- Wasze spotkanie w szerokim zakresie i różnorodnym ujęciu ma ukazać „oblicza ekologii”. Szczególnie odzwierciadlające się w obszarze rolnictwa i leśnictwa. Tym wymiarze ludzkiej aktywności, której podmiotem pracy, troski, szlachetnych pasji, jest ziemia, las, przyroda. Wspaniała księga, w której wyraziście zapisana została mowa Boga – Stwórcy stworzenia. Przemawiająca swoim pięknem, różnorodnością, ładem, harmonią i celowością - mówił abp Głódź, nawiązując do sympozjum „Oblicza ekologii”.
Wyjaśniając biblijny nakaz poddania ziemi człowiekowi podkreślił, że ono „nie może być rozumiane jako obcesowe zawładnięcie obszarem ziemi, jej bogactwami, światem przyrody. Ma inny charakter. Ma wspomagać dzieło Stworzenia. Chronić je. Otaczać troską. Zapobiegać jego umniejszaniu, niszczeniu, degradacji, wielorakim zagrożeniom”. Dodał, że ekologia to „od lat temat głośny. Wyrazisty. Nie schodzi ze sceny świata. Obecny także w magisterium Kościoła. W refleksji teologicznej, etycznej, moralnej. Także we wspomaganiu i błogosławieństwie dla wielu proekologicznych inicjatyw”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Także i wy, uczestnicy dzisiejszego sympozjum, przybysze z różnych środowisk naukowych, gospodarczych, decyzyjnych jesteście członkami tej rozległej korporacji, która wypełnia powinność oddanych, zapobiegliwych gospodarzy i zarządców polskiej ziemi, lasów, przyrody. Tak – zarządców. Świadomych przecież tego, że nie jesteście „właścicielami stworzenia”, tylko nim tylko nim zarządzacie, Czynicie to z mandatu Tego, który jest jego Właścicielem. Wiecie kto nim jest, skoro swoje sympozjum inaugurujecie uczestnictwem we Mszy świętej - zwrócił się do uczestników ekologicznego sympozjum, dodając: „Swoją posługę zagadnieniom, związanym z ekologią, pragniecie wypełniać czynić wedle chrześcijańskiego metrum. Dobrze, odpowiedzialnie, w duchu wartości, które ukształtowały waszą postawę moralną, etos, także wedle wiedzy i praktyki życiowej. Wiecie dobrze, że ochrona środowiska nie może być celem samym w sobie. Bo przecież w naturalny sposób jest sprzęgnięta z człowiekiem, z jego teraźniejszością i przyszłością. Macie też jasną świadomość, że niepotrzebne są jej jakiekolwiek szczudła ideologii, bo to wypacza jej istotę, jej cel, jej sens”.
Metropolita gdański stwierdził, że istnieją niepokojące tendencje związane ze stosunkiem do przyrody: „I tu, do naszej ojczyzny, napływają, znajdując wyznawców i zwolenników, agresywne i ekspansywne prądy ekologizmu, raczej ideologii ekologizmu. Negują świat chrześcijańskich wartości, które od wieków kształtują polskie pokolenia. Nie tylko polskie, także europejskie. Kulturę, cywilizację, codzienne życie. Wiemy dobrze jak ważne miejsce w tym świecie chrześcijańskim zajmuje osoba ludzka”.
Reklama
- Śp. Profesora Jana dobrze znałem. W toku wielu spotkań rozpoznałem jego bogatą osobowość. Moralną wrażliwość. Prawość. Także jego fascynację tym, co polskie, ojczyste, wywiedzione z wiary świętej, z tradycji narodowej. Był człowiekiem w służbie dobra. Za tą wierną służbę spotykały go nie raz razy, spadały nań bicze ataków prasowych, polityczne lincze. Szedł swoją drogą. Konsekwentnie. Wytrwale. I wielu szło za nim, przekonanych i pewnych, że to on ma rację. Że to jemu należy się szacunek i uznanie. Zostawił dobrą pamięć w środowisku leśników, przyrodników, rolników. Świadectwem tego był wspaniały pogrzeb Pana Ministra Profesora, na który przyszły tysiące. I wdzięczność ludzkich serc. Jednym z jej przejawów jest to sympozjum dedykowane Jego pamięci, także czci i uznaniu. Odczytajcie jego duchowy testament – zachętę do ofiarnej, wspartej o świat chrześcijańskich wartości służbę polskiej przyrodzie, ochronie środowiska, człowiekowi i Bożemu stworzeniu-mówił o zmarłym ministrze środowiska, w którego intencji odprawiona była Msza.
Tablicę ku pamięci byłego ministra środowiska, śp. prof. Jana Szyszko odsłonięto i poświęcono w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
We Mszy oraz sympozjum udział wzięli minister środowiska Michał Woś, leśnicy, myśliwi i studenci WSKSiM.