Uroczystej Mszy św. w intencji jedności chrześcijan przewodniczył bp Tadeusz Pikus. Liturgia zgromadziła przedstawicieli ośmiu Kościołów, którzy obok siebie stanęli w prezbiterium i razem modlili się o jedność. Obecni byli m.in.: abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej i pasterz diecezji wrocławsko-szczecińskiej Kościoła prawosławnego w Polsce, bp Edward Puślecki z Kościoła ewangelicko-metodystycznego, bp Janusz Jagucki i biskup senior Janusz Narzyński z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, bp Marek Izdebski i biskup senior Zdzisław Tranda z Kościoła ewangelicko-reformowanego, bp Włodzimierz Jaworski z Kościoła starokatolickiego mariawitów, prezbiter Andrzej Seweryn, baptysta, ks. Jan Hause, przewodniczący Warszawskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej i ks. prof. Zachariasz Łyko, adwentysta. W liturgii brał także udział duchowny anglikański.
W homilii abp Jeremiasz zwrócił uwagę, że wyboru tematów i tekstów do rozważania na Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan dokonuje grupa wybitnych przedstawicieli Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan oraz Komisji Wiara i Ustrój Światowej Rady Kościołów. - Ta wspólnie przygotowywana książka jest już dokonanym cudem jedności. Odczuwamy i przeżywamy tę jedność również tu i teraz, w tym kościele św. Jakuba - mówił abp Jeremiasz.
Kaznodzieja przypomniał ze smutkiem, że w ubiegłym roku komisarzem Unii Europejskiej nie mógł zostać Rocco Buttiglione, człowiek, który publicznie oświadczył, że dla niego związkiem małżeńskim jest tylko związek mężczyzny i kobiety. - Tutaj zawiodła solidarność tzw. zwykłych chrześcijan i oficjalnych przedstawicieli Kościoła. Wstydliwie całą sprawę przemilczano. Nie było protestów - ubolewał duchowny prawosławny. Jego zdaniem postawy sprzeczne z nauczaniem św. Pawła Apostoła stają się na naszych oczach normalnym stylem życia.
- Wizja jedności jest prosta i jasna. Jeśli chrześcijanin pamięta, że jest stworzeniem Bożym oraz bierze na siebie swój krzyż i podąża za Chrystusem, łączy się też z każdym innym człowiekiem tak myślącym i postępującym. Zbliżając się do Chrystusa, zbliżamy się nawzajem do siebie, stając się cząstkami Kościoła powszechnego - podkreślał abp Jeremiasz. Zwrócił także uwagę, że wszystkich chrześcijan łączy szacunek i cześć oddawana świętym pierwszego tysiąclecia, ale również i później wyniesionym na ołtarze. Np. prawosławni czczą katolickich świętych: św. Jana od Krzyża, św. Franciszka z Asyżu, św. Tomasza z Akwinu. Natomiast katolicy oddają cześć świętym prawosławnym św. Serafinowi i św. Sergiuszowi.
- Wezwanie św. Pawła do bycia świątynią Bożą trwa do końca czasów. Nie poddaje się ani rewolucjom, ani ewolucjom. Jest tak samo aktualne w czasach komunizmu, socjalizmu, jak i w czasach Unii Europejskiej. Wiara, nadzieja i miłość pozostają wyznacznikami życia chrześcijańskiego. Tam gdzie ich braknie, zanika życie w Chrystusie i wówczas cały świat stoi przed groźbą zagłady. Zachowując wierność Chrystusowi, przywracamy jedność chrześcijan na tej ziemi i uobecniamy Królestwo Boże - konkludował abp Jeremiasz.
Ofiary pieniężne zbierane na tacę podczas centralnego nabożeństwa ekumenicznego tradycyjnie przeznaczane są na konkretny cel charytatywny. W tym roku zebrane pieniądze trafiły do rodzinnego domu dziecka w gminie Siennica koło Mińska Mazowieckiego.
Na zakończenie liturgii bp Tadeusz Pikus, dziękując wszystkim za wspólną modlitwę, stwierdził, że to spotkanie było punktem jednoczącym wszystkich, którzy włączają się w modlitwę ekumeniczną w całym naszym kraju. - Jedność stanowi warunek, żebyśmy szli drogą ku zbawieniu - podkreślał bp Pikus.
Tegoroczny Tydzień Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan przebiegał pod hasłem Chrystus jedynym fundamentem Kościoła (1 Kor 3, 1-23). W Warszawie obchody trwały prawie trzy tygodnie, od 13 do 30 stycznia. W tym czasie odprawiono 18 nabożeństw ekumenicznych w świątyniach ośmiu Kościołów. Obchody były organizowane wspólnie przez archidiecezję warszawską i diecezję warszawsko-praską. Na nabożeństwach stosowana była gościnna wymiana kaznodziejów. W kościołach katolickich kazania głosili duchowni innych wyznań, natomiast w świątyniach bratnich Kościołów kaznodziejami byli księża katoliccy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu