w pokoju.
Dziś chciałbym także wspomnieć w Gnieźnie o szczególnym świadku pontyfikatu Jana Pawła II. Był nim i jest Ksiądz Prymas Józef Kowalczyk. Od samego początku wspierał Ojca Świętego swoją inteligencją i pracą najpierw w Sekretariacie Stanu, a następnie jako Nuncjusz Apostolski w Warszawie. Dziękuję Ci, Księże Arcybiskupie Józefie, za Twój udział w historycznym pontyfikacie świętego Jana Pawła II. Niech wspiera Cię on w dalszej służbie Kościołowi!
Drodzy bracia i siostry, dar świętości Jana Pawła II jest zobowiązujący. Należy go przyjąć i odczytać jako wezwanie do osobistej świętości każdej i każdego z nas: w tym środowisku, na tym posterunku, gdzie nas postawiła Opatrzność. Stałym wyzwaniem i zadaniem jest dobro naszych rodzin. Przypomniał o tym polskim biskupom Papież Franciszek. Rodziny stanowią fundament naszego życia społecznego. To przede wszystkim one powinny być trwałymi wspólnotami życia i miłości. Nikt i nic nie zastąpi zdrowej rodziny, również w dziele wychowania młodego pokolenia Polek i Polaków.
Kościół w Polsce chce służyć człowiekowi i narodowi. To jest zadanie, jakie przed nami postawił Chrystus. Zdajemy sobie sprawę z naszych słabości i ograniczeń, bo nosimy skarb w glinianych naczyniach. Wsłuchujemy się uważnie w słowa krytyki, bardzo często krzywdzącej. Ale musimy głosić prawdę. Musimy bronić godności człowieka i rodziny. Dlatego potrzebujemy gorących serc. Potrzebujemy następnego pokolenia młodych i bezinteresownych ludzi, którzy wniosą swój duchowy i apostolski zapał w nasze szeregi. Potrzebujemy pokolenia Jana Pawła II. Potrzeba ludzi, którzy na swój sposób będą realizować wzorzec miłości i gorliwości, pozostawiony przez wielu świętych Polek i Polaków, a wśród nich przez św. Wojciecha i św. Jana Pawła II.
Dziś zanosimy do nich nasze prośby, przedstawiamy im nasze radości i smutki, nasze rozczarowania i nadzieje. Święci są przyjaciółmi Boga, dlatego też są przyjaciółmi człowieka. Wierzymy w ich orędownictwo w niebie. Na naszej drodze do świętości nie jesteśmy sami.
Święty Wojciechu, patronie ładu hierarchicznego w naszej Ojczyźnie, odważny świadku Ewangelii, wstawiaj się za nami! Święty Janie Pawle II, Wielki Papieżu Bożego Miłosierdzia, Papieżu rodzin, Patronie młodych i Światowych Dni Młodzieży, Opiekunie Ojczyzny, Patronie Trzeciego Tysiąclecia, Janie Pawle II – módl się za nami! Amen!

CZYTAJ DALEJ

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

2024-06-16 16:40

[ TEMATY ]

marsz dla życia i rodziny

Artur Stelmasiak

"Mąż i żona - rodzina zjednoczona", "Czas na rodzinę", "Zjednoczeni dla życia, rodziny i ojczyzny" - takie hasła nieśli uczestnicy XIX Marszu dla Życia i Rodziny, który przeszedł w niedzielę popołudniu z Placu Trzech Krzyży przez ulicę Wiejską do Belwederu. Jego uczestnicy manifestowali obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz przywiązanie do rodziny oraz małżeństwa kobiety i mężczyzny, domagali się też m.in. odrzucenia ustaw proaborcyjnych i przywrócenia krzyży w warszawskich urzędach.

Organizatorzy marszu - Centrum Życia i Rodziny - podkreśla, że obrona wartości: życia, rodziny, wolności i suwerenności jest możliwa tylko we wspólnym i zjednoczonym działaniu wszystkich, którym te wartości są drogie, tak w wymiarze lokalnym, jak i ogólnopolskim. Dlatego tego dnia, podobnie jak tydzień temu, marsze dla życia i rodziny przeszły w wielu polskich miastach, a od kwietnia do października przejdą one łącznie w ponad 50 polskich miastach.

CZYTAJ DALEJ

Lektura nie tylko dla parafian

2024-06-16 17:01

[ TEMATY ]

Sanktuarium św. Józefa w Warszawie

Edgar Sukiennik

archiwum parafii św. Józefa

Dr Edgar Sukiennik w czasie prezentacji swojej książki

Dr Edgar Sukiennik w czasie prezentacji swojej książki

W diecezjalnym sanktuarium św. Józefa na warszawskim Kole zaprezentowano dzisiaj dwie publikacje dokumentujące dawne i najnowsze dzieje wspólnoty parafialnej na szerokim tle dzielnicy.

Pierwsza książka autorstwa Aldony Konkiel Kalendarium parafii św. Józefa Oblubieńca NMP w Warszawie na Kole w latach 2022–2023 to już druga publikacja z serii kalendarium parafii św. Józefa. Dwa lata temu autorka wydała drukiem obszerne kalendarium dokumentujące dzieje najnowsze parafii. Tym razem oddaje do rąk czytelników nieco krótsze, ale bardzo bogate pod względem merytorycznym kalendarium za ostatnie dwa lata. W tym czasie w parafii miało miejsce wiele ważnych wydarzeń, jak chociażby jubileusz 35-lecia nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu, czy ustanowienie relikwiarium ze zbiorem ponad 200 relikwii świętych i błogosławionych. To jeden z największych zbiorów relikwii w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję