Państwowa telewizja i radiofonia tym odróżnia się od prywatnej,
komercyjnej - że finansowana jest nie tylko z reklam, ale i podatku,
zwanego abonamentem. Jest to po prostu podatek od posiadania telewizora
lub radioodbiornika, który sami opłacamy na poczcie. W KRRiTV zrodził
się jednak dziwny projekt, by ten abonament był teraz płacony przez
każde gospodarstwo domowe: autorzy projektu przyjęli bowiem z góry,
że dzisiaj każde gospodarstwo domowe dysponuje radiem lub telewizorem.
Ci, którzy nie dysponują - będą musieli składać specjalne oświadczenia,
upoważniając jednocześnie organy skarbowe do przeprowadzania kontroli
w swych domach... Proponowane rozwiązanie jest złe pod każdym względem:
narusza konstytucyjne prawo wolności, traktuje telewizor i radioodbiornik
jako luksus, podlegający opodatkowaniu, wreszcie podtrzymuje nierówność
między nadawcami, faworyzując nadawcę państwowego (nieuczciwa konkurencja)
. Warto przy okazji zauważyć, że posiadacze telewizorów i radioodbiorników
nie muszą dziś wcale oglądać i słuchać telewizji i radia państwowego;
dlaczego więc mieliby płacić ów kuriozalny podatek?
Już od dawna tymczasem zgłaszany jest rozsądny postulat,
żeby sprywatyzować radio i telewizję państwową, natomiast w budżecie
państwa wydzielić odpowiednią kwotę na rządowe programy zlecone,
które realizowane byłyby na zamówienie władz publicznych. Sprzyjałoby
to pożądanym oszczędnościom, tak poszukiwanym w biurokracji państwowej,
jak również większej kontroli nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy.
Kto wie, czy oszczędności, jakie dałoby się znaleźć w
molochu państwowego radia i telewizji, nie okazałyby się większe
od tych, jakie rząd Millera znalazł, skracając urlopy macierzyńskie
i ograniczając studenckie ulgi komunikacyjne?
Podpowiadam zatem "reformatorskiej lewicy": niech poszuka
oszczędności w rządowej propagandzie! Tkwią tam, zaiste, rezerwy
ogromne...
Leon XIV po niedzielnej modlitwie Anioł Pański odniósł się do tragicznych wiadomości dochodzących z Sudanu
Leon XIV po niedzielnej modlitwie Anioł Pański odniósł się do tragicznych wiadomości dochodzących z Sudanu, a w szczególności z miasta Al-Faszir, gdzie w jednym ze szpitali położniczych zamordowano 460 osób. ONZ alarmuje: „To największy kryzys humanitarny na świecie. Sudan pogrąża się w chaosie, głodzie i przemocy, która nie oszczędza nikogo".
Szacuje się, że przez dwa i pół roku po wybuchu wojny domowej w Sudanie, wywołanej walką o władzę między armią sudańską a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Reagowania, zginęło 150 000 osób, a ponad 12 milionów zostało wysiedlonych. Ostatnie dni przyniosły kolejne akty okrucieństwa, którym sprzeciwia się Ojciec Święty. W środę, 29 października, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus przekazał, że w szpitalu położniczym w Al-Faszir zamordowano ponad 460 osób — pacjentki oraz ich krewnych i personel medyczny.
- Knajpy w Zielonej Górze jawnie kpią z wartości katolickich i jeszcze się z tym nie kryją, chwaląc się w mediach społecznościowych - zaalarmowała nas zaniepokojona czytelniczka Aleksandra. Jak się okazuje, problem nie dotyczy tylko jednego miasta i wyłącznie jednej gałęzi "biznesu".
W kulturze obrazkowej, "dobra fota" - jak mawia młodzież - to więcej niż tysiąc słów. A już konkretny fotomontaż tego, co znane i rozpoznawalne z produktem, który tak zwani biznesmeni chcą wypromować, może przynieść upragnione lajki, sławę, a przede wszystkim kasę. Dla zdobycia tej ostatniej wielu przedsiębiorców ucieka się coraz częściej do łączenia tego, co dla jednych jest sensem życia, z tym co dla innych jest tylko monetyzacją i chęcią zysku za wszelką cenę. Także cenę uczuć religijnych innych.
Dzień ten obchodzony już ponad trzydzieści lat ma na celu także uwrażliwienie społeczeństwa w podejściu do tak traumatycznego wydarzenia, jakim jest poronienie.
W naszej diecezji wzorem lat ubiegłych w tym dniu w kaplicy cmentarnej na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie odbyła się uroczystość pogrzebowa dzieci nienarodzonych, których szczątki znajdowały się w rzeszowskich szpitalach. Uroczystość rozpoczęła się wspólną modlitwą Zawierzenia Dzieci Zmarłych przed narodzeniem Miłosierdziu Bożemu. Następnie odprawiona została Msza św. pogrzebowa, w której uczestniczyli licznie zgromadzeni wierni, którzy osobiście dotknięci zostali stratą dziecka, jak i ci, którym bliska jest modlitwa w intencji dzieci poczętych a nienarodzonych. W czasie Eucharystii modliliśmy się o miłosierdzie dla wszystkich dzieci, które odeszły przed swoim narodzeniem oraz prosiliśmy w intencji rodziców, o łaskę ukojenia i nadziei, która pozwoli oczekiwać na spotkanie ze swoim dzieckiem w domu Ojca niebieskiego. Po Mszy św. urna z prochami dzieci odprowadzona została do specjalnie przygotowanego grobowca Dzieci Utraconych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.