Reklama

Wiadomości

Wiecznie młoda i zniewalająco piękna

Z uwagą wysłuchałem orędzia Prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszonego podczas uroczystego Zgromadzenia Narodowego zwołanego na okoliczność 150–lecia urodzin Józefa Piłsudzkiego. Uroczystość ta zapoczątkowała obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, których kulminacja nastąpi 11 listopada 2018 roku.

[ TEMATY ]

komentarz

Krzysztof Sitkowski/KPRP

ZDJĘCIE POGLĄDOWE

ZDJĘCIE POGLĄDOWE

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczególnie bliski memu sercu był wątek pojednania narodowego. Przewijał się on właściwie przez całe przemówienie, jednak najsilniej wybrzmiał w następujących słowach: Nadeszła pora, aby istotą naszego życia publicznego przestało być nieustanne, wyniszczające starcie wrogich plemion. Czas na rzeczową debatę w gronie rodaków. Na rozmowę pomiędzy depozytariuszami bezcennego dobra, którym jest nasze wspólne, niepodległe państwo – powiedział dobitnie prezydent.

Obserwatorom polskiego życia publicznego nie trzeba tłumaczyć o jakie „wrogie plemiona” chodziło głowie państwa. Jednak ciekaw jestem jakie myśli i uczucia przebiegły wówczas przez serca zgromadzonych w sali słuchaczy. Gdyby wyświetlić zawartość umysłów posłów i senatorów na ekranie pokazującym wyniki sejmowych głosowań – ciekawe czy ukazałyby się również takie zdania?: „On chyba nie mówi o mnie!”, „nie przesadzajmy przecież taka jest polityka…” , „Moje ugrupowanie to nie żadne plemię!”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczywiście to tylko moje fantazje i skrzywdziłbym Koleżanki i Kolegów parlamentarzystów, gdybym suponował, że u każdego z nich wyłącznie taki rezonans wywołały słowa prezydenta. Jestem bowiem pewien, że przynajmniej część z nas zdaje sobie sprawę z tego, że początkiem pojednania jest uderzenie się we WŁASNE, a nie cudze piersi…

Prezydent powiedział dalej: Polska nie jest niczyją własnością. Polska nie jest nawet naszą własnością, naszego pokolenia. My tylko jesteśmy jej wybrańcami, jej sługami i opiekunami. Wspaniałe słowa wskazujące, że drogą do pojednania narodowego jest pokora. Nieraz zastanawiam się co takiego jest w naturze człowieka, że trudno mu o pokorę. Niesłychanie przywiązani jesteśmy do swojego piękna, własnych osiągnięć, zazdrośni o splendor, sławę i zaszczyty. Skąpimy innym zaufania a odmienność jest często dla nas zagrożeniem.

Czy jest rada dla zapatrzonych w siebie ludzi (polityków) ? Czy jest coś w stanie odwrócić ich uwagę od zachwytu nad samym sobą? Musiałoby to być coś znacznie bardziej zachwycającego. I tu prezydent Duda trafia w samo sedno: Polska – wiecznie młoda i zniewalająco piękna, groźna, ale i pełna majestatu – wciąż budzi w nas nowe siły i zdolności, dumę i odwagę, wielkie idee i żywe uczucia. Wzrasta razem z nami. Jest silna naszą siłą i naszymi sukcesami. Opiekę nad tym skarbem przekażemy kiedyś naszym dzieciom i wnukom.

Reklama

Użyty przez mówcę zabieg literacki personifikujący Polskę w duchu najlepszych tradycji poezji romantycznej, wywołał zapewne nie tylko u mnie ogromne wrażenie.

Porównanie do kobiety, która pociąga i skłania do zaopiekowania się nią – nie z obowiązku lecz z szlachetnego odruchu serca. Cóż za genialne odkrycie! Istotnie lekarstwem na pychę i narcyzm nie jest dokonywanie uroczystych postanowień, czy ciągłe „branie się w garść”. Tym nowym obiektem zachwytu, który odwróci moją uwagę od samego siebie i moich partykularnych interesów ma być wiecznie młoda i zniewalająco piękna, groźna, ale i pełna majestatu… P O L S K A.

Odwróćmy oczy od samych siebie i trzymajmy je utkwione w Polsce – tak można by skonkludować przesłanie prezydenta i tak skwitować drogę do narodowego pojednania.

Czy wygłoszone przesłanie przyniesie pożądany efekt? Z pewnością nie stanie się to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jednak wierzę (dla niektórych może naiwnie), że piękno i prawda zasiane w szczerych sercach z czasem nie pozostaną bezowocne. Polska nie jest tylko figurą literacką lecz wspólnotą realnych ludzi, którzy mają swoje lepsze i gorsze dni, głoszą różne poglądy polityczne, okazują słabości i nieraz uciążliwe przyzwyczajenia, ale niezależnie od tego mają sporo do zaoferowania swojemu krajowi.

2017-12-07 10:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe „Zapiski” ks. Popiełuszki

Tego właśnie się spodziewałam: że promocja najnowszego wydania „Zapisków” ks. Jerzego Popiełuszki, która właśnie miała miejsce w domu pielgrzyma „Amicus” przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, spotka się z ogromnym zainteresowaniem wśród ludzi i przerodzi w długą dyskujsę o kapłanie męczenniku (sprzyjał temu zresztą dobór znakomitych rozmówców). Tak jest za każdym razem, gdy odbywa się jakieś spotkanie na temat bł. ks. Jerzego. A to dowodzi tylko jednego: że jego kult jest wciąż żywy, że wielu ludzi modli się za jego wstawiennictwem i że bliskie jest im przesłanie kapłana męczennika.

Nie dziwią mnie też emocje, jakie wywołał poruszany w dyskusji wątek śledztwa prowadzonego w sprawie ks. Popiełuszki. Zarówno opowieść ks. Jana Sikorskiego, o tym jak zabójcy zmieniali swoje zeznania na toczącym się procesie toruńskim w 1985 roku w zależności od pory dnia i otrzymywanych instrukcji, a także wspomnienia prokuratora Andrzeja Witkowskiego, odsuniętego od śledztwa w 2004 roku, pokazują dobitnie, że społeczeństwo wciąż czeka na ostateczne wyjasnienie tej sprawy. Bo tak naprawdę wciąż przecież nie wiemy, kto stoi za zbrodnią na ks. Jerzym. Słuszność ma też Piotr Wroński (wieloletni oficer wywiadu i kontrwywiadu, który w 2013 roku odszedł z Agencji Wywiadu), który powiedział na promocji „Zapisków”, że dopóki istnieje jakikolwiek zbiór zastrzeżony w aktach IPN, zbrodni na ks. Jerzym nie da się wyjaśnić. Chociaz trzeba się liczyć także z tym, że prawdopodobnie nie ma żadnych wyraźnych rozkazów na ten temat na piśmie. Nie pozostawili ich z pewnością i gen. Kiszczak i gen. Jaruzelski.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję