Reklama

Z ich ofiary wyrosła Niepodległa

Niedziela częstochowska 39/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas XXXV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kombatantów, 10 września br., stanęli u stóp Jasnogórskiej Hetmanki ludzie, którzy swoim życiem i przelaną krwią napisali piękną księgę historii poświęcenia dla Ojczyzny. Walczyli w szeregach Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich, Szarych Szeregów, Narodowych Sił Zbrojnych. To z ofiary ich życia i krwi ich poległych kolegów wyrosła Niepodległa Polska. Dziś, po latach prześladowań i upokorzeń, choć w wolnej już Ojczyźnie, większość z nich utrzymuje się z mizernej emerytury, a przez rządzących dostrzegana jest jedynie jako ozdoba patriotycznych uroczystości. Nie zawiodła ich tylko Matka, która prowadziła kiedyś po bojowych szlakach i jest z nimi teraz, kiedy wypełnili obowiązek wobec Ojczyzny. Po latach posiwiały skronie, zgarbiły się spracowane plecy, ale pozostał wojskowy dryl i ten niepowtarzalny błysk w oku. Z każdym rokiem jest ich coraz mniej, koledzy odchodzą na wieczną służbę, ale dopóki starczy sił, stają do Apelu u stóp swojej Hetmanki, dziękując za przeżyte dni, prosząc o siły, modląc się o zachowanie z takim trudem zdobytej wolności i dając świadectwo prawdy o tamtych dniach.
Z udziałem licznych pocztów sztandarowych, w tym delegacji szkół noszących imię Armii Krajowej, uczestnicy Pielgrzymki złożyli kwiaty i zapalili znicze na Grobie Nieznanego Żołnierza. Witając przybyłych, kapelan Twierdzy Jasnogórskiej o. płk Jan Golonka zaznaczył, że na Jasnej Górze można zobaczyć ofiarowane przez kombatantów odznaczenia, pamiątki, znaki wierności Ojczyźnie.
Punktem kulminacyjnym Pielgrzymki była koncelebrowana Msza św. na Szczycie, której przewodniczył i homilię wygłosił kanclerz Kurii Polowej WP ks. płk Leon Szot. Zwrócił uwagę, że szczególnie w obecnej sytuacji politycznej pamiętać trzeba, kto wywołał II wojnę światową, kto był agresorem, a kto ofiarą. Kaznodzieja apelował o pojednanie w szeregach kombatanckich. Przed laty szli oni do wolności różnymi drogami. Które były prawidłowe, wie tylko Bóg. Modlił się za żołnierzy wszystkich frontów i chociaż dzieliło ich wiele, prosił Maryję o cud pojednania.
Następnie pod przewodnictwem kapelana Światowego Związku Żołnierzy AK Okręgu Częstochowa ks. inf. Mariana Mikołajczyka ponowiono Akt Zawierzenia Narodu Królowej Polski.
Miłym akcentem był list do uczestników pielgrzymki, skierowany przez ordynariusza Ordynariatu Polowego WP, bp. gen. Tadeusza Płoskiego, przypominający, że ich rola jeszcze się nie skończyła. „Musicie rozprzestrzeniać wartości, rozniecać, aby płomień, który wasze pokolenie zapaliło nigdy nie zagasł. Uczcie młode pokolenie, że Polska będzie taka, jaką ją uczynimy”.
Kombatanci złożyli kwiaty pod pomnikiem przeora o. Augustyna Kordeckiego i Jana Pawła II, gdzie przyrzekali, że będą przekazywać drogie im wartości młodemu pokoleniu, ku chwale Boga i Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Niezapomnianym przeżyciem było spotkanie z Matką w Kaplicy Cudownego Obrazu, Droga Krzyżowa na Wałach i udział w Apelu Jasnogórskim.
Honorowymi gośćmi pielgrzymki byli m.in.: kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Janusz Krupski, władze samorządowe Częstochowy i powiatu, przedstawiciele Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Ile osób zgłosiło się do seminariów? Mamy najnowsze statystyki powołaniowe

2025-10-03 14:23

[ TEMATY ]

klerycy

seminarium duchowne

alumni

statystyki powołaniowe

Bożena Sztajner/Niedziela

Formację do kapłaństwa w seminariach diecezjalnych, zakonnych i misyjnych w Polsce rozpoczęło w tym roku akademickim 289 mężczyzn. To mniej niż w roku ubiegłym lecz nieco więcej niż przed dwoma laty. - Sytuacja od trzech lat jest ustabilizowana. Po okresie, w którym liczba nowych powołań mocno malała, obecnie jest ona mniej więcej stała - komentuje najnowsze statystyki powołaniowe ks. dr Jan Frąckowiak, przewodniczący Konferencji Rektorów Seminariów. Większość kandydatów wywodzi się z szeregów służby liturgicznej. - Młodzi wykazują dobre motywacje i są gotowi do intensywnej pracy nad sobą - mówi ks. dr Frąckowiak

Najnowsze dane statystyczne dotyczące powołań (stan na 1 października 2025 r.) uwzględniają stan liczbowy kleryków z 69 ośrodków formacyjnych: 32 seminariów diecezjalnych/międzydiecezjalnych dla alumnów z 41 diecezji rzymskokatolickich, 33 seminariów zakonnych, 2 seminariów misyjnych Redemptoris Mater, 1 seminarium greckokatolickiego oraz seminarium dla starszych kandydatów "35+".
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję