Reklama

Dolnośląskie małżeństwo - FAKTY

Obraz polskiego małżeństwa, jaki wyłania się z lektury wielkonakładowych gazet czy ogólnokrajowej TV często odbiega od naszych własnych obserwacji. Bywa, że przytaczane opinii publicznej wyniki badań oraz sondaży nie pokrywają się z codziennym doświadczeniem tysięcy małżeństw. Jednocześnie, jedynie niepoprawni marzyciele lub ignoranci nie dostrzegają zasadniczych zmian, jakie zachodzą w ostatnim okresie w małżeńskiej wspólnocie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Począwszy od obecnego numeru „Niedzieli wrocławskiej” w okresie Wielkiego Postu opublikujemy cykl artykułów poświęconych dolnośląskiemu małżeństwu i rodzinie. Pragniemy, aby był on naszym skromnym wkładem w zainaugurowany w diecezji wrocławskiej program duszpasterski. Jego istotną częścią jest peregrynacja relikwii św. Joanny Beretty Molli przebiegająca pod hasłem „Obronić godność małżeństwa i rodziny”. Poszczególnym tekstom towarzyszyć będzie szczególne logo - tradycyjny model rodziny. W jego symbolice zawiera się nie tylko ważne przesłanie, iż „mama to nie jest to samo co tata”. To też nie tyle podpowiedź o liczbie potomstwa potrzebnego do harmonijnego rozwoju dolnośląskiego społeczeństwa. W naszych rozważaniach chcemy pójść dalej, gdyż małżeństwo i rodzina to przede wszystkich szkoła osobowego wzrastania w miłości. Opisując niełatwą sytuację naszych małżeństw i rodzin oraz wskazując na czyhające zagrożenia, pokażemy ich potrzebę, aktualność i atrakcyjność. Specjalnie dla „Niedzieli” komentarze przygotują najlepsi wrocławscy i dolnośląscy duszpasterze oraz specjaliści od problematyki małżeństwa i rodziny. Równolegle do naszego cyklu poszczególne jego tematy będą poszerzane w odrębnym paśmie antenowym na falach dolnośląskiego Radia Rodzina. Dla małżeństwa i rodziny nie ma alternatywy.

Więcej małżeństw, więcej rozwodów

Reklama

W ostatnich latach demografowie odnotowują na Dolnym Śląsku wzrost liczby zawieranych małżeństw. Rosnąca liczba osób decydujących się na wspólne życie wynika, zdaniem specjalistów, z faktu, iż kolejne pokolenie roczników wyżu demograficznego przełomu lat 70 i 80 wybiera małżeństwo. Wraz z tą tendencją wzrasta odsetek małżeństw wyznaniowych, z których przytłaczająca większość to związki zawarte na łonie Kościoła katolickiego. Ok. 2/3 katolickich nowożeńców pobłogosławili kapłani w miastach zaś ok. 1/3 na wsi. Smuci, że znaczna liczba, bo ponad 38% wszystkich młodych par, nie skorzystała z możliwości podniesienia swego związku do rangi sakramentu, pozostając wspólnotą o charakterze cywilno-prawnym. W 2006 r. wśród dolnośląskich nowożeńców przeważającą większość stanowiły panny i kawalerowie. Natomiast wśród małżeństw pobłogosławionych przez Kościół odsetek ten był bliski 100% i wyniósł odpowiednio: 97, 18% panien oraz 97, 37% kawalerów.
Niestety, wzrastającej liczbie zawieranych małżeństw towarzyszy dynamicznie zwiększająca się liczba rozwodów. Szybko gonimy pod tym względem UE, gdzie rozpada się aktualnie co drugie małżeństwo. W skali województwa oznacza to ok. 7, 4 tys. par, które decydują się co roku na rozstanie. Wśród nich największy odsetek to osoby w wieku 40-49 lat.
Wspólnoty małżeńskie rozchodzą się, najczęściej bez orzekania o winie, na podstawie oklepanej formuły o niezgodności charakterów. Takie bowiem „ustawienie” rozwodu znacznie obniża jego koszty. Głębsza analiza rozstań potwierdza opinię, że u podstaw większości przeważają racje o charakterze zdecydowanie niematerialnym. Choć najczęściej lansowaną przyczyną jest zdrada małżeńska, to jednak uzasadniając rozstanie podało ją w 2006 r. jedynie 10% rozwodników. Częstą przyczyną jest nadużywanie alkoholu (7, 5%) oraz naganny stosunek do członków rodziny (3, 4%). Natomiast podłoże materialne w postaci problemów mieszkaniowych (0, 01%) czy nieporozumień na tle finansowym (2, 2%) to margines rozstań, co skądinąd cieszy, gdyż pokazuje, że społeczeństwo nie przesiąknęło jeszcze konsumpcyjnym stylem życia. Zdaniem demografów, już niedługo do katalogu powodów trzeba będzie dodać nową kategorię - emigrację zarobkową. Społeczeństwo wiejskie zachowuje przy tym dużo wyższą odporność na zachodnie trendy, wysoko ceniąc sobie trwałość małżeństwa. Natomiast w miastach Dolnego Śląska w 2006 r. rozwody stanowiły aż 84% sumy wszystkich rozstań. Niechlubny rekord w tej dziedzinie od lat dzierży Wrocław, w którym orzeczono aż 25, 72% rozwodów w województwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coraz starsze młode pary i młodzi rodzice

Reklama

Innym przejmowanym z Zachodu trendem związanym z małżeństwem jest odsuwanie w czasie decyzji o ślubie. Choć młodzi najczęściej deklarują przywiązanie do małżeństwa i rodziny w rzeczywistości dużo ważniejsze okazują się studia, kariera zawodowa, pieniądze czy chęć „wyszumienia się”. W konsekwencji dolnośląskie młode pary są coraz starsze. W 2005 r. średnia wieku dla kobiet - młodych mężatek wynosiła 25, 2 lat, zaś dla młodych mężów 27, 1. W ciągu 10 lat zdecydowanie zmalała liczba żon z grupy wiekowej 20-24 lata (patrz wykres). Wzrósł natomiast gwałtownie odsetek kobiet wychodzących za mąż w przedziale 25 a 29 lat oraz między 30 do 34 rokiem życia. Jeszcze większe nasilenie tego zjawiska widać we Wrocławiu. Tutaj granica wieku najliczniejszej grupy kobiet wychodzących za mąż przesunęła się zdecydowanie z 20-24 lat do 25-29 lat. Obecnie prawie połowę młodych mężatek stanowią kobiety z tego przedziału wiekowego.
Odsuwanie w czasie ślubu oznacza, że współcześnie dzieci są rodzone przez coraz starsze mamy. W 2006 r. na Dolnym Śląsku najczęściej rodziły matki w wieku 25-29 lata. Natomiast w miastach najwięcej było mam ze starszej grupy wiekowej 25-29 oraz 30-34. Najczęściej pierwsze i drugie dziecko rodzą matki po ukończeniu 25 roku życia zaś trzecie i czwarte rodzi się przeważnie już po trzydziestce. Kobiety z wyższym wykształceniem decydują się z reguły na potomstwo po studiach, natomiast mamy z wykształceniem gimnazjalnym i podstawowym przeważają w najmłodszej grupie wiekowej - 19 lat i mniej.
Na stałym poziomie utrzymuje się odsetek tzw. dzieci małżeńskich, który wynosił w 2006 r. ok. 2/3 wszystkich urodzeń. Między dolnośląskim miastem a wsią pojawia się jednak dość wyraźna różnica tzw. urodzeń pozamałżeńskich. W 2006 r. w miastach było ich 29, 3%, zaś na wsi 26, 1%. To kolejny argument przemawiający za większą stabilizacją moralno-obyczajową dolnośląskiej wsi.

Dzieci z demograficznego kryzysu

Reklama

Większa liczba zawieranych małżeństw przekłada się na wzrastającą liczbę dzieci. Na Dolnym Śląsku różnica procentowa między najsłabszym w ostatnim czasie 2003 r. a 2006 r. wyniosła aż 10, 8%! Takie demograficzne jaskółki bardzo cieszą. Tym bardziej, że podobnie jest we Wrocławiu, gdzie obecny poziom urodzeń osiąga pułap z początku lat 90. Zdaniem demografów można przypuszczać, że obecny urodzeniowy trend jeszcze potrwa.
Choć, paradoksalnie, w liczbach bezwzględnych w województwie odnotowuje się wzrost urodzeń, to jednak nie przewyższają one liczby zgonów. W rezultacie mamy kolejny rok ujemnego przyrostu naturalnego, który w stolicy Dolnego Śląska trwa nieprzerwanie od 1992 r. Równie niepokojąco kształtuje się kryzysowo niska dzietność dolnośląskich kobiet. Na jedną Dolnoślązaczkę w wieku rozrodczym przypadało statystycznie nieco ponad 1 dziecko. Jest więc czym się martwić, tym bardziej, że zastępowalność pokoleń następuje dopiero przy poziomie 2, 10 współczynnika dzietności (ponad dwoje dzieci na 1 kobietę).
Wskaźniki demograficzne w województwie i we Wrocławiu ukazują nie tylko brak prostej zastępowalności pokoleniowej. Kryzysowa sytuacja z czasem zacznie przekładać się na ekonomiczny aspekt życia Dolnoślązaków. W rezultacie bowiem zapaści demograficznej odsetek ludności w wieku przedprodukcyjnym systematycznie maleje a wzrasta w wieku produkcyjnym i poprodukcyjnym. Oznacza to, że społeczeństwo z roku na rok coraz bardziej się starzeje. Jednocześnie coraz mniej osób będzie w przyszłości pracować na utrzymanie starszych pokoleń. Odczuje to wyraźnie rynek pracy a także systemy ubezpieczeń społecznych.

Powyższy tekst został oparty na danych źródłowych wrocławskiego USC i US Oddział we Wrocławiu.

Nowo zawarte małżeństwa wg. wyznań w woj. dolnośląskim w 2006 r.
61,3% - Małżeństwa wyznaniowe katolickie
38,4% - Związki cywilne
0,3% - Małżeństwa wyznaniowe inne

Struktura wiekowa kobiet wychodzących za mąż w 1996 r. i w 2006 r. we Wrocławiu

1996
11% - 19 lat i mniej
49% - 20-24 lata
19% - 25-29 lat
6% - 30-34 lata
15% - inne

2006
3% - 19 lat i mniej
27% - 20-24 lata
43% - 25-29 lat
14% - 30-34 lata
13% - inne

AGATA ZEMSKA
Kierownik Wydziału Udostępniania Informacji Urzędu Statystycznego we Wrocławiu

Optymistyczne akcenty kryzysu

Od 2003 r. wzrasta liczba zawieranych małżeństw, tak w mieście jak i w województwie. Zapewne ma to związek z podejmowaniem decyzji o małżeństwie przez kolejne roczniki sławnego wyżu demograficznego lat 80. Faktem jest, że czynią to nieco później niż ich rodzice czy dziadkowie. Jeszcze 10 lat temu ponad połowa młodych mężatek w regionie były to kobiety w wieku 20-24 lata. Dziś obraz zmienia się - wiek kobiet zawierających w związek małżeński w naszym województwie przesuwa się do starszej grupy 25-29 lat a coraz więcej osób decyduje się też na małżeństwo dopiero w wieku 30-34 lata. Zjawisko to jest jeszcze bardziej widoczne we Wrocławiu. Ok. 44% wrocławianek wchodzących w związek małżeński to kobiety mające 25-29 lat. Widać więc, że decyzja o małżeństwie w stosunku do lat ubiegłych jest po prostu odkładana w czasie. W rezultacie mamy mniej czasu na rodzenie dzieci. Zmiany te mają charakter strukturalny i są bardzo dynamiczne.
Ciekawie prezentuje się poziom liczby urodzeń. Odnotowujemy obecnie, co prawda, tendencję zwyżkową ilości rodzących się dzieci. W województwie dolnośląskim w ostatnich 3 latach liczba urodzeń zwiększyła się o ok. 10 procent. To pozytywna zmiana ale ostrożnie z nazywaniem tego zjawiska baby boom’em. Mając na uwadze dane z lat 80., kiedy w samym Wrocławiu rocznie urodzeń było o połowę więcej, sytuacja wygląda blado. Ale w porównaniu z zapaścią na przełomie 2000 i 2001 r. na pewno jest to tendencja bardzo dobra. Urodzeń jest jednak wciąż zbyt mało, by przewyższyły liczbę zgonów - stąd ujemny przyrost naturalny w mieście (utrzymujący się od 1992 r.).
Niestety, systematycznie wzrasta liczba rozpadających się związków. W 2006r w regionie na 16, 5 tys. nowozawartych małżeństw przypadało 7, 4 tys. rozwodów. To drastycznie duży odsetek. Z jeszcze gorszą sytuacją mamy do czynienia w metropolii, jaką jest Wrocław, gdzie na niecałe 3, 5 tys. nowozawartych małżeństw przypadło w tym czasie aż 1, 9 tys. rozwodów. Wrocławianie i Dolnoślązacy w znikomym zakresie korzystają przy tym z możliwości separacji, gdyż w skali województwa w 2006r było ich zaledwie kilkaset (w mieście - 150). Być może dlatego, że jest to zjawisko stosunkowo nowe w polskim prawie - funkcjonuje od grudnia 1999 r.

Wysłuchał KK

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stopień alarmowy CHARLIE na określonych liniach kolejowych w kraju

2025-11-18 14:53

Hubert Gościmski

Pociąg KD Turystyczny z Wrocławia Głównego do Świdnicy Miasto dotarł malowniczą linią kolejową 285 przez Sobótkę.

Pociąg KD Turystyczny z Wrocławia Głównego do Świdnicy Miasto dotarł malowniczą linią kolejową 285 przez Sobótkę.

Premier zapowiedział w Sejmie, że jeszcze we wtorek wyda zarządzenie o wprowadzeniu trzeciego stopnia alarmowego CHARLIE na określonych liniach kolejowych. Ma to związek z sobotnim aktem terrorystycznym na torze w pobliżu stacji Mika między Warszawą a Lublinem.

CHARLIE – trzeci stopień alarmowy – oznacza wprowadzenie na polecenie ministra właściwego do spraw wewnętrznych całodobowych dyżurów we wskazanych urzędach lub jednostkach organizacyjnych organów administracji publicznej oraz dyżurów dla osób funkcyjnych odpowiedzialnych za wprowadzanie procedur działania na wypadek zdarzeń o charakterze terrorystycznym.
CZYTAJ DALEJ

Wojewoda lubelski zdjął krzyż z sali urzędu. Sąd wydał decyzję w tej sprawie

2025-11-17 16:03

[ TEMATY ]

sąd

wojewoda lubelski

zdjął krzyż

urząd

wydał decyzję

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sąd w Lublinie wydał postanowienie dotyczące wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień oraz obrazę uczuć religijnych w związku ze zdjęciem krzyża w reprezentacyjnej sali urzędu w grudniu 2023 r. Krzyż został przeniesiony do innej sali urzędu.

Sprawa dotyczy decyzji wojewody Komorskiego (członka - a jakże - Platformy Obywatelskiej, obecnie Koalicji Obywatelskiej) z grudnia 2023 r., który niedługo po objęciu urzędu, polecił zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej Sali Kolumnowej urzędu i wniesienie do niej flag unijnych. Podkreślał, że chodzi o neutralność światopoglądową, a w Sali Kolumnowej spotykają się ludzie różnych wyznań i różnych kultur. Decyzja wojewody była szeroko komentowana m.in. w mediach społecznościowych, krytykowali ją m.in. posłowie PiS. Komorski przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nią urażeni. Wyjaśniał, że krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony do innej sali, a on sam jest osobą wierzącą.
CZYTAJ DALEJ

Misja Andrzeja Słowika

2025-11-19 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marek Kamiński

Misja – o nielegalnej wyprawie na Zachód Andrzeja Słowika - książka Jerzego Kropiwnickiego

Misja – o nielegalnej wyprawie na Zachód Andrzeja Słowika - książka Jerzego Kropiwnickiego

W Polsko – Amerykańskim Ośrodku Kształcenia Zawodowego przy Regionie Ziemi Łódzkiej NSZZ Solidarność w Łodzi przy ul. A. Kamińskiego 17/19 odbyła się prezentacja książki Jerzego Kropiwnickiego „Misja – o nielegalnej wyprawie na Zachód Andrzeja Słowika”. Na spotkanie przybyło wielu działaczy opozycji antykomunistycznej.

Gości powitał Waldemar Krenc przewodniczący łódzkiej Solidarności. Rozdział XIII prezentowanej książki przeczytał aktor Wojciech Bartoszek. - Ta książka ukazała się za późno, minęło 40 lat od tamtych wydarzeń, które są opisane. Celem misji Andrzeja Słowika było uzyskanie afiliacji czyli przyłączenia do Międzynarodowego Światowego Ruchu Związkowego związków niekomunistycznych dwóch największych central związkowych. W tamtych czasach oznaczało to potwierdzenie, iż tak zwana władza ludowa nie miała prawa rozwiązać Solidarności i potwierdzić to, co było napisane w konwencjach międzynarodowych, że związek zawodowy istnieje z woli swoich członków, a nie z przyzwolenia władzy – podkreślił Jerzy Kropiwnicki. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję