Reklama

Sanktuaria

Honorowi dawcy krwi i szpiku kostnego pielgrzymują do Kalwarii Zebrzydowskiej

Przedstawiciele honorowych dawców krwi i szpiku kostnego z całej Polski i z zagranicy pielgrzymowali w sobotę do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej. „Wy jesteście wysłannikami nadziei dla chorych. Przywracacie ich do życia i dajecie im to, co dla człowieka zmagającego się z chorobą jest najcenniejsze – nadzieję” – mówił do zgromadzonych w kalwaryjskiej bazylice krwiodawców bp Damian Muskus OFM.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

krwiodawstwo

Julia A. Lewandowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Honorowi dawcy krwi z całej Polski i zagranicy uczestniczyli w Drodze Krzyżowej. Wraz z nimi w kalwaryjskim sanktuarium modliły się władze Polskiego Czerwonego Krzyża i duszpasterze krwiodawców. Pielgrzymka była także okazją do oddania krwi.

W homilii bp Damian Muskus podkreślał, że każdy człowiek, który bezinteresownie dzieli się darem swojego życia, staje się wysłannikiem nadziei dla potrzebujących, podobnie jak Maria Magdalena stała się wysłanniczką nadziei dla pogrążonych w żalu po śmierci Jezusa uczniów. „Ona pojęła, że miłość nie umarła. Pojęła, że nadzieja żyje i idzie do uczniów z wieścią, która zmieni na zawsze ich życie i losy świata” – mówił kaznodzieja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Wy jesteście wysłannikami nadziei dla chorych i ich rodzin. Oddając im własną krew, swój szpik, często dosłownie przywracacie ich do życia, ale też dajecie im to, co dla człowieka zmagającego się z chorobą i dla jego bliskich jest najcenniejsze. Dajecie im nadzieję” – zaznaczył.

Według duchownego, bezinteresowność i prostota daru krwi budzi szacunek. „Ofiarując cząstkę siebie, nie szukacie wdzięczności, bo dla tych, do których trafia ten życiodajny dar, pozostajecie anonimowi. Zdumiewa prostota tego gestu miłości” – mówił biskup, dodając, że właśnie na tym polega jego wielkość. „To dzięki wam widzimy, że małe gesty dobra potrafią odmienić świat, przywrócić człowiekowi nadzieję, dać mu życie i zdrowie” – zauważył.

Zdaniem hierarchy, dzieląc się bezinteresownie i bez rozgłosu darem krwi, krwiodawcy tworzą wspólnotę braci i sióstr z ludźmi, którym ofiarowali zdrowie i życie. „Ta niewidzialna sieć solidarności poszerza się i wzmacnia wraz z każdą kroplą oddanej przez was krwi. Ci, którzy odzyskują na nowo nadzieję, nie zatrzymują jej bowiem dla siebie. Wasz dar jest więc pomnażany na wiele różnych sposobów” – przekonywał.

Bp Muskus ofiarował pielgrzymów opiece Matki Bożej Kalwaryjskiej. Przypomniał słowa papieża Franciszka, który w ubiegłym roku w Częstochowie mówił, że Maryja jest Matką Boga, który nas zbawia, stając się „małym, bliskim i konkretnym”.

Reklama

„To właśnie w prostocie i konkrecie zwykłych sytuacji stajemy się Bożymi współpracownikami w dziele zbawienia. Stajemy się apostołami życia i nadziei na wzór Maryi, ucząc się od Niej wyobraźni miłosierdzia, wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka i bliskości z nim, współodczuwania i niesienia pomocy również tym, którzy są daleko” – podsumował duchowny.

Po Mszy św. krwiodawcy złożyli Akt Zawierzenia Matce Bożej Kalwaryjskiej.

Organizatorem XI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest Polski Czerwony Krzyż.

2017-07-22 15:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tomasz Wolny dla „Niedzieli”: wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia!

[ TEMATY ]

pielgrzymka

świadectwo

Pielgrzymka 2021

Karol Porwich/Niedziela

Z grupą franciszkańską z Brodnicy na Jasną Górę doszedł znany dziennikarz, Tomasz Wolny. Czym dla niego osobiście jest pielgrzymowanie? Opowiada o tym, w specjalnej rozmowie z „Niedzielą” tuż pod szczytem Jasnej Góry.

- To nie była moja pierwsza pielgrzymka, ale pierwsza jako taty z trójką dzieci w wieku 7, 9 i 11 lat. Było przepięknie, było słońce, był deszcz, była burza, był wiatr, ale wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! I to jest najlepszy dowód na to, że tak właśnie jest – mówi z przekonaniem dziennikarz TVP.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję