Reklama

Sport

Wielki sukces Hurkacza

W emocjonującym i przerywanym przez padający deszcz finale w Winston-Salem Hubert Hurkacz pokonał Benoit Paire'a 6:3, 3:6, 6:3. To pierwszy triumf polskiego tenisisty w singlowym turnieju tej rangi od 1982 roku.

[ TEMATY ]

sport

tenis

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po raz ostatni w singlowej imprezie tej rangi nasz rodak triumfował w 1982 roku. Wtedy to Wojciech Fibak okazał się najlepszy w turnieju WTC (poprzednik ATP) w Chicago. Później raz w finale był Łukasz Kubot, a trzykrotnie Jerzy Janowicz, lecz swe decydujące mecze przegrali.

Jeszcze w piątkowy wieczór polskiego czasu 22-latek walczył w ćwierćfinale turnieju w Winston-Salem, wygrywając z Francesa Tiafoe w trzech setach. Natomiast w meczu o wejście do finału Polak pokonał Denisa Shapovalova w dwóch partiach. Wrocławianin osiągnął tym samym życiowy sukces, ponieważ jeszcze nigdy nie grał w finale imprezy tej rangi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W fianle jego rywalem był rozstawiony z numerem 1 Benoit Paire (przy trzeciej pozycji Hurkacza).

Reklama

Każdy z pierwszych czterech gemów miał niezwykle zacięty przebieg. Pierwszy rozstrzygnął się po 10 punktach, a kolejny po sześciu. Hurkacz wykorzystał w nim trzeciego break pointa, jednak po chwili stracił swoje podanie, by ponownie przełamać przeciwnika. Kolejny gem także należał do Polaka, który objął prowadzenie 4:1. Przy stanie 5:3 i 40:30 Polak wykorzystał pierwszą piłkę setową.

W drugiej partii rozpędzony Paire nie tylko wygrał gema przy swoim podaniu, ale na dodatek zdołał zrobić to przy serwisie Hurkacza. Ostatnią odsłonę tej partii Francuz zakończył asem serwisowym.

Oboje zawodnicy musieli nieco poczekać na decydującą partię, bowiem spadł deszcz i trzeba było osuszyć kort.

Przy prowadzeniu Polaka 2:1 ponownie wystąpiły opady deszczu, jednak i tym razem udało się wznowić zawody. Bardzo ważny dla losów spotkania był szósty gem. Hurkacz prowadził wtedy 3:2 i przy podaniu Francuza zdołał wygrać bez straty punktu. Następnie utrzymał podanie i był blisko sukcesu. Polak prowadził 5:3, a na dodatek serwował. Dwie pierwsze piłki rozstrzygnął na swoją korzyść, ale Francuz wyrównał . Dwie kolejne wymiany należały już jednak do wrocławianina, dzięki czemu wygrał finał 6:3, 3:6, 6:3.

W poniedziałek, meczem z Francuzem Jeremym Chardym, polski tenisista rozpocznie udział w ostatnich w tym roku zawodach wielkoszlemowych - nowojorskim US Open. Oby zaprezentował się z równie dobrze jak w ostatnim fianle ATP.

2019-08-25 14:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iga Świątek tenisistką roku w plebiscycie WTA

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek została po raz drugi z rzędu wybrana zawodniczką roku w plebiscycie WTA - ogłoszono w poniedziałek. Trenerem roku został jej szkoleniowiec Tomasz Wiktorowski.

Wyniki plebiscytu WTA nie są zaskoczeniem, a jedynie potwierdzeniem znakomitej formy 22-letniej tenisistki z Raszyna, która tylko na osiem tygodni - od 11 września do 6 listopada - oddała prowadzenie w światowym rankingu Białorusince Arynie Sabalence.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję