Red. Lidia Dudkiewicz: - Zalewa nas powódź słów mówionych, pisanych, głoszonych, słów nader marnej treści. Odpowiedzialność za słowo to nasza ewangeliczna powinność!
Br. Stanisław Rybicki FSC: - Opozycją do próżnej gadaniny jest pełne niezgłębionej mądrości objawienie, rozpoczynające czwartą Ewangelię: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga
i Bogiem było Słowo”. Pierwsze słowa tego fenomenalnego Prologu integralnie zwiastują treść pierwszych słów Biblii. Słowo, które było u Boga, jest znów pokazane w swoich mistycznych powiązaniach
z Bogiem i ze światem. Kim było to Słowo? Wśród pojęć teologicznych Słowo odgrywa rolę uprzywilejowaną: tworzy Ono i przenika całą historię zbawienia, nadając jej zamierzony przez Boga sens. Tak więc
Słowo w Prologu należy rozumieć jako najwyższą formę Objawienia Bożego, czyli „mówienia” Boga do ludzi: od pierwszego słowa stwórczego, aż do najwyższego jego wyrazu w Jezusie Chrystusie.
Jak mało słów Maryi notuje Ewangelia. Ani jednego słowa wypowiedzianego przez św. Józefa nie znajdujemy w Piśmie Świętym. Niech nam jednak wystarczy to najważniejsze zdanie: „Maryja zachowywała
wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu”. I to drugie - wypowiedziane w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 5) mój Syn.
Reklama
- A właśnie powiedział nam wszystko, co Mu zlecił Ojciec dla naszego zbawienia, i swemu Kościołowi przekazał głoszenie Słowa Prawdy.
- Niestety, nie wszyscy byli skłonni przyjmować z wiarą i uległością słowa Boskiego Nauczyciela. Nawet mieszkańcy Nazaretu zapytywali ze zdziwieniem (ale nie z wiarą): „Skąd On to ma i co za mądrość, która Mu jest dana?” (Mk 6, 2). W odniesieniu do mieszkańców Nazaretu sprawdziły się słowa Proroka Jeremiasza: „Patrzą, a nie widzą, słuchają, a nie rozumieją”. Mowa jest cennym darem Stwórcy dla porozumiewania się między ludźmi i dla celów sakralnych. Bywa jednak przeciwnie. Stąd Jezusowe, z autorytetem wypowiedziane, upomnienie: „Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12, 36-37). Tak więc słowo jest obrazem wnętrza człowieka. Słowa tedy, jako odzwierciedlenie stanu duszy, będą - poucza Jezus - stanowiły podstawę do uniewinnienia albo do potępienia człowieka. Usiłujmy więc w ślad za mądrością Cypriana Kamila Norwida: „Ponad wszystkie wasze uroki, Ty! Poezjo, i ty, Wymowo, Jeden - wiecznie będzie wysoki... Odpowiednie dać rzeczy - słowo” (Vade-mecum).
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu