Reklama

Słowo Redaktora Naczelnego

Nasze wybory

Niedziela w Chicago 48/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory samorządowe, jakie odbyły się ostatnio w Polsce, udowodniły, że Polacy mają już dość kłótni, atakowania się przedstawicieli poszczególnych ugrupowań, niechęci, a czasami wręcz nienawiści. Ciekawe, że ludzie, którzy zachowują się w ten sposób, często uważają się za katolików, a jednocześnie tak bezpardonowo walczą z tymi, którzy też chcą coś dobrego zrobić. Debaty publiczne przypominają ring bokserski, gdzie wymierza się ciosy i nie ma szans, żeby wspólnie spokojnie pracować. Potwierdziło się więc, że tam, gdzie ludzie dogadali się - a płaszczyzna porozumienia była jak najbardziej możliwa - tam zwycięstwo było natychmiastowe, a tym samym mniej jest kosztów i... nerwów, a postkomuniści zostali zdecydowanie odsunięci. Ta grupa bowiem powinna odpowiadać za to, do czego doprowadzili kraj ich poprzednicy; Polska przez tak długi czas była wasalem Związku Radzieckiego, a PZPR - partią, która służyła obcemu mocarstwu. To również ta grupa jest odpowiedzialna za piekło, jakiego doświadczamy dziś, podejmując problemy lustracji.
Trzeba też, byśmy wiedzieli, kto doprowadził do opóźnienia gospodarczego w ojczyźnie. Potem przyszły nowe czasy, kiedy odzyskaliśmy wolność i mamy niepodległość, ale jednocześnie, nieprzygotowani i bez wyobraźni miłosierdzia, doprowadziliśmy do bankructwa wielu przedsiębiorstw, bezrobocia, wyprzedaży za bezcen majątku i ważnych instytucji polskich obcym kapitałom. Nie jest to łatwe dla sprawujących władzę w kraju. Są patriotami, szukają sposobów ocalenia ojczyzny, stają jednak w bardzo trudnej konkurencji, także na rynku międzynarodowym. Potrzeba determinacji i konsekwencji w działaniu, i przede wszystkim czasu. Bo przecież w tych wyborach chodziło, o to, żeby w lokalnych władzach nie było osób sprzedajnych, skorumpowanych, bo powierzamy im środki finansowe, które będą przeznaczać na cele służące dobru współnemu. W tym znaczeniu nie powinno być obojętne, kto rządzi w polskim samorządzie także Polakom z Chicago. Życzmy więc wspólnie, by nowi samorządowcy umieli ustawiać swoje życie według Bożego prawa i porządku, a z pewnością Pan Bóg pozwoli nam cieszyć się owocami naszych wspólnych wyborów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Legnica: Pijany i półnagi 35-latek zakłócał nabożeństwo w kościele

2025-09-19 15:12

[ TEMATY ]

Legnica

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Legniccy policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który zakłócił przebieg nabożeństwa w kościele. 35-latek swoim zachowaniem obrażał uczucia religijne wiernych, był agresywny i wulgarny. Dzięki szybkim i trafnym działaniom dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, mężczyzna został szybko namierzony i zatrzymany. Dziś usłyszy zarzuty, za które grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że podczas nabożeństwa pijany i półnagi mężczyzna wszedł do świątyni, przeszedł przez całą jej długość i położył się przed ołtarzem. Gdy wierni próbowali go wyprowadzić, zaczął krzyczeć wulgaryzmy i obrażać uczucia religijne zgromadzonych. Ostatecznie udało się go wyprowadzić z kościoła, jednak mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję