Wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii, aby głosić Go słowem i życiem oraz świadczenie o miłości Boga swoją miłością i miłosierdziem wobec wszystkich – oto świetliste wzory i nauka, jaką dają nam ogłoszeni dziś święci. Zwrócił na to uwagę papież Franciszek w homilii podczas mszy św. 12 maja na Placu św. Piotra w Watykanie, podczas której ogłosił świętymi 800 męczenników z 1480 r. w Otranto oraz dwie zakonnice: Laurę Montoya y Upegui z Kolumbii i Marię Guadalupe García Zavala z Meksyku. Była to pierwsza kanonizacja w obecnym pontyfikacie.
Nawiązując do czytań mszalnych, przygotowanych na tę uroczystość, Ojciec Święty zwrócił uwagę, że wszystkich nowych świętych łączy wierność Chrystusowi w codziennym życia, która w pewnych wypadkach wymaga nawet świadectwa własnego życia. Słowo Boże, którego dzisiaj wysłuchaliśmy, "przypomniało nam palącą potrzebę i piękno niesienia Chrystusa i Jego Ewangelii wszystkim oraz opowiedziało nam o świadectwie miłosierdzia, bez którego nawet męczeństwo i misja tracą swój chrześcijański smak" – podkreślił kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przedstawił następnie krótko postacie i dokonania nowych świętych. O około 800 osobach, "które przeżyły oblężenie i najazd na Otranto" i które zostały następnie ścięte w jego okolicach, papież powiedział, że siłę do trwania w tej wierności Chrystusowi znajdowały one w wierze. Pozwala ona "spoglądać poza ograniczenia naszego ludzkiego spojrzenia, poza granicę życia doczesnego, pozwala kontemplować «niebo otwarte» – jak mówi święty Szczepan – i żywego Chrystusa stojącego po prawicy Ojca" – stwierdził mówca. Wezwał obecnych do zachowania i strzeżenia wiary, "która jest naszym prawdziwym skarbem" oraz do ciągłego odnawiania naszej wierności Panu we wszelkich okolicznościach, On zaś nie odmówi nam siły i pogody ducha.
Świętą Laurę Montoya – "pierwszą świętą urodzoną na pięknej ziemi kolumbijskiej" – papież nazwał "narzędziem ewangelizacji", która najpierw jako nauczycielka, a następnie jako "duchowa matka ludów tubylczych" zaszczepiła im nadzieję. Przyjęła ich z miłością Bożą i zaprowadziła do Boga, szanując przy tym ich kulturę. "W swym dziele ewangelizacyjnym stała się naprawdę wszystkim dla wszystkich, zgodnie ze słowami św. Pawła" – podkreślił Franciszek. Dodał, że dziś jej dzieło kontynuują jej córki duchowe – członkinie założonego przez nią Zgromadzenia Misjonarek Maryi Niepokalanej i św. Katarzyny ze Sieny.
Reklama
Święta Maria Guadalupe García Zavala wyrzekła się "wygodnego życia, aby pójść za wezwaniem Jezusa, uczyła umiłowania ubóstwa, aby bardziej kochać ubogich i chorych" – przypomniał następnie mówca. Dodał, że Matka Lupita, jak ją potocznie nazywano, "zrozumiała, co znaczy «dotknąć Ciała Chrystusa»", a jej duchowe córki po dziś dzień "starają się odzwierciedlać miłość Boga w dziełach miłosierdzia, nie szczędząc poświęceń i z łagodnością, wytrwałością apostolską i męstwem stawiając czoła wszelkim przeszkodom". Papież zauważył, że "ta nowa meksykańska święta wzywa nas do takiej miłości, jaką umiłował nas Jezus, a to oznacza nie zamykanie się w sobie, w swoich problemach, myślach czy zainteresowaniach, ale wyjście na spotkanie tych, którzy potrzebują uwagi, zrozumienia, pomocy, aby im nieść gorącą bliskość miłości Boga za pośrednictwem gestów wrażliwości, szczerego uczucia i miłości".
Na zakończenie Ojciec Święty zwrócił uwagę, że "wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii, aby głosić Go słowem i życiem, świadcząc miłość Boga naszą miłością i miłosierdziem wobec wszystkich, to świetliste wzory i nauka, jaką dają nam ogłoszeni dziś święci". Jednocześnie zmuszają nas do zadania sobie pytań o nasze życie chrześcijańskie: czy i jak jestem wierny Chrystusowi? Czy jestem zdolny do ukazania swej wiary z szacunkiem, ale i odwagą? Czy jestem wrażliwy na innych, na ich potrzeby i czy we wszystkich dostrzegam braci i siostry, których należy miłować? - zapytał papież.
Po Mszy św. odmówił z wiernymi modlitwę Regina Caeli i udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego.
Oto polski tekst homilii papieskiej:
Drodzy bracia i siostry!
W tę siódmą Niedzielę Okresu Wielkanocnego zgromadziliśmy się z radością, aby świętować świętość. Dziękujemy Bogu, który sprawił, że zabłysła Jego chwała, chwała Miłości nad Męczennikami z Otranto, nad Matką Laurą Montoya i Matką Marią Guadalupe García Zavala. Pozdrawiam was wszystkich, którzy przybyliście na to święto – z Włoch, Kolumbii, Meksyku i z innych krajów. Dziękuję wam za przybycie!
Reklama
Pragniemy spojrzeć na nowych świętych w świetle usłyszanego Słowa Bożego, Słowa, które wezwało nas do wierności Chrystusowi nawet aż po męczeństwo. Przypomniało nam ono palącą potrzebę i piękno niesienia Chrystusa i Jego Ewangelii wszystkim. I opowiedziało nam o świadectwie miłosierdzia, bez którego nawet męczeństwo i misja tracą swój chrześcijański smak.
1. Dzieje Apostolskie, mówiąc nam o pierwszym męczenniku – diakonie Szczepanie, podkreślają, że był on „pełen Ducha Świętego” (6, 5; 7, 55). Co to znaczy? Oznacza to, że był pełen Miłości Bożej, że cała jego osoba, jego życie było ożywiane Duchem Chrystusa zmartwychwstałego do tego stopnia, że podążał on w całkowitej wierności za Jezusem, aż po dar z samego siebie.
Reklama
Dzisiaj Kościół proponuje, abyśmy oddawali cześć zastępowi męczenników, powołanych razem do najwyższego świadectwa Ewangelii w roku 1480. Około 800 osób, które przeżyły oblężenie i najazd na Otranto, zostały ścięte w pobliżu tego miasta. Odmówiły zaparcia się swojej wiary i zmarły, wyznając wiarę w Chrystusa zmartwychwstałego. Gdzie znajdowały siłę, aby wytrwać w wierności? Właśnie w wierze, która pozwala spoglądać poza ograniczenia naszego ludzkiego spojrzenia, poza granicę życia doczesnego, pozwala kontemplować „niebo otwarte” – jak mówi święty Szczepan – i żywego Chrystusa stojącego po prawicy Ojca. Drodzy przyjaciele, zachowujmy otrzymaną wiarę, która jest naszym prawdziwym skarbem, odnówmy naszą wierność Panu, także pośród przeszkód i niezrozumienia. Bóg nigdy nie odmówi nam mocy i pogody ducha. Oddając cześć Męczennikom z Otranto, prośmy Boga, aby wspierał tak wielu chrześcijan, którzy ciągle jeszcze doznają przemocy oraz obdarzył ich męstwem wierności i odpowiadania dobrem na zło.
2. Drugą myśl możemy zaczerpnąć ze słów Jezusa, usłyszanych w Ewangelii: „Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (J 17, 20-21). Święta Laura Montoya była narzędziem ewangelizacji najpierw jako nauczycielka a następnie jako duchowa matka ludów tubylczych, którym zaszczepiła nadzieję, przyjmując ich z miłością, której nauczyła się od Boga i prowadząc ich do Niego ze skuteczną pedagogią, szanującą ich kulturę, której się nie przeciwstawiała. W swym dziele ewangelizacyjnym Matka Laura stała się naprawdę wszystkim dla wszystkich, zgodnie ze słowami św. Pawła (por. 1 Kor 9, 22). Także dziś jej córki duchowe żyją i niosą Ewangelię w miejscach najbardziej ukrytych i potrzebujących pomocy, jako swego rodzaju awangarda Kościoła.
Reklama
Ta pierwsza święta urodzona na pięknej ziemi kolumbijskiej uczy nas wielkoduszności wobec Boga, byśmy nie przeżywali wiary samotnie – jak gdyby wiarę można było przeżywać w sposób wyizolowany – ale aby ją przekazywać, aby promieniować radością Ewangelii słowami i świadectwem życia tam, gdzie się znajdziemy. Uczy nas dostrzegania oblicza Jezusa odzwierciedlonego w bliźnim, przezwyciężania obojętności i indywidualizmu, przyjmując wszystkich bez uprzedzeń ani przymusu, z prawdziwą miłością, dając im to, co w nas najlepsze, przede wszystkim zaś dzieląc z nimi to, co mamy najcenniejszego: Chrystusa i Jego Ewangelię.
3. I wreszcie trzecia myśl. W dzisiejszej Ewangelii Jezus modli się do Ojca następującymi słowami: „Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich” (J 17, 26). Wierność męczenników aż do śmierci i głoszenie Ewangelii wszystkim są zakorzenione w miłości Boga wlanej w nasze serca przez Ducha Świętego (por. Rz 5,5) i w świadectwie, jakie powinniśmy dać tej miłości w naszym codziennym życiu. Dobrze o tym wiedziała święta Maria Guadalupe García Zavala. Wyrzekając się wygodnego życia, aby pójść za wezwaniem Jezusa, uczyła umiłowania ubóstwa, aby bardziej kochać ubogich i chorych. Matka Lupita pochylała się na podłodze szpitala przed chorymi i opuszczonymi, aby posługiwać im z czułością i współczuciem. Matka Lupita zrozumiała, co znaczy "dotknąć Ciała Chrystusa". Również dziś jej duchowe córki starają się odzwierciedlać miłość Boga w dziełach miłosierdzia, nie szczędząc poświęceń i z łagodnością, wytrwałością apostolską (hypomene) i męstwem stawiając czoła wszelkim przeszkodom.
Ta nowa meksykańska święta wzywa nas do takiej miłości, jaką umiłował nas Jezus, a to oznacza nie zamykanie się w sobie, w swoich problemach, swoich myślach, swoich zainteresowaniach, ale wyjście i wyruszenie na spotkanie tych, którzy potrzebują uwagi, zrozumienia, pomocy, aby im nieść gorącą bliskość miłości Boga za pośrednictwem gestów wrażliwości, szczerego uczucia i miłości.
Wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii, aby głosić Go słowem i życiem, świadcząc miłość Boga naszą miłością, naszym miłosierdziem wobec wszystkich: są to świetliste wzory i nauka, jaką dają nam ogłoszeni dziś święci. Ale wzbudzają oni także pytania dotyczące naszego życia chrześcijańskiego: jak ja jestem wierny Chrystusowi? Czy jestem zdolny, by „ukazać” swoją wiarę z szacunkiem, ale również z odwagą? Czy jestem wrażliwy na innych, czy zdaję sobie sprawę, kto potrzebuje pomocy, czy we wszystkich dostrzegam braci i siostry, których należy miłować? Prośmy przez wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny i nowych świętych, aby Pan napełnił nasze życie radością swojej miłości. Amen.