„Rozum nie przeniknie tej tajemnicy - Jezus stał się jednym z nas po to, abyśmy mogli uczestniczyć w jego bóstwie. Ale ta partycypacja jest możliwa tylko wówczas, gdy przyjmujemy jego ciało”
- wyjaśniał w czasie homilii biskup sosnowiecki Adam Śmigielski SDB. „Czy rzeczywiście zdajemy sobie sprawę, co to znaczy pożywać Eucharystię, a wcześniej przystępować do sakramentu pokuty?
Jest to wielką tajemnicą wiary. Ale gdybyśmy bardziej sobie uświadomili, do jakiej godności nasz naród został podniesiony przed 1000 lat, to nasze społeczeństwo byłoby bardziej bogobojne i sprawiedliwe”
- dodał.
Pasterz Kościoła sosnowieckiego podkreślił, że w ciągu roku jest tylko jeden dzień, w którym Jezus Chrystus wychodzi poza świątynię. „W sakramentalnych znakach głosimy śmierć i zmartwychwstanie
Chrystusa. Kapłan niesie Jezusa Eucharystycznego ukrytego w hostii głównymi arteriami miast, bo chce, byśmy zostali przepełnieni miłością i według jej praw żyli. Podczas dzisiejszego święta modlę się
szczególnie w intencji Ojca Świętego Jana Pawła II, by jeszcze przez długie lata mógł przewodzić Kościołowi. Mam w pamięci także osoby, które nie mogą wziąć udziału w procesji z różnych względów
czy to przez chorobę, czy dlatego że przebywają w więzieniach, bądź nie mają tyle sił. Polecam także dobremu Bogu tych, którzy procesję eucharystyczną będą oglądać ze swoich okien. Być może nadejdzie
dzień, że nie będą się bali iść za Chrystusem” - powiedział Ksiądz Biskup.
Potem kolejno przy każdym z ołtarzy Kaznodzieja nauczał, że nasza nadzieja zasadza się na ufności Chrystusowi. Biskup przypomniał, co się dzieje gdy człowiek zapomina o Bogu. I postawił pytanie: co
się takiego stało we współczesnej Europie, że nie chce przyznać się do chrześcijaństwa, że decydenci nie chcą wpisać Boga do preambuły konstytucji europejskiej? Pamiętamy przecież czasy, gdy władze państwowe
wyrzekły się Boga i zaraz potem pojawiły się obozy koncentracyjne, łagry, przepełnione więzienia, prześladowania. Stąd nasze silne wołanie: Panie Jezu, zostań z nami w Europie!” - wezwał bp
Śmigielski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu