Reklama

Samotność Ojcostwa

Niedziela przemyska 42/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z przewidywaniami proboszcza z każdym dniem pani Turkowa przynosiła wieści o kolejnych chętnych paniach, które zgodziły się na pracę w Towarzystwie. Józef z całym zaangażowaniem oddał się posłudze dziełu. Najpierw gromadzono dane o ludziach i rodzinach potrzebujących opieki. Kobiety, jak to przewidywano, sprytnie i skutecznie wykorzystywały swoje znajomości do zdobywania ludzi życzliwych, a mających możliwości materialne i decyzyjne.
Ksiądz biskup zgodził się i wyraził to na piśmie, by ksiądz Pelczar w jego imieniu asystował rodzącemu się dziełu.
Rozpoczęte w Wojutyczach dzieło „Życie duchowe” znowu zostało odłożone na „lepsze” czasy. Aktywność duszpasterska, troska o rozwój Towarzystwa tak pochłonęły młodego kapłana, że zapomniał o swoich pragnieniach wstąpienia do zakonu, nawet z rzadka tylko myślał o swoim pragnieniu dzielenia się wiedzą z młodymi kandydatami do stanu kapłańskiego.
Wakacje 1869 roku przyniosły nieco odpoczynku. Józef nie rezygnując z pracy w parafii, miał jednak sporo czasu na odpoczynek, o co zresztą dbał sam ksiądz proboszcz. I znowu przyszedł nowy rok szkolny, nowe obowiązki w szpitalu, konfesjonale i coraz więcej czasu pochłaniała praca z paniami Towarzystwa.
Było to pod koniec września. Ksiądz proboszcz wybrał się do Przemyśla załatwić urzędowe sprawy. Wrócił na drugi dzień na sam obiad. Był, co było nieco dziwne, biorąc pod uwagę jego charakter dziwnie milczący. Wikarzy próbowali dociec przyczyny melancholijnego nieco usposobienia proboszcza, ale ten nie dał się sprowokować. Milczał, powoli przeżuwając kolejne kęsy strawy. Kiedy wstawali od stołu, poprosił by Pelczar został chwilę.
Mam dla ciebie radosną, jak sądzę, wiadomość, czego nie mogę powiedzieć o sobie.
- Co się stało?
- Byłem u biskupa Monastyrskiego. Poinformował mnie, że w związku z odejściem księdza Michała Stolca z seminarium na probostwo, mianuje cię prefektem studiów. Masz rozpocząć pracę od października. Od decyzji nie ma odwołania.
- Tym razem nie jest to dla mnie radosna wiadomość. Ale skoro taka jest wola biskupa, nie można odmówić.
- Też tak sądzę - posępnie dodał proboszcz.
Józef wróciwszy do pokoju sięgnął po schematyzm i zaczął czytać nazwiska profesorów, z którymi za kilka tygodni będzie dzielił trud troski o nowe powołania. Powoli snuły się w wyobraźni postaci przyszłych konfratrów: ks. rektor Skwierczyński, wicerektor ks. Edward Schediwy, ojciec duchowny ks. Julian Tranda i prefekt ks. Jakub Glazer. Ta postać przyniosła trochę ciepła w serce przyszłego prefekta. Znali się przecież jeszcze od gimnazjum.
- Nie ma co dumać - powiedział sam do siebie. Wziął brewiarz i poszedł do kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Propagator Dzieła Bożego

2024-06-18 14:27

Niedziela Ogólnopolska 25/2024, str. 24

[ TEMATY ]

patron

es.wikipedia.org

Św. Josemaría Escrivá de Balaguer

Św. Josemaría Escrivá
de Balaguer

Założył jedną z największych instytucji kościelnych, której misją jest pokazywanie ludziom, jak mogą spotkać się z Bogiem w ich życiu zawodowym i prywatnym.

Święty Josemaría Escrivá de Balaguer poświęcił się dla Boga i bliźnich. Urodził się w Barbastro w Hiszpanii, w pobożnej i dobrze sytuowanej rodzinie. Rodzice ukształtowali jego niezachwianą wiarę i ufność w siłę modlitwy i Bożej Opatrzności. Gdy miał kilkanaście lat, zdecydował się zostać kapłanem, aby w ten sposób bardziej otworzyć się na wypełnianie woli Bożej. W 1925 r. Josemaría przyjął święcenia kapłańskie. 2 października 1928 r. w Madrycie, gdzie kontynuował studia doktoranckie, podczas rekolekcji przeżył wizję dzieła, do którego Bóg go powoływał – był to moment, w którym narodziła się idea założenia Opus Dei. Tak ideę tej organizacji określił św. Josemaría: „Powołanie do Opus Dei może otrzymać każda osoba, która pragnie się uświęcić we własnym stanie: będąc stanu wolnego, żyjąc w małżeństwie czy we wdowieństwie, będąc świeckim czy duchownym”. Resztę życia poświęcił na rozwijanie Opus Dei. W chwili jego śmierci organizacja działała na pięciu kontynentach i liczyła ponad 60 tys. osób.

CZYTAJ DALEJ

Watykański dyplomata: prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako "godna" praca

2024-06-25 11:40

[ TEMATY ]

Watykan

Karol Porwich/Niedziela

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych i Instytucji Specjalistycznych w Genewie podczas 56. regularnego spotkania Rady Praw Człowieka ONZ zdecydowanie potępił wykorzystywanie kobiet i dziewcząt poprzez prostytucję. „Prostytucja jest poważnym naruszeniem ludzkiej godności i podstawowych praw człowieka” - powiedział w arcybiskup Ettore Balestrero.

Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej sprzeciwił się w szczególności trywializowaniu tego zjawiska jako tzw. „pracy seksualnej”. "Prostytucja nigdy nie powinna być postrzegana jako `godna` praca" - powiedział abp Balestrero, wyjaśniając stanowisko Kościoła. Jest to raczej nadużycie kosztem głównie kobiet i dziewcząt, które znajdują się w sytuacji ubóstwa i wielkiej bezbronności i wierzą, że nie mają innych możliwości. "Ci, którzy wykorzystują takie ofiary, tacy jak syndykaty przestępcze, handlarze ludźmi i inni, tragicznie traktują te kobiety jedynie jako niewyczerpane źródło nielegalnego i haniebnego zysku" - podkreślił abp Balestrero.

CZYTAJ DALEJ

Bp Florczyk będzie towarzyszył polskim olimpijczykom podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

2024-06-26 08:29

[ TEMATY ]

sport

Bp Marian Florczyk

Igrzyska w Paryżu 2024

Igrzyska Olimpijskie

EpiskopatNews/ flickr.com

Nie ma szlachetnego człowieka. Nie ma człowieka wysokiej jakości duchowej, który żyje wartościami. Jeżeli nie narzuca sobie dyscypliny wewnętrznej, zmaga się z samym sobą - podkreślił pomocniczy biskup kielecki bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców, wskazując na związki sportu i wiary. Duchowny będzie towarzyszył polskim olimpijczykom podczas rozpoczynających się 26 lipca Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Bp Florczyk przypomniał, że św. Paweł w swoich listach, mówiąc o wierze, stosuje porównania zaczerpnięte ze świata sportu. „Jeżeli weźmiemy pod uwagę chrześcijaństwo, to jest to jakaś dyscyplina wewnętrzna, to jest zmaganie się z sobą samym, ku lepszemu, ku wartościom, ku sprawnościom duchowym, ku sprawności dobra w sobie, ku miłości” - zaznaczył biskup. Dodał, że „wiara to zachęta do zmagania się z sobą, to jest bój. Ten kto ma na uwadze życie duchowe, musi czasem stoczyć wielki bój, niesamowicie zacisnąć zęby, aby przezwyciężyć pokusy i słabości”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję