Reklama

Europa

Abp Szewczuk na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy w 85. rocznicę Wielkiego Głodu

Grekoatolicy jako jedni z pierwszych nie bali się mówić o Wielkim Głodzie na Ukrainie w latach trzydziestych XX wieku, co więcej – domagali się udzielenia pomocy tym, którzy ucierpieli wskutek tej tragedii. Przypomniał o tym zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk na na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy 23 listopada w Kijowie. Było ono poświęcone właśnie 85. rocznicy tamtych wydarzeń.

[ TEMATY ]

rocznica

Wielki Głód

Tomasz Koryszko/KUL

Abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego

Abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na zebranie to przybyli ludowi deputowani Ukrainy, parlamentarzyści zagraniczni, przedstawiciele centralnych organów władzy wykonawczej, diaspory ukraińskiej oraz społeczeństwa obywatelskiego tego kraju.

«Z bólem i smutkiem wspominamy ofiary wielkiej tragedii, zbrodni przeciw ludzkości i tej rany, którą zadano nie tylko ciału narodu ukraińskiego, ale całej ludzkości, a która zasłynęła jako Wielki Głód (Hołodomor)» – powiedzial abp Szewczuk. Dodał, że «chcemy dziś przed naszym Panem i Zbawicielem wspomnieć wszystkie ofiary, bo to nie my, ale On zna imię każdego, zapisane w księgach niebieskich».

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Hierarcha zaznaczył, że chce także przywołać swego wielkiego poprzednika, metropolitę Andrzeja Szeptyckiego, tóry «jako pierwszy spośród wszystkich przywódców światowej myśli i być może jako pierwszy z grona liderów religijnych zabrał głos wraz ze swym galicyjskim episkopatem w obronie wszystkich umierających Ukraińców».

Zwierzchnik UKGK przypomniał, że 24 lipca 1933 hierarchowie Kościoła wystosowali historyczny list do światowej opinii publicznej, pt. «Ukraina w drgawkach przedśmiertnych». Napisali w nim m.in., iż «krew robotników uprawiających w głodzie czarnoziem Ukrainy, woła o pomstę do nieba». Wszystkich chrześcijan na całym świecie, wszystkich wierzących w Boga, przede wszystkim wszystkich robotników i chłopów, szczególnie zaś swych rodaków biskupi greckokatoliccy wezwali do dołączenia się do «tego głosu protestu i bólu oraz o rozpowszechnienie go w jak najdalszych krajach świata».

Właśnie z inicjatywy metropolity Szeptyckiego powstał we Lwowie Komitet Ocalenia Narodowego, wsparty następnie przez polskie duchowieństwo prawosławne, po czym rozprzestrzenił się on na inne kraje Europy i świata, zwłaszcza w Kanadzie i w Ameryce Północnej – wspominał abp Szewczuk. Zwrócił uwagę, że biskupi UKGK nie tylko jako pierwsi odważyli się powiedzieć prawdę o tamtych wydarzeniach na całym świecie, ale zaczęli czynnie ratować od głodu braci i siostry za Zbruczem.

Reklama

We wszystkich parafiach i wspólnotach greckokatolickich zaczęto zbierać pieniądze, a następnie żywność i pomoc ta docierała do tych, którzy jej potrzebowali. Dziś nie wiadomo dokładnie, ile środków udało się zebrać, ale w ówczesnych złotych polskich były to dziesiątki tysięcy, przy czym Ukraińcy sami nie byli zbyt bogatymi ludźmi w tamtym okresie – mówił dalej abp Szewczuk. Zauwaźył, że «dzięki działalności społeczności ukraińskiej na całym świecie głos umierającego Naddnieprzańca został usłyszany i dołączyli do nas przedstawiciele innych Kościołów i narodów».

Zwierzchnik UKGK zaznaczył, że Ukraińcy «modlą się dziś za wszystkie ofiary Wielkiego Głodu i proszą Boga, aby przyjął w swe objęcia dzieci ziemi ukraińskiej». Ale chcą oni również z wdzięcznością wspomnieć tych, którzy ratowali te ofiary – dodał.

«Niech trwa wieczna pamięć o naszych braciach i siostrach, zabitych przez sztuczny głód na Ukrainie, ale też niech trwa wieczna pamięć i wdzięczność o tych wszystkich, którzy uratowali choćby jedną duszę ukraińską, bo – jak mówi stara mądrość – «ten, kto uratował choćby jednego człowieka, uratował cały świat»» - zakończył arcybiskup większy kijowsko-halicki.

Ukraina odnotowała trzy Wielkie Głody: w latach 1921-1923, 1932-1933 i 1946-1947, z czego najbardziej dotkliwy był okres 1932 – 1933. Nie były one jednak związane z nieurodzajem, ale z konfiskatą przez władze wszelkich zapasów zboża i żywności. Restrykcje były bardzo surowe. Za zerwanie pięciu kłosów z pola kołchozu groziła śmierć lub 10 lat łagru.

Ludzie masowo umierali, a w wyludniających się wioskach brakowało osób do ich pochówku. Dochodziło też do różnych wynaturzeń, włącznie z kanibalizmem. Władze zabroniły chłopom wyjazdu ze swoich miejscowości bez paszportu wewnętrznego.

Szacuje się, że w tym czasie zmarło z głodu ok. 7 milionów osób, a łącznie w wyniku tego typu działań rządów stalinowskich – 10 milionów.

2018-11-25 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Drodzy czytelnicy „Niedzieli Legnickiej”!

Już 20 lat „Niedziela” pracuje na rzecz Kościoła legnickiego. Pamiętam chwilę, gdy pierwszy biskup legnicki Tadeusz Rybak zaprosił nas do współpracy. Z radością przyjąłem serdeczne zaproszenie Pasterza. Lata, które od tego czasu upłynęły, pełne były pracy i wysiłku ze strony Kościoła legnickiego, jego pasterzy, kapłanów. Pamiętam ingres pierwszego Biskupa legnickiego, jakże bardzo barwny, słoneczny i bogaty w wielorakie treści. Podobnych radosnych dni i spotkań było w Kościele legnickim wiele. Dziś razem z kapłanami oraz redakcją „Niedzieli Legnickiej” na czele z ks. Piotrem Nowosielskim wracam do nich serdeczną pamięcią.

CZYTAJ DALEJ

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

„Bądź wieczną lampką” - od 20 lat jasnogórskie bractwo szerzy kult Eucharystii

2024-03-28 16:57

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Bractwo Eucharystyczne

Karol Porwich/Niedziela

Od 20 lat, jak św. Jan Ewangelista, głoszą w swojej codzienności, że Chrystus jest „światłością świata, a kto za Nim idzie, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia”. To Jasnogórskie Bractwo Eucharystyczne, w którego misji jest szerzenie miłości do Jezusa w Eucharystii.

- Adorujmy Chrystusa, oddajmy Mu cześć, prośmy o powołania kapłańskie, o świętość kapłanów - zachęcają członkowie Jasnogórskiego Bractwa Eucharystycznego. - Adoracja jest potrzebna wierzącym, także kapłanom, jak tlen do życia - przekonują. Co miesiąc, w pierwszy czwartek, członkowie bractwa gromadzą się na Jasnej Górze na Mszy św., a następnie na adoracji Najświętszego Sakramentu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję