Reklama

Na Trójcowie minął wiek

To nasz drugi dom - mawiają o Trójcowie Polacy z Chicago. Tutaj przysięgają sobie miłość, chrzczą dzieci i odchodzą w ostatnią drogę do Pana...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liczy sobie dokładnie 100 lat. W swej wiekowej historii trzykrotnie był zamykany. Jednakże trwający wciąż przy nim ludzie nie pozwolili na jego likwidację. Zawsze znalazł się ktoś, komu zależało na ponownym otwarciu i utrzymaniu kościoła i parafii Trójcy Świętej. W całej chicagowskiej aglomeracji jedynie jeden kościół jest starszy od tej polonijnej świątyni - to kościół św. Stanisława Kostki (wybudowany w 1869 r.).
1 października, w obecności arcybiskupa Chicago kard. Francisa Georga, miała miejsce uroczysta jubileuszowa Msza św., która upamiętnić miała 100. rocznicę poświęcenia kościoła. Odprawiało ją ponad 30 polskich kapłanów, a wśród nich dwaj polonijni biskupi: Tadeusz Jakubowski oraz Tomasz Paprocki.
Kościół i skupiona wokół niego wspólnota działa na zasadach kościoła misyjnego z przeznaczeniem dla chicagowskiej Polonii. Jest to kościół, gdzie Msze św. i wszelkie nabożeństwa odbywają się wyłącznie w języku polskim. Na Trójcowie wszystkie opisy pod obrazami Świętych, wyjaśnienia w lokalnych biuletynach oraz sakramenty udzielane są zawsze po polsku. Jest to prawdziwie polski kościół. Polonijne parafie bowiem, korzystają zwykle z uprzejmości i gościnności parafii amerykańskich. Stąd często odprawiane są tam nabożeństwa w dwóch, czasem nawet trzech językach: polskim, angielskim i hiszpańskim. Na Trójcowie obojętnie kiedy wybierzemy się do kościoła, mamy zawsze pewność, że trafimy na polskiego księdza i Mszę św. odprawianą po polsku.
- Przyjechałem do Chicago prawie dokładnie 13 lat temu - wspomina jeden z dawnych parafian Trójcowa. - Było to jesienią. Kilka tygodni później poszedłem na Pasterkę, na polską Pasterkę. Do dziś to pamiętam i ciągle jakoś nie mogę się przyzwyczaić do świąt w kilku językach. Dziś mieszkam na północnych przedmieściach Chicago, ale na Trójcowo mam wciąż „najbliżej”, choć jedzie się tu wiele mil. Zawsze tu wracam. Ten kościół ma coś w sobie.
Tę niepowtarzalną atmosferę, nieustanną dbałość o kościół i wspólnotę przez ponad 14 lat wszczepiał ludziom wieloletni dyrektor działającej tutaj Polskiej Misji Katolickiej - ks. Władysław Gowin. To za jego sprawą Trójcowo z okolicy, co tu dużo mówić - mało przyjaznej i wręcz niebezpiecznej, w czasie kilku lat zamieniło się w sprawnie działającą wspólnotę. Ks. Gowin nie przejmując się informacjami o kradzieżach i napadach w najbliższym sąsiedztwie kościoła powoli, ale bardzo skutecznie budował lokalną wspólnotę.
Czytając historię powstawania Trójcowa dowiadujemy się, że kościół zbudowano w 1873 r. i nadano mu tytuł Trójcy Świętej. Pod względem administracyjnym była to filia kościoła św. Stanisława Kostki, opiekę duszpasterską sprawowali tam księża zmartwychwstańcy. Na skutek różnych lokalnych zawirowań po trzech latach (1876 r.) kościół został zamknięty. Po roku władze kościelne ponownie wyraziły zgodę na odprawianie tu Mszy św., a na opiekuna duchowego kościoła wyznaczają ks. Wojciecha Mielcusznego. Niestety, po czterech latach (1881 r.), ks. Mielcuszny umarł a drzwi kościoła ponownie zamknięto. Parafianie nie ustawali jednak w zabiegach o utworzenie parafii. Pisali aż do Stolicy Apostolskiej. Kościół otwarto więc po raz trzeci w 1889 r., ale tylko na kilka miesięcy. Powodem zamknięcia tym razem były konflikty parafian z księżmi zmartwychwstańcami. Dopiero w 1893 r. na Trójcowie utworzono odrębną parafię, a duszpasterstwo powierzone zostało księżom ze Zgromadzenia Świętego Krzyża. Odtąd zaczął się szybki rozwój parafii usytuowanej w tzw. „trójkącie polskim”. Niestety, w końcu lat 50. konieczność budowy nowych autostrad, spowodowała, że trasa jednej z nich przecięła polską dzielnicę. W taki sposób kościół Trójcy Świętej znalazł się tuż przy autostradzie. Jednocześnie rozpoczął się powolny, ale widoczny odpływ polskiej ludności z dawnego centrum polonijnego, co powodowało też stopniowe podupadanie parafii.
W 1975 r. parafię opuścili księża ze Zgromadzenia Świętego Krzyża. Mimo wprowadzenia Mszy św. w języku hiszpańskim parafia nie była zbyt liczna, by mogła się utrzymać. W 1986 r. z parafii odeszli księża zmartwychwstańcy. Rok później Trójcowem zainteresował się kard. Joseph Bernardin, który powołał tu Polską Misję Katolicką Świętej Trójcy. Duszpasterstwo w tej Misji zostało powierzone księżom z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Od tej pory kościół na nowo zaczęli wypełniać Polacy, przybywający tu z różnych części miasta. Kościół zaczęto nazywać „Katedrą Polonii”.
- Trudno jest tu wymieniać wszystkich, którzy przyczynili się o tego, że Trójcowo może dziś świętować swoje 100. urodziny - mówią pracujący tu księża. - Nie wolno jednakże zapominać, że kościół to wspólnota, a wspólnota to parafianie. Bez parafian, bez Polaków wierzących w możliwość istnienia w tym miejscu polskiego kościoła, polskiej misji, żaden proboszcz nie osiągnąłby sukcesu. To Polakom i całej Polonii należą się największe słowa uznania.
Zauważa to i docenia dzisiejszy proboszcz Trójcowa i dyrektor Polskiej Misji ks. Paweł Bandurski, dzięki któremu jubileuszowe uroczystości mogły odbywać się w zupełnie odnowionym i wciąż tak samo wspaniałym gmachu kościoła, który jakby symbolicznie pokazuje nam wszystkim, że tak jak sam gmach, tak i cała parafialna wspólnota, po gruntownym remoncie i odnowie przygotowana jest doskonale na kolejne 100 lat pracy na rzecz Polonii.
Wobec tego - życzymy Misji Trójcy Świętej kolejnych 100 lat!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Monte Cassino – rozpoczęły się uroczystości upamiętnienia 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino

2024-05-14 10:27

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Włodzimierz Rędzioch

80 lat temu, 17 stycznia 1944 r. rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino. W największej batalii frontu włoskiego walczyli żołnierze dziesięciu narodowości. Rankiem, 15 lutego 1944 r. 255 „latających fortec” zrzuciło na Monte Cassino ponad 350 ton bomb burzących, które sprawiły, że klasztoru został zamieniony w ruinę. Po zniszczeniu klasztoru wojska alianckie próbowały zdobyć punkty oporu znajdujące się w mieście Cassino a następnie samo wzgórze Monte Cassino.

W maju zadanie zdobycia ruin klasztoru bronionego przez resztki sił niemieckich przypadło żołnierzom 2. Korpusu Polskiego. „Czwarte natarcie na górę klasztorną – będzie polskim natarciem. Tam, gdzie padli Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy, Francuzi, Hindusi” - napisał Melchior Wańkowicz w swoim reportażu o bitwie. Atak rozpoczął się w nocy z 11 na 12 maja. Generał Władysław Anders w rozkazie do swoich oddziałów napisał:

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję