Reklama

Modlimy się po francusku

W niedzielne przedpołudnie do sanktuarium św. Andrzeja Boboli na Mokotowie zmierzają tłumy parafian. W tym samym czasie, dzięki kilku kaplicom, celebrowane są trzy Msze św. Jedna z nich jest cotygodniowym spotkaniem dla osób francuskojęzycznych, przybywających na ul. Rakowiecką ze wszystkich zakątków Warszawy. Duszpasterstwo gromadzi co tydzień ponad 300 osób, w większości dzieci, na niedzielnej Eucharystii, która oprócz wymiaru duchowego ma w sobie znak spotkania narodowo-środowiskowego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Nasza wspólnota jest miejscem, do którego są zaproszeni wszyscy posługujący się językiem francuskim, którzy chcą wyrażać swoje religijne przekonania we własnym, narodowym języku. Nie czujemy się grupą odseparowaną ze względu na inny język celebracji nabożeństw. Związek z parafią św. Andrzeja Boboli jest silny. Nasz duszpasterz ks. Witold Sokołowski należy do Towarzystwa Jezusowego (zakon Jezuitów), w tym miejscu od kilkudziesięciu lat odbywają się nasze spotkania. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem wiary, zapału i poświęcenia Polaków - konstatuje świecki koordynator wspólnoty Stephanae Derville, którego codzienne obowiązki polegają przede wszystkim na pomocy duszpasterzowi w organizacji duchowej wspólnoty.
Niedłużny swoim „parafianom” pozostaje wspomniany już o. Witold Sokołowski SJ:
- Od moich parafian mogę nauczyć się wielu rzeczy - są to ludzie ciekawi kontekstu społeczno-politycznego naszego kraju. Dla wielu przyjazd do Polski jest świadomym wyborem. Kościół polski postrzegany jest jako wspólnota aktywna, czerpiąca ze źródeł. Wielokrotnie spotkałem się z przypadkami, iż osoby jadąc do naszego kraju, miały już swoje pozytywne wyobrażenie na temat naszego Kościoła. Staram się jak mogę, aby nie rozczarowały się tym, co tu zastaną.

Biznesowo, ale po katolicku

Reklama

Jeszcze w latach 70. duszpasterstwo francuskojęzyczne liczyło niespełna 40 osób - w większości pracowników ambasad i ich bliskich, którzy w ośrodku przy ul. Rakowieckiej szukali oparcia i wspólnoty duchowej. Niestety, twórca wspólnoty o. Jan Maria Szymusiak SJ został zmuszony do opuszczenia Polski, co spowodowało zawieszenie cyklicznych spotkań. W roku 1981 duszpasterstwo wznowili ojcowie: Stanisław Głowa i Stefan Moysa-Rosochacki. Na niedzielną Mszę św. zaczęli uczęszczać dyplomaci z m.in. Francji, Portugalii, Hiszpanii, Kolumbii, Austrii, Kanady i francuskojęzycznych państw Afryki.
Wszystko zmieniło się na początku lat 90. Francuskie konsorcja postrzegając Polskę jako interesujące miejsce do inwestycji, zaczęły otwierać u nas swoje filie, a tym samym ściągać kadrę menedżerską. W 2004 r. w ambasadzie francuskiej zarejestrowano prawie 4 tys. obywateli tego kraju przebywających tymczasowo w Warszawie, a ich ogólną liczbę szacuje się na ponad 8 tys. Na co dzień związani kulturą korporacyjną „w białych kołnierzykach” - jak lapidarnie określają tę grupę zawodową socjologowie, podczas niedzielnych Eucharystii w towarzystwie rodzin „ładują swoje akumulatory”. Rotacja we wspólnocie jest bardzo duża. Zwykle osoby pozostają w Polsce trzy, cztery lata, zgodnie z kontraktem. Tylko niektórzy decydują się na dłuższy pobyt, dając tym samym do zrozumienia, iż dłuższa wizyta zaskutkowała znalezieniem miejsca i sposobu na życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Staram się być jednym z nich

Reklama

Jakie przymioty osobowe powinien mieć duszpasterz wspólnoty francuskojęzycznej? Komunikatywność, doskonałą znajomość języka francuskiego, zakorzenienie w kulturze, znajomość specyfiki Kościoła katolickiego znad Sekwany. Jego parafia nie ma co prawda wymiaru terytorialnego, ale skupiona jest na na trosce o człowieka zyskując charakter personalny.
Od września 2000 r. duszpasterstwo francuskojęzyczne prowadzone jest przez o. Witolda Sokołowskiego SJ, którego wspomaga do niedawna główny prowadzący wspólnoty o. Stanisław Głowa SJ.
- Najpierw, jeszcze jako kleryk pomagałem o. Głowie w prowadzeniu w latach 80. wspólnoty. Myślę, że moje kilkuletnie przygotowania do objęcia tej funkcji były dobrą bazą do tego, co robię teraz. Ponad 3 lata spędziłem w Paryżu na studiach specjalistycznych, 3 lata pracowałem w instytucjach Kościoła katolickiego monitorujących działalności instytucji europejskich w Strasburgu i Brukseli. Nadal współpracuję z Sekretariatem Stanu Stolicy Apostolskiej w Komitecie zarządzającym Rady Europy ds. młodzieży, który grupuje przedstawicieli ministerstw europejskich odpowiedzialnych za młodzież. Jestem wykładowcą katolickiej nauki społecznej na Papieskim Wydziale Teologicznym i w Szkole Wyższej Przymierza Rodzin, na UW zrobiłem doktorat z socjologii, dzięki której staram się również tym językiem opisywać pewne zjawiska i problemy.
Ks. Witold Sokołowski SJ dostrzega w swoich francuskich parafianach pewne wyróżniki, które nieczęsto można odnaleźć w katolickich wspólnotach w Polsce:
- Oni patrzą na Kościół nie tylko w wymiarze instytucjonalnym, ale przede wszystkim jako na wspólnotę ludzi wierzących. Zdają sobie sprawę, że od jakości ich wkładu w formację chrześcijańską zależy jakość tego Kościoła. Większość z nich wyszła z ruchów odnowy chrześcijańskiej i można tu mówić o dużym zaangażowaniu świeckich w życie wspólnoty. Prowadzona jest animacja liturgiczna Mszy św., dla dzieci Liturgia Słowa, która po wstępnej modlitwie gromadzi dzieci w wieku od 3 lat do 7 lat w salce, dzięki czemu rodzice mogą spokojnie uczestniczyć w liturgii. Dużą rolę odgrywają świeccy w prowadzeniu katechezy dla dzieci i młodzieży. W tym roku na poziomie szkoły podstawowej na katechezę zapisanych jest ponad 100 dzieci, które podzielono na 5 poziomów. Każda grupa spotyka się raz na dwa tygodnie na dwie godziny w domu jednej z mam, która nieodpłatnie przez cały rok prowadzi katechezy. Ponieważ mamy nie mają w większości przygotowania teologicznego dlatego wcześniej w łączności z kapłanem zostaje ustalony program na cały rok, tak aby dla analizy procesu dydaktycznego, wyznaczyć daty wspólnych spotkań raz na dwa miesiące.

Czas Adwentu, czas nadziei

Przygotowania do Adwentu we wspólnocie francuskojęzycznej rozpoczyna spotkanie w radzie duszpasterskiej, gdzie opracowywana jest strategia działań na najbliższe tygodnie. W drugą niedzielę Adwentu ma miejsce niecodzienne wydarzenie: Eucharystia połączona z sakramentem pokuty i pojednania.
- Tydzień wcześniej przekazujemy wszystkim specjalne teksty przygotowujące do liturgii pokutnej - opowiada o. Witold Sokołowski SJ. W niedzielę zapraszamy dodatkowo 4 kapłanów, którzy znają język francuski - po homilii następują indywidualne spowiedzi, które mają jednak wymiar wspólnotowy. Kolejną tradycją stały się akcje charytatywne. W tym roku zbieramy na dom opieki społecznej dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo w Elblągu. Przed francuską Pasterką ma miejsce specjalne przedstawienie przygotowane przez dzieci, które ma za zadanie ułatwić również dorosłym przeżywanie liturgii bożonarodzeniowej.

Niedziela na Rakowieckiej

Ja zwykle po swojej Liturgii Słowa dzieci wracają na Eucharystię do swoich rodziców wzbogacone o specjalne oryginalne, własnoręcznie wykonane rysunki przedstawiające wydarzenia dzisiejszej Ewangelii. Mają za sobą również indywidualny kontakt ze swoimi rówieśnikami, i tak do następnej niedzieli. Bo chociaż można by było po Eucharystii zorganizować spotkanie towarzyskie, wszyscy śpieszą do domu, szanując swoim zwyczajem, czas obiadu.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Nie ma kapłaństwa na pół gwizdka

2025-11-05 15:24

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Papież Leon XIV

na pół gwizdka

Vatican Media

Papież z włoskimi seminarzystami

Papież z włoskimi seminarzystami

Kapłaństwo nie jest karierą ani ucieczką, lecz darem z życia - przypomina Leon XIV w liście do seminarzystów z peruwiańskiego Trujillo. Z okazji 400-lecia tamtejszego seminarium Ojciec Święty, który jako augustiański misjonarz wykładał w tym miejscu, zachęcił młodych do wolności serca, modlitwy i życia w prawdzie.

Podziel się cytatem - napisał Papież, wspominając, że sam był w Trujillo profesorem i dyrektorem studiów. Leon XIV przestrzegł przed traktowaniem kapłaństwa jako drogi kariery lub ucieczki od problemów.
CZYTAJ DALEJ

Nowy Papież, stary algorytm. AI nie zna Leona XIV

2025-11-05 15:08

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

AI

nowy papież

Leon XIV

stary algorytm

Adobe Stock

Choć od wyboru Papieża Leona XIV minęło już kilka miesięcy, niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości. Jak zauważa National Catholic Register, popularne czaty wykorzystujące AI - w tym ChatGPT - mają poważny problem z uznaniem nowego Papieża.

Podziel się cytatem - odpowiedział ChatGPT na pytanie NCR o obecnego Papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję