Przedpołudniowa Msza Krzyżma św. sprawowana w katedrze św. Floriana w Wielki Czwartek zgromadziła około 350 duchownych pracujących w diecezji warszawsko-praskiej. Oprócz biskupów, kapłanów diecezjalnych i zakonnych, sióstr zakonnych i alumnów seminarium, w liturgii uczestniczyła także pokaźna rzesza świeckich.
W homilii abp Głódź podkreślił, że Eucharystia nie może być sprawowana inaczej, jak tylko w duchu służby i w jedności z całym Kościołem. Przypomniał, że po raz pierwszy jako ordynariusz warszawsko-praski przyjmuje od księży odnowienie przyrzeczeń kapłańskich. Ze swojej strony zauważył, że pragnie swoje posługiwanie w diecezji wykorzystać intensywnie, jak tylko potrafi, kierując się wyłącznie pragnieniem chwały Bożej i dobrem Kościoła. - Urząd pasterza Kościoła warszawsko-praskiego pojmuję jako zadanie do wypełnienia. Nie beneficjum, ale oficjum, które w imieniu Chrystusa, jedynego Pasterza, powierzył mi Ojciec Święty. Dlatego, chociaż zakończyłem swoją misję w Ordynariacie Polowym Wojska Polskiego, to nie przybyłem tu bynajmniej z zamiarem dożywania swoich lat na wcześniejszej emeryturze. Zresztą, czy ktokolwiek z nas ma prawo się oszczędzać, gdy w każdej Mszy św. Chrystus oddaje nam się cały? Gdy Ojciec Święty daje nam przykład służby Kościołowi do ostatniego tchnienia? - mówił Ksiądz Arcybiskup. Dodał, że diecezji warszawsko-praskiej oddaje całe swoje serce i wszystkie siły, a odkąd poślubił ją przed pół rokiem, jest ona odtąd jedyną jego ziemską miłością.
Biskup warszawsko-praski - podobnie jak podczas ingresu - zapewnił księży, że chce być proboszczem proboszczów, duszpasterzem duszpasterzy, choć nie zamierza przez to rezygnować z bezpośredniego nauczania wszystkich wiernych.
Abp Głódź zachęcił też księży do jedności w Chrystusowym kapłaństwie. Przy ołtarzu i poza ołtarzem, na plebaniach, w mediach i na uczelniach potrzebujemy mówić jednym językiem i jednym sercem - podkreślił. Apelował też o posłuszeństwo normom liturgicznym w sprawowaniu Eucharystii. - Liturgia jest dziełem Kościoła, a nie prywatną sprawą danego kapłana. Jesteśmy sługami, a nie panami liturgii. Dlatego kapłan nie może na własną rękę niczego we Mszy św. zmieniać, dodawać, ani ujmować - powiedział Ksiądz Arcybiskup.
Zapewnił też księży, że chce tworzyć z nimi wspólnotę także poza ołtarzem. - Chcę Was rozumieć, wspierać i prowadzić. Chcę uczestniczyć w Waszych troskach i radościach. Moim pragnieniem jest, aby żaden kapłan w naszej diecezji nie czuł się odrzucony ani zapomniany. Ta plebania, która jest rezydencją czy ta rezydencja, która jest plebanią, jest zawsze dla Was otwarta - mówił abp Głódź.
Pasterz Kościoła warszawsko-praskiego apelował do księży o wzajemną odpowiedzialność, wyzbycie się małoduszności i tchórzostwa, a także o większą wrażliwość i zainteresowanie każdym kapłańskim niedomaganiem, również tym duchowym i moralnym. Wyraził też radość z dobrej współpracy duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego. O modlitewne wsparcie dla kapłanów prosił siostry zakonne, których w diecezji jest półtora tysiąca.
Po homilii abp Głodź przyjął od księży odnowienie przyrzeczeń kapłańskich.
Podczas Mszy św. nastąpił obrzęd błogosławieństwa oleju chorych, który będzie służył przy udzielaniu sakramentu chorych. Po Komunii św. Ksiądz Arcybiskup konsekrował olej krzyżma, używany przy udzielaniu sakramentów chrztu, bierzmowania, kapłaństwa
Pomóż w rozwoju naszego portalu