W piątek 30 maja br., w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa, neoprezbiterzy diecezji świdnickiej wraz z biskupem pomocniczym Adamem Bałabuchem sprawowali Eucharystię w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Diecezja świdnicka w tym roku zyskała sześciu nowych kapłanów: ks. Pawła Antosiaka, ks. Daniela Kapłona, ks. Mariusza Kubika, ks. Rafała Masztalerza, ks. Mariusza Sajdaka i ks. Mateusza Szweda. Zostali oni wyświęceni 24 maja przez ordynariusza świdnickiego bp. Ignacego Deca. Do Częstochowy przyjechali, by przez obliczem Matki Najświętszej zawierzyć swoje kapłaństwo Bogu. Przyszli do Matki Bożej, aby otworzyć Jej swoje serca i wypowiedzieć wdzięczność za Bożą miłość, dobroć i miłosierdzie, które rozlewa się w ich życie i na cały świat z Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Na początku Eucharystii słowo do zebranych wiernych, neoprezbiterów oraz dzieci pierwszokomunijnych skierował bp Adam Bałabuch. W ten dzień przypadł także Światowy Dzień Modlitw o Uświęcenie Kapłanów, dlatego Ksiądz Biskup prosił o modlitwę za kapłanów i duszpasterzy, aby byli wiernymi świadkami Chrystusa, kapłanami na wzór Serca Jezusowego.
W homilii bp Adam Bałabuch przypomniał symbolikę serca, które nie tylko jest bardzo ważne dla organizmu, ale jest dla nas swego rodzaju symbolem, tego, co wiąże się z miłością, z ciepłem, z dobrocią i z matką. - Dlatego, kiedy dzisiaj stajemy tutaj przy Matce Bożej w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, chcemy, na ile to możliwe, wniknąć, wejść w tajemnicę Najświętszego Serca Jezusowego, ale także i Serca Maryi, Jej Niepokalanego Serca - mówił Ksiądz Biskup. - I właściwie nie da się oddzielić Serca Matki od Serca Jej Syna. Chrystus, jak słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii, woła: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. Tylko Pan Jezus może nas wyzwolić z naszych ludzkich słabości. Przychodzimy do Chrystusa - wpatrując się w Jego Najświętsze Serce - aby uczyć się cichości, prostoty. Chrystus daje nam też zapewnienie, że gdy przyjdziemy do Niego i weźmiemy Jego jarzmo, to znajdziemy ukojenie, pokój serca, jakiego świat dać nam nie może, ale który możemy otrzymać wówczas, kiedy będziemy w naszym sercu właśnie w pełnej łączności z Chrystusem.
Na zakończenie bp Bałabuch przypomniał słowa Piusa X: „powołanie rodzi się w sercu Boga i pochodzi z serca Boga, ale przechodzi przez serce Matki”, dlatego tak ważna jest modlitwa o nowe powołania. - Proście Pana żniwa, żeby posłał robotników na żniwo swoje. Chcemy tutaj prosić o nowych robotników także i w naszej diecezji, i w naszym seminarium - powiedział bp Adam Bałabuch.
Neoprezbiterom Ksiądz Biskup przypomniał, że Bogu i Maryi trzeba zawierzyć swoje życie i swoje kapłaństwo. - Maryja doprowadzi Was tak jak Jana aż pod krzyż, abyście się mogli tam wpatrzeć i kontemplować nieskończoną miłość Boga, abyście tam, pod krzyżem, mogli wpatrzeć się w to Serce przebite włócznią żołnierza, z którego wypłynęła krew i woda, źródło miłosierdzia dla świata. I Wy macie stawać się właśnie szafarzami tego miłosierdzia - mówił Ksiądz Rektor. Bp. Bałabucha nowo wyświęceni kapłani wspominają z sentymentem. - To dla wielu kleryków rzeczywisty świadek, od niego uczyliśmy się, że teologię studiuje się przede wszystkim na kolanach. Był dla nas bardzo dobry i wyrozumiały - odpowiada zapytany o księdza rektora ks. Paweł. Z bp. Bałabuchem księża spotykali się przez trzy lata na homiletyce, a na ostatnim roku był ich opiekunem. Mówią o nim, że jest człowiekiem bardzo rozmodlonym, spokojnym, wyrozumiałym, prawdziwym świadkiem Ewangelii.
Biskup Adam zachęcił młodych kapłanów, by zawsze kierowali się wyobraźnią miłosierdzia, a wyruszając w tę posługę, zawierzali się Matce. Młodzi księża bardzo dojrzale podchodzą do swojej posługi. Swoje kapłaństwo wyobrażają sobie przede wszystkim jako służbę, wielką przygodę z Panem Bogiem i możliwość niesienia Chrystusa innym ludziom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu