Reklama

Umarłych pamięć dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 65. rocznicę deportacji mieszkańców na Wschód w Dachnowie odbyły się uroczystości religijno-patriotyczne. 10 lutego 1940 r., tuż po północy, do dachnowskich 36 domów kolbami karabinów zastukali sowieccy żołnierze i NKWD z krzykiem: „Odkrywajtie!”. Po rewizji dali polecenie spakowania się wciągu 15-30 minut. Poprowadzili pod bronią całą rodzinę do miejscowej szkoły, na miejsce zbiórki. Był mróz 30o. 178 osób odwieziono do stacji kolejowej do Lubaczowa. Tu wsadzono ich w bydlęce wagony po 50-70 osób w każdym. W wagonie była w podłodze dziura do załatwienia potrzeb fizjologicznych na oczach wszystkich. W tak nieludzkich warunkach wieziono ich przez Lwów, Kijów, Kujbyszew do Omskiej Obłasti. Potem odkrytymi ciężarowymi samochodami przy ponad 40o mrozu rozwieziono ich w różnych kierunkach. 26 marca 1940 r. dotarli do Białego Jaru. Tu stali się „liesorubami”, czyli zmuszeni zostali do katorżniczej pracy przy wyrębie lasów.
Nauczycielka historii w Zespole Szkół w Dachnowie Stefania Cieplicka spisała ich nazwiska i imiona oraz wspomnienia. Z listy tej wynika, że 4 matki urodziły tam swoje dzieci, a 22 osoby zmarły z mrozu, katorżniczej pracy i chorób. Żyje jeszcze 47 świadków tamtych wydarzeń. Skupieni są w Kole Sybiraków, którego przewodniczącym jest Stanisław Brzyski. To oni we współpracy ze szkołą, parafią, władzami samorządowymi gminy zorganizowali w 65. rocznicę Golgoty Wschodu tę modlitewno-patriotyczną uroczystość. Przybyli na nią Sybiracy i ich rodziny, władze powiatu ze starostą lubaczowskim Józefem Michalikiem i przewodniczącym Rady Zbigniewem Wróblem, radni miasta i gminy w Cieszanowie z przewodniczącym Stanisławem Różyckim i burmistrzem Zdzisławem Zadwornym, delegacje Kół Związku Sybiraków z Lubaczowa z jej przewodniczącym Zdzisławem Hadlem, z Oleszyc z przewodniczącym Mikołajem Szymoniakiem i Zarządu Oddziału w Jarosławiu z przewodniczącą Zofią Garczyńską.
„Dziś modlimy się o zdrowie, błogosławieństwo i wszelkie łaski dla Sybiraków i za tych, co odeszli do Pana na nieludzkiej ziemi. Dziękujemy też Bogu za szczęśliwy powrót tych, którzy są wśród nas” - powiedział podczas Mszy św. proboszcz parafii ks. Stanisław Bełz. Kapelan Sybiraków, proboszcz z sąsiedniej parafii w Lublińcu Starym ks. Michał Opaliński, którego matka była z nim w ciąży w szóstym miesiącu, gdy wywieźli ją na Sybir i tam się urodził, mówił w homilii o nieludzkich warunkach życia i pracy deportowanych ok. 1700 tysięcy Polaków na Wschodzie. „Gdzie nie ma Boga, tam jest niesprawiedliwość, strach, nienawiść, cierpienie, człowiek gardzi człowiekiem. Są wojny, mordy, trwa zabijanie ludzi” - mówił Kaznodzieja.
Po Mszy św. złożono kwiaty i zapalono znicze przed obeliskiem przy kościele i przed tablicą pamiątkową wmurowaną w ścianę budynku szkoły. Następnie odbyła się piękna część artystyczna przygotowana przez młodzież Zespołu Szkół w Dachnowie pod kierunkiem nauczycielek Stefanii Cieplickiej i Katarzyny Kulszew.
Prezes Zarządu Oddziału Związku Sybiraków w Jarosławiu Zofia Garczyńska powiedziała, że wywieziono ich w stepy Kazachstanu, w tajgę Archangielska bez przyczyny, bez sądu, bez wyroku, tylko dlatego, że byli Polakami. Tam wielu zmarło z głodu, w nostalgii za Ojczyzną. Pochowani zostali w tajdze pod sosnami, w stepach pod kurhanami, w tundrach w wiecznej zamarzlinie. Wielu nie ma grobu, wyrzuceni zostali na pożarcie dzikim zwierzętom. Ich kości bieleją do dziś na tej nieludzkiej ziemi. Oni swe życie złożyli na ołtarzu Ojczyzny. To są bohaterowie, o których zapomnieć nie wolno. Nikt nie zdoła dziś opisać zdeptanej godności ujarzmionego narodu. Jako zesłańcy narodu polskiego nieśli przez 6 lat ten krzyż w ciszy i spokoju, wierząc w naukę Chrystusa, wierząc, że cierpienie ma sens, bo po nim następuje zwycięstwo i zmartwychwstanie. „Dziś obserwujemy załamanie się zasad moralnych, społecznej etyki, patriotyzmu. Liczy się walka o pieniądze, stanowiska, wpływy określonych partii politycznych. Odsuwana jest na dalszy plan poczucie honoru, dobra wspólnego i Ojczyzny” - powiedziała Zofia Garczyńska.
Życzenia dla Sybiraków w imieniu władz samorządowych powiatu i gminy złożył starosta lubaczowski Józef Michalik. Przypomniał, że przez wiele lat o Sybirakach nie uczono w szkołach, nie pisano w gazetach. Niemile byli widziani przez władze PRL-u. Dlatego niektórzy wrócili do kraju dopiero po śmierci Stalina lub po odwilży października 1956 r. „Świat wie o holokauście Żydów, dowiedział się w tym roku o Auschwitz, ale jeszcze nie dowiedział się w pełni o ludobójstwie w Rosji. Ta zbrodnia nie została osądzona. Nie padło z ust prezydenta Putina przyznanie się do winy i przeproszenie. Nie ma mowy o zadośćuczynieniu doznanych krzywd. Jako chrześcijanie jesteśmy im w stanie to przebaczyć, ale zapomnieć nie możemy” - powiedział Starosta.
Najstarszym Sybirakom wręczył on Krzyże Zesłańców Sybiru, przyznane przez Prezydenta RP, zaś prezes Zofia Garczyńska Honorową Odznakę Sybiraka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Powiedzieć Bogu „tak”

2024-04-29 09:09

[ TEMATY ]

modlitwa o powołania

Rokitno sanktuarium

Paradyż sanktuarium

piesza pielgrzymka powołaniowa

Katarzyna Krawcewicz

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

27 kwietnia z Paradyża wyruszyła kolejna piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.

Pielgrzymi przybyli do Paradyża w sobotni poranek z kilku punktów diecezji. Na drogę pobłogosławił ich bp Tadeusz Lityński, który przez kilka godzin towarzyszył pątnikom w wędrówce. – Chcemy dziś Panu Bogu podziękować za wszelki dar, za każde powołanie do kapłaństwa, do życia konsekrowanego. Ale także chcemy prosić. Papież Franciszek 21 stycznia po zakończeniu modlitwy Anioł Pański ogłosił Rok Modlitwy, prosząc, aby modlitwa została zintensyfikowana, zarówno ta prywatna, osobista, jak też i wspólnotowa, w świecie. Aby bardziej stanąć w obecności Boga, bardziej stanąć w obecności naszego Pana – mówił pasterz diecezji. - Myślę, że pielgrzymka jest takim czasem naszej bardzo intensywnej modlitwy. Chciałbym, żebyśmy oprócz tych wszystkich walorów poznawczych, turystycznych, które są wpisane w pielgrzymowanie, mieli również na uwadze życie modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję