Reklama

O absurdach na dolnośląskiej ziemi w 2007 r.

Rok 2007 był rokiem trudnym, i choć przeważały w nim pozytywne aspekty, to musiały się one przebijać przez świat absurdów, który funkcjonuje w naszym kraju. Nie ominął on również Dolnoślązaków, którzy z wrodzoną sobie dozą poczucia humoru starali się reagować w charakterystyczny dla siebie sposób.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mistrzem takiej reakcji dla mnie pozostanie nasz artysta, Eugeniusz Get-Stankiewicz, który zlustrował się publicznie, wywieszając olbrzymie oświadczenie lustracyjne przy wrocławskim Rynku. Nie zapominajmy o innych absurdach związanych z oświadczeniami majątkowymi samorządowców oraz nadgorliwymi urzędnikami ministerialnymi, którzy przed rozstrzygnięciem sądu administracyjnego orzekli, że nowo wybrani burmistrzowie i prezydenci nie pełnią już swoich funkcji, ponieważ jeden dzień spóźnili się ze złożeniem oświadczenia, lub postawili przecinki nie w tym miejscu, gdzie trzeba. Wyrok sądu przywrócił ich na stanowiska, co spowodowało, że w niektórych miastach mieliśmy jednocześnie odwołanego burmistrza przywróconego do pracy, powołanego przez premiera komisarza i kandydatów na fotel burmistrza w nowo rozpisanych wyborach. Takie sytuacje mieliśmy na Dolnym Śląsku w Miliczu i Sycowie. Myślę, że absurdy tworzone przez równie absurdalną koalicję rządową i jej politykę, doprowadziły do skrócenia kadencji sejmu i nowych wyborów parlamentarnych. Efekty tych wyborów znamy wszyscy. Uważam, że prawdziwymi zwycięzcami są młodzi ludzie, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zaprotestować przeciw istniejącej rzeczywistości. Stali po 3-4 godziny przed lokalami wyborczymi w Londynie i wielu innych miastach Europy i na świecie, żeby pokazać, że Polska nie jest im obojętna. Swoją drogą, ktoś przecież powinien odpowiedzieć za tak skandaliczną organizację wyborów za granicą.
Wielu zastanawiało się, dlaczego wynik wyborów był właśnie taki. Eksperci mieli różne zdania, opierali je na naukowych wywodach. A co myśleli o tym zwykli mieszkańcy? Po prostu, mieli dość sporów panów z rządzącej koalicji ze wszystkimi i o wszystko. Zarówno w polityce krajowej, jak i w polityce międzynarodowej.
Miejmy nadzieję, że obecna koalicja wyciągnęła wnioski z ostatnich trzech kadencji sejmu. Dotyczy to również polityków na Dolnym Śląsku, a przykładem braku odpowiedzialności w końcówce roku 2007, były działania związane z odwołaniem dyrektora ZUS we Wrocławiu, a następnie przeprowadzaniem konkursów na to stanowisko. Niestety, polityka personalna w 2007 r. nie była najmocniejszą stroną osób rządzących (przykład Komendanta Wojewódzkiego Policji).
Dolny Śląsk, a zwłaszcza Wrocław emocjonował się walką o organizację EURO 2012 oraz EXPO 2012. Jeszcze raz okazało się, że w staraniach o EXPO mają szansę te kraje i miasta, które w sposób „uczciwy” podchodzą do sposobu pozyskiwania głosów w ostatecznej rozgrywce. Na szczęście organizację EURO 2012 otrzymaliśmy wspólnie z Ukrainą i ta współpraca zakończyła się sukcesem. Trzeba pomyśleć: może EXPO powinniśmy organizować wspólnie ze Lwowem? EXPO - LWÓW - WROCŁAW, to brzmi całkiem dobrze. Wracając do piłki nożnej pamiętajmy, że Zagłębie Lubin zdobyło Mistrzostwo Polski, i jest aktualnym mistrzem, przynajmniej do czasu, aż klub nie zostanie zdegradowany przez PZPN. Jeżeli „Fryzjer” w tym mistrzostwie nie maczał swoich palców (a raczej nożyczek) to należy się cieszyć i gratulować piłkarzom. Niestety, nie możemy pogratulować siatkarkom i siatkarzom Gwardii Wrocław, którzy opuścili szeregi ekstraklasy. To wstyd, aby Wrocław i Dolny Śląsk nie potrafiły utrzymać drużyn w tak popularnej dyscyplinie na poziomie krajowej czołówki. Miejmy nadzieję, że w 2008 r. obie drużyny powrócą do grona najlepszych.
Dolny Śląsk staje się coraz piękniejszym regionem. Powoli poprawia się stan dróg (może zbyt wolno), pięknieje również Wrocław. Nawet dzieciaki w tym mieście (te z ulicy Komuny Paryskiej) potrafią walczyć o swoje otoczenie i wiedzą, co jest dla nich najlepsze. To świadczy o tym, że nasz region, nasze miasta i wsie nie są nam obojętne. Wszyscy chcielibyśmy, aby nasze miejscowości były równie ładne jak Wrocław, aby dojazd do stolicy naszego regionu był bezpieczniejszy i szybszy. Na środki unijne, dzięki którym nastąpi poprawa infrastruktury drogowej, musimy zaczekać do roku 2008. W tym roku zarówno Sejmik Dolnośląski, jak i Marszałek Województwa powinni pamiętać o równomiernym rozwoju całego obszaru naszego regionu. Transport, zarówno drogowy, jak i kolejowy jest podstawą spójności terytorium naszego województwa. Wysoki jego poziom funkcjonowania w znaczny sposób poprawiłby poziom życia wszystkich mieszkańców. Cieszymy się również ze spadku bezrobocia na Dolnym Śląsku. Teraz należy zadbać o to, żeby nowe miejsca pracy powstawały w okolicach takich miast jak: Wałbrzych, Legnica i Jelenia Góra. I choć Wrocław będzie zawsze stolicą naszego regionu, oknem na świat, to wszyscy powinni pamiętać, że funkcję tę będzie mógł wypełniać tylko wspierany przez mieszkańców i władze pozostałej części województwa.
Koniec roku to przede wszystkim przystąpienie naszego kraju do strefy Schengen. Licytowane na aukcjach kawałki szlabanów granicznych zwiastują nam nadejście nowej, miejmy nadzieję - lepszej, rzeczywistości. I z tą nadzieją, że istniejące absurdy przestaną nam dokuczać, wchodzimy w 2008 rok.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: wychowanie do „konsumpcji seksualnej”, czyli kontrowersyjny program edukacyjny

2025-09-11 10:19

[ TEMATY ]

Francja

rodzice

edukacja

edukacja seksualna

Adobe Stock

Wbrew zastrzeżeniom środowisk rodzinnych do francuskich szkół wprowadzony został kontrowersyjny program edukacji seksualnej. Pascale Morinière, przewodnicząca Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych potwierdza, że rodzice mają powody do obaw. Zachęca ich do rozmowy z własnymi dziećmi o tym, czego uczą się w szkole. Seksualność jest tam bowiem promowana jako przestrzeń wzajemnej konsumpcji, a nie spełnienia.

Morinière zauważa, że choć w programie są elementy pozytywne, to jednak ukazuje on uczniom ich seksualność nie jako drogę do spełnienia w małżeństwie, lecz jako przestrzeń wzajemnej konsumpcji, która musi być dobrowolna i zgodna z naszymi uczuciami. Zapomina się, że człowiek kieruje się również wolą i rozumem, a uczucia mogą być dobre lub złe i nie zawsze muszą służyć naszemu dobru. „Szkoła jest miejscem, które kształtuje inteligencję, „kartezjanizm” – przypomina Morinière. – Powinna wykraczać poza uczucia, a nie wykracza”.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny polski Sprawiedliwy: ks. Zygmunt Dziedziak

2025-09-11 08:44

[ TEMATY ]

ks. Zygmunt Dziedziak

Parafia w Nozdrzcu

Ks. Zygmunt Dziedziak

Ks. Zygmunt Dziedziak

Pomógł ocalić życie co najmniej kilkunastu osób – a według niektórych świadectw, ponad 20. Dziś potomkowie uratowanych mówią, że dzięki odwadze polskiego kapłana, ks. Zygmunta Dziedziaka, żyje już kilkadziesiąt osób reprezentujących kolejne pokolenia. „Gdyby nie ks. Dziedziak, nie byłoby mnie tutaj, podobnie jak moich około 40 krewnych w Izraelu i Stanach Zjednoczonych” – podkreślał w Warszawie Jeffrey Cymbler, potomek ocalałych z rodziny Nadelów.

W uznaniu heroizmu proboszcza z Trzcieńca Instytut Jad Waszem w Jerozolimie przyznał mu pośmiertnie tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Medal i dyplom honorowy wręczono członkom jego rodziny podczas uroczystości w Żydowskim Instytucie Historycznym.
CZYTAJ DALEJ

Żydowskie stowarzyszenie zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec ks. prof. Guza

2025-09-11 20:40

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

fałszywe oskarżenia

żydowskie stowarzyszenie

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt na postanowienie o umorzeniu postępowanie wobec ks. prof. Tadeusza Guza. Sprawa dotyczyła krótkiej dygresji ks. prof. Tadeusza Guza, wygłoszonej podczas wykładu w 2018 r., na temat dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Sąd Okręgowy stwierdził, że ks. Guz korzystał z konstytucyjnej ochrony swobody wypowiedzi, a ponadto z materiału dowodowego wynika, że duchowny nie miał zamiaru obrazić ani znieważyć narodu żydowskiego, jak również nawoływać do nienawiści w odniesieniu do tej społeczności. Postanowienie jest prawomocne, a kosztami postepowania obciążono w całości Stowarzyszenie B’nai B’ritt. Ks. Guza w sprawie od początku reprezentowali prawnicy Instytutu Ordo Iuris.

Sprawa dotyczyła wypowiedzi ks. prof. Tadeusza Guza, z 26 maja 2018 roku która padła podczas wygłoszonego w Warszawie wykładu pod tytułem „Jak Pan Bóg dopełnił historii zbawienia?” Słowa kapłana odnosiły się do dawnych oskarżeń o mordy rytualne formułowanych przeciw społeczności żydowskiej w krajach Europy. Zdaniem Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’ritt (będącego w postępowaniu oskarżycielem subsydiarnym), ks. Guz nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych względem narodu żydowskiego, a w konsekwencji publicznie wzywał do antysemityzmu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję