Zachodnioafrykańska prowincja tzw. Państwa Islamskiego (ISWAP), która w 2016 oderwała się od innej, działającej w Nigerii islamskiej grupy terrorystycznej – Boko Haram, oświadczyła, że zabójstwa te są zemstą za śmierć w październiku br. przywódcy (kalifa) IS Abu Bakra al-Baghdadego i jego rzecznika Abul-Hasana al-Mujahira.
Reklama
Na innym filmie wideo pokazano schwytanie zakładników przez IS kilka tygodni temu w rejonie miasta Maiduguri – stolicy stanu Borno w północno-wschodniej Nigerii.
Dżihadyści nie ujawnili tożsamości ofiar, ale w jednym z poprzednich nagrań zaznaczyli, że pochodziły one z tych rejonów Nigerii, w których bojownicy chcą oni utworzyć odrębne państwo islamskie. Nie ma też pewności, czy zabici rzeczywiście byli chrześcijanami.
Komentując tę wiadomość metropolita Abudży abp Ignatius Ayau Kaigama powiedział w Radiu Watykańskim, że „cel terrorystów jest jasny: chodzi o rozpętanie wojny między chrześcijanami a muzułmanami w naszym kraju". Podkreślił, że ma temu służyć właśnie „brutalność bojówkarzy". Zdaniem arcybiskupa "większość tutejszych muzułmanów i chrześcijan chce pokoju i nie życzy sobie żadnych konfliktów między grupami wyznaniowymi".
Hierarcha wyraził przekonanie, że "większość muzułmanów nie chce brać udziału w tych atakach i ma nastawienie pokojowe", terrorystom zależy jednak na konfrontacji muzułmanów z chrześcijanami; "są oni wyjątkowo radykalni, nie boją się robić rzeczy niehumanitarnych, przedstawiają muzułmanów jako przeciwników chrześcijan, dlatego będziemy mieć napięcia“.
Reklama
Prezydent Nigerii Muhammadu Buhari stanowczo potępił atak i wezwał rodaków, aby nie dochodziło między nimi do walk ze względu na różnice religijne. „Nie możemy pozwolić bandytom, aby nastawiali nas przeciwko sobie, chrześcijan i muzułmanów” – powiedział w oświadczeniu.
17 grudnia islamiści zamieścili w sieci krótkie wideo, na którym 13 osób prosi prezydent i Stowarzyszenie Chrześcijan Nigerii o pomoc, ale szef państwa odparł, że nie ma zamiaru rozmawiać z terrorystami.
Mimo że w ostatnich miesiącach dżihadyści ponieśli w tym kraju duże straty, nadal są tam aktywne różne grupy islamskie, począwszy od Boko Haram, zwłaszcza w 3 stanach na północy: Borno, Adamawa i Yobe. Przed związaniem się w 2015 z IS ugrupowanie to współpracowało z al-Shabaab w Somali, stanowiąc część sieci al-Qaida. ISWAP jest obecnie grupą dżihadystyczną dominującą w tym regionie.
Nigeria wydaje się bezradna w obliczu islamskiego terroryzmu. W wigilię Bożego Narodzenia Boko Haram zamordowało 7 osób i porwało jedną młodą kobietę w wiosce chrześcijańskiej koło miasta Chibok. W niedzielę 22 grudnia członkowie ISWAP zabili 6 żołnierzy nigeryjskich, a następnie ok. 30 innych członków tego ugrupowania zamordowało z zimną krwią dalszych sześć osób.
Według agencji humanitarnych od początku ofensywy dżihadystów w 2009 roku zginęło co najmniej 30 000 cywilów, a 30 milionów osób musiało uciekać ze swych domostw.