Homilię w trakcie Eucharystii wygłosił wicedyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej ks. dr Bogusław Daniel Kwiatkowski. W swoim słowie apelował do rzeszy wiernych o świadome przeżywanie Eucharystii
i czerpanie z niej bogactwa duchowego życia.
Po Mszy św. ulicami Płocka przeszła procesja eucharystyczna, której trasa wiodła od katedry do kościoła pw. św. Jana Chrzciciela. Najświętszy Sakrament nieśli kolejno: Biskup Stanisław, sekretarz
Rady Naukowej Episkopatu ks. prał. prof. Czesław Rychlicki, kanclerz Kurii Diecezjalnej ks. prał. dr Kazimierz Ziółkowski oraz rektor WSD ks. prał. prof. Ireneusz Mroczkowski.
Poszczególnym stacjom przy czterech ołtarzach przewodniczyli natomiast proboszczowie parafii, przez które podąża procesja: ks. Tadeusz Łebkowski, ks. kan. dr Janusz Filarski, ks. kan. Ryszard Dybiński
i ks. kan. Antoni Kołodziejski.
Na zakończenie procesji Biskup Płocki wygłosił słowo poświęcone Eucharystii, w którym powiedział m.in.: „Nierozerwalnie związana ze Świętem Bożego Ciała procesja eucharystyczna, jest czymś więcej
niż tylko pełną szczególnego urokliwego folkloru tradycją. Jest ona szczytowym punktem katolickiej eucharystycznej pobożności. Oto w przepięknym orszaku, wśród bieli dziewczęcych sukienek, przy dźwiękach
ministranckich dzwonków, po kobiercu z usypanych kwiatów, niesiemy Boga w świat. Najświętszy Sakrament opuszcza w tym uroczystym dniu kościoły i wchodzi w środek ludzkiego życia, które w naszych czasach
poddawane jest pokusie sekularyzmu, namawiającej nas do tego, byśmy żyli tak, jakby Bóg nie istniał i jakby nie zostawił nam swojego moralnego prawa. (…)
Eucharystia nie jest elementem pustego rytuału. Eucharystia to nasze duchowe życie. Dzisiejsza obecność żywego, eucharystycznego Chrystusa w środku naszego miasta, na jego ulicach i placach; Chrystusa
błogosławiącego nasze domy i miejsca pracy, pochylającego się z miłością nad cierpiącymi, chorymi, biednymi i samotnymi - może poruszyć każdego człowieka i odmienić jego życie. (…)
Eucharystia, według nauki Chrystusowej, pełni nie tylko funkcję religijną, lecz także socjalną. Ludzie, którzy pożywają to samo Ciało i tę samą Krew Chrystusa, zobowiązani są bowiem do tworzenia cywilizacji
miłości, w której człowiek człowiekowi jest bratem, a nie wilkiem; w której to konkretna ludzka osoba jest celem, a nie środkiem do celu. Tej cywilizacji, w której, jak mówi katolicka nauka społeczna,
za sprawiedliwą uznaje się tylko taką gospodarkę rynkową, która miłosiernie pochyla się nad ludźmi bez własnej winy zepchniętymi w ubóstwo i bezrobocie.
Eucharystia z ustanowienia Jezusa Chrystusa ma być najważniejszym źródłem ewangelizacji, w której Zmartwychwstały Chrystus wysyła ciągle na nowo, już od dwóch tysięcy lat, swoich wiernych, a więc
także każdego z nas, na cały świat, a więc wszędzie tam, gdzie żyjemy, pracujemy, uczymy się i odpoczywamy - aby ten świat przemieniać ku dobremu i zbliżać go do Boga. (…)
Eucharystia była i jest także źródłem autentycznej Bożej kultury. Przez dwa tysiące lat karmiła ludzi z różnych kultur, wzbogacając je i uszlachetniając. Szczególnie owoce tego oddziaływania Eucharystii
widoczne są w życiu narodów z cywilizacji euroatlantyckiej, ukształtowanej w ciągu wieków przez chrześcijaństwo.
Są widoczne w kulturze tych narodów, które przez kilkanaście wieków karmione były Eucharystią, a dziś ulegają sekularyzmowi, a dziś muszą się zmierzyć z dechrystianizacją życia, z materializmem praktycznym,
z hedonistycznym konsumeryzmem i skrajnym egoizmem; które dziś muszą się zmierzyć z cywilizacją śmierci - zabijającą miliony nienarodzonych dzieci; z cywilizacją chciwości pieniądza - stawiającą
na miejscu Boga pieniądz i zysk za wszelką cenę; z cywilizacją rozpusty i zboczeń seksualnych - która depcze godność człowieka, niszczy niezliczone rodziny, unieszczęśliwia miliony serc i rozbija
miliony małżeństw.
Nie ma innego sposobu przeciwstawienia się tym wyzwaniom i zagrożeniom, które stają coraz wyraźniej także przed polskim narodem, jak tylko powrót do Chrystusa, którego niesiemy w procesji, którego
pożywamy w Eucharystii” - mówił Biskup Stanisław.
Pomóż w rozwoju naszego portalu