Reklama

Rok liturgiczny

Kard Nycz podczas świątecznego obiadu z ubogimi: pewnie nie ma w Warszawie innej tak dużej rodziny

Pewnie nie ma w Warszawie innej tak dużej rodziny, która by się spotykała w rodzinnym gronie – powiedział kard. Kazimierz Nycz podczas bożonarodzeniowego obiadu, który Wspólnota Sant’Egidio przygotowała w Warszawie dla blisko 500 ubogich i bezdomnych osób.

[ TEMATY ]

bezdomni

Boże Narodzenie

Marcin Żeglińśki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy świątecznym stole w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie zasiadły zaprzyjaźnione ze Wspólnotą Sant’Egidio osoby bezdomne, starsi mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej na Solcu oraz rodziny uchodźców z Czeczenii, a z nimi oprócz metropolity warszawskiego także bp Rafał Markowski.

– Pamiętam, trzy lata temu miałem wątpliwości, kiedy Wspólnota Sant'Egidio to spotkanie, które odbywało się zawsze w przeddzień Świąt, chciała zrobić w same Święta. Miałem znaki zapytania, nie czy to spotkanie jest wam potrzebne, ale czy znajdzie się dość wolontariuszy, którzy odejdą od swych rodzinnych stołów wcześniej, żeby być przy tym stole i go przygotować. Dzisiaj nie mam najmniejszej wątpliwości, że to miało sens. Z roku na rok jest was coraz więcej. I to świadczy także o tym, jaka skala problemów jest duża, ale równocześnie, jak ten stół świąteczny was przyciąga – mówił metropolita warszawski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kard. Nycz podziękował Wspólnocie Sant'Egidio za świąteczne spotkanie, które odbywa się co roku od wielu lat, ale przede wszystkim za to, że stoi za nim całoroczna praca dla ludzi potrzebujących w Warszawie. Podziękował również proboszczowi ks. Dariuszowi Gasowi i całej parafii Wniebowstąpienia Pańskiego, która co roku gości bożonarodzeniowy obiad.

Metropolita warszawski odniósł się również do symboliki szopki: "Pamiętajmy, że ten żłób, w którym się narodził Syn Boży, był brudny i zimny. Tam narodził się Jezus, który jest dla nas chlebem. Nie próbujmy teraz retuszować zapisu Ewangelii. Ten żłóbek, w którym rodzi się dzisiaj Pan Jezus, czyli nasze serce, też czasem bywa zimny i brudny przez słabość, grzech – Pan Jezus jest do tego przyzwyczajony".

Na zakończenie życzył wszystkim zgromadzonym, żeby ciepła od żłobka betlejemskiego wystarczyło im na cały rok.

Podziel się cytatem

Reklama

Spotkanie rozpoczęła wspólna modlitwa i odczytanie fragmentu Ewangelii o Narodzeniu Pańskim. Później goście tradycyjnie podzielili się opłatkiem.

Reklama

Święta z Ubogimi to szczególny wyraz solidarności z potrzebującymi. Organizatorzy podkreślają, że chcą, aby wszyscy czuli się na tym spotkaniu wyjątkowo. Dlatego każdy z gości otrzymał imienne zaproszenie, czekało na niego specjalnie przygotowane miejsce przy stole, a pod choinką dopasowane do potrzeb prezenty. Najczęściej są to przedmioty, które pomogą przetrwać osobom bezdomnym zimę, a zatem ciepłe kurtki, buty, śpiwory, a do tego kosmetyki i słodycze.

W tym roku w przedświąteczne przygotowania – m.in. zakup prezentów, przyrządzanie świątecznych potraw czy dekorowanie sali – włączyło się w sumie blisko 550 osób, a podczas samego obiadu pomaga Wspólnocie Sant’Egidio ponad 300 wolontariuszy, którzy zdecydowali się przeznaczyć świąteczne popołudnie na posługę potrzebującym.

By wykarmić pół tysiąca gości potrzebne było m. in. 3,5 tys. pierogów, 150 litrów barszczu, 130 kg śledzi, ponad 100 kg pieczonej karkówki i 200 ciast. Kuchnia pracowała dzisiaj od 7 rano, a potrawy do stołu podawało ponad stu wolontariuszy-kelnerów.

Dla zgromadzonych gości kolędy wykonywał na żywo prawie 60-osobowy zespół. – Mamy za sobą wiele kilkugodzinnych prób. W repertuarze znalazło się prawie 50 utworów! Chcemy dać naszym gościom odrobinę uśmiechu i świątecznej atmosfery. Wielu z nich żywo przyłącza się do wspólnego śpiewania, a niektórzy już przy zapisach proszą o miejsce z widokiem na naszego dyrygenta – mówi Małgorzata Kapusta, odpowiedzialna w tym roku za przygotowanie kolędników. – Jestem na Świętach z Ubogimi po raz trzeci. Ten czas jest wypełniony przyjaźnią i życzliwością. Cieszę się, że możemy dać innym małe gesty dobroci – podkreśla.

Wśród świątecznych dekoracji po raz pierwszy na scenie pojawiła się w tym roku szopka. Inspiracją był list papieża Franciszka „O znaczeniu i wartości żłóbka” (Admirabile signum), w którym papież przypomina, że „Żłobek jest żywą Ewangelią” i zachęca do kultywowania tradycji przygotowywania szopki w domach, miejscach pracy, czy na miejskich placach. Franciszek przypomina jednocześnie o uprzywilejowanym miejscu ubogich, którzy „często najbardziej potrafią rozpoznać obecność Boga wśród nas” oraz o symbolicznym wymiarze narodzin Zbawiciela. „Rodząc się w żłobie, sam Bóg rozpoczyna jedyną prawdziwą rewolucję, która daje nadzieję i godność wydziedziczonym, usuniętym na margines: rewolucję miłości, rewolucję czułości. Ze żłóbka Jezus, z łagodną mocą wygłasza apel o dzielenie się z ostatnimi, jako drogę do bardziej ludzkiego i braterskiego świata, w którym nikt nie jest wykluczony i usuwany na margines” – napisał papież.

Reklama

Tegorocznemu świętowaniu towarzyszył także wypisany na zaproszeniach i wiszący w sali fragment proroctwa Izajasza: „Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką…”. – Wierzymy, że Boże Narodzenie niesie światło do wszystkich miejsc, w których brakuje pokoju i gdzie zdaje się panować noc – wyjaśniła Magdalena Wolnik, odpowiedzialna za Wspólnotę Sant’Egidio w Warszawie. – Chciałabym, abyśmy w tym dniu pamiętali także o 6 bezdomnych osobach, które zginęły w pożarze w noc Bożego Narodzenia rok temu. Nawet wtedy, gdy nasze życie otacza noc cierpienia, Bóg nie zostawia nas samych – podkreśliła.

Bożonarodzeniowy obiad dla potrzebujących Wspólnota Sant’Egidio przygotowała dziś także w Poznaniu. Przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny na Ratajach do stołu zasiadło około 150 gości, a wraz z nimi bp Szymon Stułkowski. Podobne świąteczne spotkania organizowane przy współpracy z Caritas zorganizowano również w Chojnie oraz w Szczecinie.

Podziel się cytatem

Reklama

Bożonarodzeniowe obiady są owocem całorocznej regularnej działalności Wspólnot Sant’Egidio, skupiającej się na towarzyszeniu osobom ubogim. Cotygodniowe „kolacje na ulicy” to nie tylko okazja do przekazania potrzebującym pomocy materialnej, ale przede wszystkim czas nawiązywania bliższych relacji z ludźmi cierpiącymi z powodu samotności i wykluczenia. Podobnie jak odwiedziny w Domach Pomocy Społecznej, które są szansą na przezwyciężanie izolacji osób starszych. To z tego wspólnego przeżywania trudów i radości codzienności zrodziła się potrzeba wspólnego świętowania.

Reklama

Tradycja bożonarodzeniowego obiadu powstała w Rzymie w 1982 roku i obecna jest we wspólnotach na całym świecie. W tym roku do świątecznego stołu z Sant’Egidio zasiadło ponad 240 tys. gości w 700 miastach w 77 krajach.

Podziel się cytatem

Reklama

***

Wspólnota Sant’Egidio powstała w 1968 r. w Rzymie z inicjatywy grupy licealistów z Andreą Riccardim na czele. Dziś należy do niej ponad 65 tys. osób w 73 krajach świata. Wspólnota skupia się na budowaniu mostów przyjaźni z najbardziej marginalizowanymi i wykluczonymi członkami społeczeństwa – bezdomnymi, osobami starszymi, dziećmi ulicy, więźniami czy uchodźcami, inspiracje i siły czerpiąc z regularnej modlitwy i lektury Słowa Bożego.

2019-12-25 19:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba być dobrym jak chleb

Niedziela lubelska 20/2013, str. 8

[ TEMATY ]

bezdomni

Sylwia Jurczyńska

W Domu Chleba jest miejsce dla każdego

W Domu Chleba jest miejsce dla każdego

Codziennie w godzinach 9-10 i 15.30-17.30 czynny jest Dom Chleba, funkcjonujący przy parafii pw. św. Michała Archanioła w Lublinie. W menu tego zacnego miejsca znajdują się modlitwa, dobre słowo, przysłowiowa kromka chleba i ciepła herbata

We wtorek, tuż po godz. 9 przyjeżdżam do Domu Chleba. Ślicznie wyremontowany budynek to efekt bezinteresownej pracy parafian. Umieszczony na ścianie napis, zaprasza: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Przed budynkiem stolik i ława. Na niej siedzi już kilku mężczyzn, zajadając pajdy chleba i popijając gorącą herbatą. Nie wstydzą się prasy. Chętnie pokażą się na zdjęciach. W końcu nie mają nic do ukrycia. - Życie potoczyło się, jak się potoczyło - mówi jeden z nich. - Trochę przed córką wstyd, ale jest jak jest - dodaje filozoficznie. - Przychodzimy tu codziennie - dorzuca drugi. - Własnego domu nie ma, a tu prawie jak w domu. Porozmawiać można, o pomoc poprosić, zjeść coś - wylicza. A w zimie można zagrzać się w cieple, bo na zimowe miesiące Dom Chleba przenosi się do ogrzewanych pomieszczeń parafialnych. Proboszcz nie ukrywa, że Dom Chleba powstał z potrzeby chwili. W tej dzielnicy jest wiele osób potrzebujących pomocy - bezdomnych i ubogich. Domofon na plebani rozgrzewał się do czerwoności; ciągle ktoś dzwonił z prośbą o chleb. - Siedliśmy i pomyśleliśmy, co możemy zrobić. Tak się zaczęło. Od potrzeby chwili. Udało się stworzyć miejsce, do którego ci ludzie mogą przyjść, posilić się czy pomodlić, jeśli są wierzącymi. Mogą też porozmawiać z wolontariuszami i dostać wskazówki oraz adresy placówek pomagających wychodzić z bezdomności - wyjaśnia proboszcz ks. Arkadiusz Paśnik. Dom działa już od blisko 2 lat. W zimie przychodzi mniej potrzebujących, bo czynne są inne miejsca pomocy i noclegownie. Za to w lecie jest to jedna z nielicznych placówek, oferująca pomoc bezdomnym i ubogim. Dlatego każdego tygodnia przychodzi tu nawet ponad 100 osób.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na własne oczy rozdarło mi serce

2024-03-26 21:00

[ TEMATY ]

#NiezbędnikWielkopostny2024

Archidiecezja Krakowska

Film "Unplanned – Nieplanowane" był prawdziwym ciosem dla Planned Parenthood - największej sieci klinik aborcyjnych w USA.

W każdą środę Wielkiego Postu chcemy zachęcać Was do wielkiej modlitwy za dzieci zagrożone aborcją oraz ich matki, a także za nienarodzonych i ofiary aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję