W Watykanie opublikowano uzasadnienie wyroku w procesie byłego kamerdynera Papieża. Przypomnijmy, że za kradzież zastrzeżonych dokumentów został on skazany na półtora roku więzienia i pokrycie kosztów procesu. Jak sprecyzowano, będzie to około tysiąca euro.
W uzasadnieniu wyroku podano, że Paolo Gabriele był świadomy tego, że postępuje niezgodnie z prawem. Sąd przychylił się do opinii biegłego psychiatry, który uznał oskarżonego za poczytalnego. Zastrzegł jednak, że jest to człowiek prostoduszny, który łatwo mógł dojść do subiektywnego i błędnego przekonania, że swym nielegalnym postępowaniem służy Papieżowi.
Sąd dał też wiarę zeznaniom oskarżonego, który zapewnił, że nie miał wspólników. W uzasadnieniu podano ponadto, że kradzież czeku na 100 tys. euro oraz grudki złota uznano za nieistotną z punktu widzenia sprawy. Sędziowie przyjęli wersję oskarżonego, który twierdził, że przywłaszczył sobie te rzeczy nieświadomie. Wyrok nie jest na razie prawomocny. Może się jeszcze od niego odwołać watykański prokurator.
Uzasadnienie wyroku zostało zaprezentowane dziennikarzom przez dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej. Ks. Federico Lombardi SI, którzy wcześniej mówił, że akt łaski ze strony Papieża jest prawdopodobny, dziś wypowiadał się bardziej ostrożnie, twierdząc jedynie, że wciąż jest to możliwe. Przyznał też, że w Watykanie przygotowano już celę, gdzie Paolo Gabriele mógłby odsiedzieć wyrok. Aktualnie przebywa w areszcie domowym – powiedział ks. Lombardi.
„Jeśli wyrok się uprawomocni, oskarżony odsiedzi karę w Watykanie. Aktualnie nie została podjęta żadna inicjatywa ze strony Watykanu, aby mógł on odbyć tę karę we Włoszech. Choć Traktaty Laterańskie przewidują taką możliwość, brak jest konwencji w tej sprawie. Cele zostały przygotowane w koszarach żandarmerii watykańskiej, za siedzibą redakcji L’Osservatore Romano” – dodał włoski jezuita.
Ks. Lombardi podał też, że na 5 listopada wyznaczono początek drugiego procesu w sprawie wycieku zastrzeżonych dokumentów. Tym razem oskarżonym jest watykański informatyk Claudio Sciarpelletti.
Jeśli Trybunał Konstytucyjny stwierdzi niezgodność części art. 39 Ustawy o wykonywaniu zawodu lekarza i lekarza dentysty z Konstytucją, wówczas nie można wykluczyć możliwości sformułowania przez prof. Bogdana Chazana roszczeń finansowych względem miasta - uważa prof. Aleksander Stępkowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
W rozmowie z KAI prawnik wyjaśnił, że orzeczenie Trybunału miałoby zasadnicze znaczenie, tym bardziej, że zarzuty niekonstytucyjności były formułowane od dawna i przybrały w końcu postać wniosku o stwierdzenie niekonstytucyjności art. 39 ustawy o zawodzie lekarza w zakresie, w jakim nakładają na lekarza obowiązek wskazania osoby, która dopuści się czynu, od którego ten chciał się uchylić (sprawa o sygnaturze K 12/14). Zarzuty te podzieliła też Rzecznik Praw Obywatelskich w swoim wystąpieniu z 11 czerwca. Kara została wymierzona Szpitalowi św. Rodziny przez NFZ niemal w całości za złamanie tego właśnie przepisu. Prof. Stępkowski zwrócił uwagę, że stało się tak pomimo istotnych wątpliwości co do konstytucyjności tego przepisu, gdyż każda ustawa cieszy się domniemaniem konstytucyjności, jak długo Trybunał Konstytucyjny jej nie zakwestionuje.
W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu
– byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym
kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny
jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych
penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.
Gdy pierwszy umiał odprawić
od konfesjonału i odmówić
rozgrzeszenia, a nawet
krzyczeć na penitentów, drugi był
zdolny tylko do jednego – do okazywania
miłosierdzia.
Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim
– Leopold Mandić.
Obaj mieli ten sam charyzmat
rozpoznawania dusz, to samo powołanie
do wprowadzania ludzi na ścieżkę
nawrócenia, ale ich metody były
zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu
którego obaj udzielali rozgrzeszenia,
był różny. Zbawiciel bez cienia litości
traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić
handlarzy rozstawiających stragany
w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie
bezwarunkowo przebaczył celnikowi
Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii
Magdalenie, wprowadził do nieba łotra,
który razem z Nim konał w męczarniach
na krzyżu.
Dwie Jezusowe drogi.
Bywało, że pierwszą szedł znany nam
Francesco Forgione z San Giovanni
Rotondo. Drugi – Leopold Mandić
z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej
stopy.
Wielkimi krokami zbliża się zaplanowane na 17 maja wydarzenie MAGNIFICAT. To niezwykłe wydarzenie religijne, które łączy modlitwę, konferencje i muzyczne uwielbienie odbędzie się w Cavatina Hall w Bielsku-Białej. To duchowe spotkanie gromadzi tych, którzy pragną pogłębić relację z Bogiem, a jednocześnie doświadczyć piękna wspólnoty, modlitwy i żywej wiary.
W centrum wydarzenia znajdzie się postać Maryi – Matki Bożej, która swoją postawą całkowitego oddania Bogu inspiruje kolejne pokolenia wierzących. Jak zachęca Papież Leon XIV: „Niech Maryja Dziewica, której życie było całkowitą odpowiedzią na wezwanie Pana, zawsze towarzyszy nam w naśladowaniu Jezusa.”
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.