Siostra Pimentel napisała, że jej organizacja od czterech lat udziela pomocy tysiącom rodzin, ludziom, którzy przychodzą do kierowanego przez nią ośrodka w McAllen głodni i zalęknieni: „Od chwili otwarcia przez nasze drzwi przeszło ponad sto tysięcy ludzi”.
Zakonnica podkreśliła, że katolickie organizacje pomocy ściśle współpracują z funkcjonariuszami celnymi USA oraz strażnikami granicy w regionie Rio Grande Valley. Tę współpracę cechuje kultura wzajemnego poszanowania i dialogu. „Ważne jest, abyśmy utrzymali nasz kraj bezpieczny, bardzo szanuję pracę osób zatrudnionych na cle oraz na granicach USA strzegących, kto przybywa do naszego kraju. Modlę się za nich każdego dnia”, wyznała s. Pimentel.
Swój list katolicka zakonnica kończy apelem o solidarność wobec najsłabszych: „Niezależnie od tego, kim jesteśmy i skąd przybywamy, pozostajemy częścią rodziny ludzkiej i jesteśmy wezwani do życia w solidarności”, gdyż „na pierwszym miejscu musi być godność człowieka”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu