Reklama

Wykłady otwarte w seminarium

Czy prawda może zniewalać?

12 maja najbardziej wytrwali uczestnicy zebrali się w auli toruńskiego Seminarium Duchownego, aby wysłuchać ostatniego tegorocznego wykładu otwartego z cyklu „Kościół wobec wyzwań XXI wieku”. Tym razem w roli prelegenta wystąpił ks. dr hab. Zdzisław Pawlak, rektor Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku, a zarazem pracownik Zakładu Filozofii Chrześcijańskiej Wydziału Teologicznego UMK, który zatytułował swój wykład „Kościół a filozoficzny postmodernizm. Próba oceny”.

Niedziela toruńska 26/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Postmodernizm (zwany przez niektórych „powspółczesnością” lub „ponowożytnością”) jest pojęciem niejednoznacznym. Występuje w wersji literackiej, socjokulturowej, artystycznej, religijnej i filozoficznej (ta ostatnia była właściwym przedmiotem rozważań Prelegenta). Nie wytworzył odrębnej szkoły, nie posiada zdecydowanych liderów, nie sposób też podać jego jednoznacznej wykładni w postaci kilku zasadniczych idei. Wydaje się, że istnieje wiele, do tego niekiedy ze sobą sprzecznych, wersji postmodernizmu.
Próbując, na ile to możliwe, zdefiniować, czym on jest, trzeba nawiązać do określenia „modernizm”. Oznacza ono to wszystko, co dokonało się w kulturze europejskiej od czasów Kartezjusza (I poł. XVII w.) do połowy XX w. Postmodernizm byłby zatem formą reakcji na kulturowe i filozoficzne prądy modernistyczne. Choć nawiązuje do wielu dziedzin kultury, to jego rdzeniem są określone założenia filozoficzne, stanowiące punkt wyjścia do polemiki z tradycyjną wizją kultury.
Charakterystyczną cechą postmodernizmu jest zanegowanie rozumu i jego kompetencji. Uważany pod wpływem kartezjańskiego racjonalizmu za gwaranta postępu, rozum zawiódł jako kryterium prawdy i najwyższej wartości. Nie uchronił ludzkości przed klęskami, tym większymi, że zadanymi dzięki zaawansowanym środkom technicznym - owocom twórczej myśli ludzkiej. A zatem - twierdzą postmoderniści - cywilizacja rozumu, oparta na przekonaniu o nieskończonym postępie nauki i techniki, osiągnęła swój kres.
Postmoderniści dokonują krytyki dotychczasowego humanizmu (tzw. zamkniętego w sobie), który doprowadził do rażących niesprawiedliwości, takich jak chociażby podziały na demokratyczny Zachód i komunistyczny Wschód czy bogatą Północ i biedne Południe. Nierówności te zachwiały wiarą w dotychczasowy kanon wartości, dając początek ogromnemu kryzysowi moralności. Współczesność - mówią postmoderniści - nie była w stanie zaspokoić nadziei i dążeń ludzkości zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym. Obecnie - dodają - trzeba dopuścić do głosu inny, dotąd zaniedbywany wymiar człowieka: jego sferę uczuciową i cielesną. Priorytetem winny stać się takie wartości, jak: zdrowie, natura, ekologia, erotyzm itp. Tzw. nowy humanizm pojmuje życie człowieka jako przejaw cielesności. Dobre jest to, co wywołuje przyjemność, rozkosz. Przeszłość i przyszłość przestają się liczyć; ważna jest tylko teraźniejszość.
Typowa dla postmodernizmu negacja rozumu prowadzi do odrzucenia klasycznie pojętej prawdy i możliwości uzyskania wiedzy pewnej, zwłaszcza jej podstaw. W ślad za tym idzie negacja możliwości zbudowania normatywnej etyki. Postmoderniści - w imię swoiście pojętego humanizmu! - odrzucają Boga jako źródło praw, którymi mamy się kierować w naszych wyborach moralnych, zastępując Go mglistymi namiastkami, np. zasadą ludzkiej solidarności. Absolutyzują wolność, niszcząc - ugruntowany wielowiekową tradycją, a współcześnie tak bardzo podkreślany przez Jana Pawła II - jej związek z prawdą. W imię wolności odrzucają podstawową, bytową zależność człowieka od Boga. Uznanie faktu takiej zależności postrzegają jako degradację człowieka, wręcz jego „dehumanizację”. Idą jeszcze krok dalej, twierdząc, że sama prawda ogranicza człowieka. Nie ma jednej prawdy. W dokonywaniu wyborów należy się kierować własną korzyścią albo przyjemnością. Jak pisze jeden z reprezentantów tego nurtu: „O prawdzie nie da się powiedzieć nic ponad to, że każdy będzie rekomendował jako prawdziwe te przekonania, które sam uzna za słuszne”.
Nic dziwnego, że postmodernizm z całą mocą odrzuca dotychczasową filozofię, zwłaszcza tę, która bazując na racjonalizmie i empiryzmie, próbuje ujmować prawdę o rzeczywistości w postaci systemowej. Tak jak kiedyś kultura religijna ustąpiła świeckiej kulturze filozoficzno-naukowej, tak teraz dokonuje się detronizacja filozofii jako strażniczki racjonalności i prawdy. Idąc natomiast krok dalej, postmodernizm wszelkie próby poszukiwania prawdy obwołuje mianem totalitaryzmu!
Czym zatem ma być filozofia, skoro nie - jak dotąd - poszukiwaniem prawdy? „Fantazjowaniem” - odpowiada jeden z postmodernistycznych autorów - w którym intelekt jest pobudzany do „produkowania” pojęć ulotnych jak bańki mydlane, gdyż nie mają one jednoznacznych desygnatów. Dekonstrukcją - mówi inny - czyli wysiłkiem obalania każdej filozofii, która uzurpuje sobie prawo do ustalania niepodważalnej prawdy.
Nie ma jednej prawdy, a więc nie ma też lepszej i gorszej, mniej i bardziej naukowej filozofii.
Próbując dokonać oceny postmodernizmu, trzeba pamiętać, iż jest on niejednoznaczny, rozbity na nieskończoną wręcz ilość nurtów (są i takie, które niektórzy określają mianem „postmodernizmu katolickiego”). Należy jednak podkreślić, że w swej radykalnej postaci (tzw. postmodernizmu dekonstrukcyjnego) prąd ten odrzuca większość wartości, które stanowią wyróżnik kultury europejskiej. Neguje prawdę jako cel poznania, dobro jako cel działań moralnych, piękno jako wzorzec poszukiwań artystycznych, sens jako przestrzeń niezbędną człowiekowi do godnego życia. W zamian proponuje dowolność na miarę wyobrażeń poszczególnych jednostek, czyli chaos.
Radykalny postmodernizm można więc określić jako nurt pesymistyczny, negatywny, wyrażający brak wiary w to, że można budować kulturę, narzucający patrzenie na współczesność jako katastrofę, sytuację bez wyjścia, bez punktów orientacyjnych. Człowiek, przypadkowo wrzucony w ten świat, skazany jest na miotanie się po omacku w różne strony. Jeden z autorów wyznaje z rozbrajającą szczerością: „Nie wiemy już, dokąd idziemy: nie wiemy nawet, czy postępujemy w prostej linii, czy też kręcimy się w kółko”.
W kontekście tej bezradności wyrafinowanych umysłów, które znalazły się na manowcach, jakże aktualnie brzmi wezwanie Jana Pawła II zawarte w encyklice Fides et ratio, aby zachować ufność w zdolności ludzkiego rozumu, nie stawiać sobie zbyt skromnych celów poznawczych i nie wyzbywać się tęsknoty za prawdą ostateczną...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co mamy czynić?

2024-12-14 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

„Radujcie się zawsze w Panu!” – wzywa nas dzisiaj Apostoł Paweł. Skąd jednak zaczerpnąć tej radości? Gdzie znaleźć do niej motywację? Tak bardzo nam jej brakuje w naszym codziennym życiu. Święty Paweł odpowiada: „Pan jest blisko!”

Już za tydzień i parę dni zasiądziemy do wigilijnego stołu, zaśpiewamy kolędy, powitamy wśród nas nowonarodzonego Jezusa. Już tak blisko do świąt! Czuć już tę atmosferę, zapachy, podniosłość… Lecz drugiej strony możemy czuć również podenerwowanie, napięcie, pośpiech… Już tak blisko… Czy zdążę ze wszystkim? Tyle jest jeszcze do zrobienia! Tyle do przygotowania! Ileż pracy mnie czeka!
CZYTAJ DALEJ

Zepsute pokolenie

2024-12-14 07:00

[ TEMATY ]

zmiany klimatyczne

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Żyjemy w czasach, w których moda odgrywa rolę nie tylko w świecie ubrań i zwyczajów, lecz także w sferze idei. Wraz z rosnącą świadomością kryzysu klimatycznego albo tego co w tej sferze jest aktualnie obowiązującą „prawdą” wiele osób szuka sposobów, żeby na potrzebie zmiany świata na lepsze zbić kapitał.

Jedni wybierają drogę edukacji, inwestują w innowacyjne technologie, pracują nad redukcją emisji dwutlenku węgla. Inni jednak stawiają na coś zupełnie innego – show i zamieszanie. I tak na scenę wkracza Ostatnie Pokolenie – organizacja, która zrobiła ostatnio dużo szumu wokół siebie, deklarując walkę z globalnym ociepleniem za pomocą metod, które można określić jako teatralne, całkowicie pozbawione długoterminowego sensu i zwyczajnie szkodliwe.
CZYTAJ DALEJ

Co mamy czynić?

2024-12-14 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

„Radujcie się zawsze w Panu!” – wzywa nas dzisiaj Apostoł Paweł. Skąd jednak zaczerpnąć tej radości? Gdzie znaleźć do niej motywację? Tak bardzo nam jej brakuje w naszym codziennym życiu. Święty Paweł odpowiada: „Pan jest blisko!”

Już za tydzień i parę dni zasiądziemy do wigilijnego stołu, zaśpiewamy kolędy, powitamy wśród nas nowonarodzonego Jezusa. Już tak blisko do świąt! Czuć już tę atmosferę, zapachy, podniosłość… Lecz drugiej strony możemy czuć również podenerwowanie, napięcie, pośpiech… Już tak blisko… Czy zdążę ze wszystkim? Tyle jest jeszcze do zrobienia! Tyle do przygotowania! Ileż pracy mnie czeka!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję