Reklama

Polska

W katedrze polowej uczczono 100-lecie powstania „Błękitnej Armii” gen. Józefa Hallera

W Warszawie odbywają się obchody 100-lecia powstania „Błękitnej Armii” gen. Józefa Hallera, jednej z najważniejszych polskich formacji wojskowych okresu odzyskania niepodległości. Uroczystości zainaugurowała Msza św. sprawowana w katedrze polowej przez biskupa polowego Józefa Guzdka. Po zakończeniu Eucharystii uczestnicy uroczystości, m.in. grupy rekonstrukcyjne, przemaszerowali na plac Marszałka Józefa Piłsduskiego, gdzie w południe odbyła się uroczysta zmiana wart i festyn upamiętniający „Błękitną Armię”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Msza rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru Wojska Polskiego. W Eucharystii wzięli udział artyści Chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego WP, w strojach z czasów I wojny światowej.

W homilii bp Guzdek przypomniał okoliczności i najważniejsze fakty związane z powstaniem i szlakiem bojowym armii gen. Hallera. Zauważył, że rocznica powstania „Błękitnej Armii”, zachęca do postawienia pytania, jakimi motywami kierowali się wstępujący do niej Polacy. – Odpowiedź jest tylko jedna: otrzymali w domach rodzinnych odpowiednie wychowanie. Mimo, że całe polskie rodziny emigrowały w odległe rejony świata z przyczyn ekonomicznych – „za chlebem”, to jednak nigdy nie zapomnieli, że matka-Ojczyzna jest jedna, ta położona nad Wisłą – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ordynariusz wojskowy przypomniał, że „w procesie patriotycznego wychowania rodziny wspierał Kościół tłumacząc, że są takie wartości w życiu człowieka i narodu, których należy bronić nawet za cenę przelanej krwi i utraty życia”.

Zdaniem bp. Guzdka z historii pisanej przed stu laty powinniśmy wyciągnąć wniosek, że „przyszłość Kościoła i Ojczyzny zależne są od wychowania młodego pokolenia”. – Wartości przekazane w domu rodzinnym, szkole i kościele zadecydują nie tylko o pięknym życiu oraz sukcesie dzieci i młodzieży, ale także o przyszłości naszej Ojczyzny i naszego narodu – powiedział.

Reklama

Na koniec zacytował modlitwę w intencji Ojczyzny autorstwa ks. Piotra Skargi.

Eucharystię koncelebrowali z bp. Guzdkiem ks. Józef Maj, ks. Robert Mogiełka, naczelny kapelan ZHR i ks. kmdr. w st. spocz. Janusz Bąk. We Mszy św. uczestniczyli Sławomir Frątczak, dyrektor departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa MON, gen. broni Michał Sikora, zastępca szefa Sztabu Generalnego, generałowie WP, oficerowie, podoficerowie i żołnierze. Obecne były poczty sztandarowe, m.in. sztandar Miasta Pucka, w którym 11 lutego 1920 roku dokonała się uroczystość zaślubin Polski z morzem z udziałem gen. Hallera.

Po Mszy św. uformowała się kolumna grup rekonstrukcyjnych, które wyruszyły na plac marszałka Józefa Piłsudskiego. W południe odbyła się tam uroczysta zmiana posterunku przy Grobie Nieznanego Żołnierza, apel pamięci i festyn z okazji 100-lecia utworzenia armii gen. Hallera.

4 czerwca 1917 r. Raymond Poincare, prezydent Francji podpisał dekret, który pozwolił na powołanie Armii Polskiej we Francji. Dowództwo nad „Błękitną Armią”(od koloru jasnoniebieskich mundurów), objął gen. Józef Haller, były dowódca II Brygady Legionów.

Armia powstała dzięki zabiegom środowisk imigracyjnych i Polonii, napływającej do Francji przez cały okres XIX w., ale także ze Stanów Zjednoczonych i Kanady. Jej powstanie miało przypomnieć mocarstwom i opinii międzynarodowej o sprawie niepodległości, rozdartej zaborami Polski. Powołana we Francji armia liczyła ok. 70 tys. żołnierzy. Była jak na swoje czasy doskonale wyposażona, m.in. w czołgi Renault M-117 i samolotu. Oddziały „Błękitnej Armii” wzięły udział w walkach na froncie zachodnim (Szampania, Wogezy) latem i jesienią 1918 r.

Dzięki zabiegom dyplomatycznym udało się ją przetransportować do kraju, gdzie wzięła udział w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Jako jedna z najlepiej wyposażonych formacji stanowiła trzon reorganizującego się Wojska Polskiego. W 1919 r. „Błękitną Armię” wcielono w struktury Wojska Polskiego.

2017-06-04 13:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tuje i kapusta

Niedziela warszawska 46/2012, str. 8

[ TEMATY ]

wychowanie

dzieci

pamięć

Włodzimierz Operacz

Kiedy chodzimy z dziećmi na cmentarz, staramy się pamiętać, żeby pójść również na grób żołnierzy poległych w II wojnie światowej. Rozmawiamy o tym, dlaczego jesteśmy winni tym ludziom modlitwę i pamięć. Teraz już dzieci same pamiętają, żeby kupić znicz „dla żołnierzy”. Rozmawiamy o tym, że żyjemy w wolnym kraju właśnie dzięki takim ludziom jak oni, którzy walczyli i zginęli dla nas. A ja się zastanawiam. Czy dzisiaj, kiedy tylko niewiele osób umiera dla ojczyzny (bo przecież nie jest tak, że nie ginie nikt - nasi żołnierze walczą w Afganistanie i Iraku, a poza tym zdarzają się zagadkowe zgony osób, które próbowały głośno mówić o różnych problemach), jesteśmy gotowi robić coś dla naszego kraju? Czy robimy cokolwiek poza chodzeniem na wybory, na których zresztą zwykle wybieramy między dżumą a cholerą? Służba ojczyźnie to pojęcie, które zalatuje naftaliną. Powodem jest nie tylko to, że straciły na popularności takie pojęcia jak obowiązek i honor. Ojczyzna stała się dla nas czymś abstrakcyjnym, nie kojarzymy jej zagrożeń z problemami, które mogą dotknąć nas osobiście. Uderzyło mnie to, co jeden z inicjatorów Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę mówił na temat początków tego pomysłu. Kiedy przychodziły na świat jego kolejne dzieci, razem z żoną zastanawiał się, w jakim kraju będą one żyły. To, co widział wokół siebie, nie napawało optymizmem. Postanowił więc razem z kilkorgiem znajomych zorganizować coś w rodzaju transcendentalnego zaplecza dla przyszłych - miejmy nadzieję - przemian. Chyba mniej więcej tak się to dzieje - za myśleniem o dobru kraju stoi nie tylko myślenie o powinnościach wobec poprzedników, ale również wobec tych, którzy przyjdą po nas. W dzisiejszej Europie dominuje dokładnie przeciwne myślenie. Nasi włodarze mają jeden pomysł na utrzymanie spokoju i dobrobytu - powiększanie długu publicznego, czyli życie na koszt naszych nieletnich i nienarodzonych dzieci i wnuków. A ponieważ nie będą one w stanie unieść tych nadmiernych obciążeń, wygląda na to, że ich świat nie będzie taki miły i wygodny jak nasz. Wrócą do sadzenia ziemniaków i siania zboża, z których będą musiały przeżyć do następnych zbiorów. Z ogródków, które im zostawimy w spadku, znikną tuje i rododendrony, a pojawi się kapusta, które może ma mniejsze walory estetyczne, ale można ją zjeść. Poza tym jeśli nic się nie zmieni, to niedługo będziemy mieli w Europie imperium islamskie, z tym wszystkim, co się dzisiaj dzieje na przykład w Pakistanie czy Nigerii - szariatem i krwawymi prześladowaniami chrześcijan. Te nie scenariusze filmów katastroficznych, tylko całkiem proste konsekwencje rozwoju sytuacji, w której ocenie wszyscy są mniej więcej zgodni. Nie mówimy o tym głośno i nie chcemy o tym myśleć. Może czas to zmienić?
CZYTAJ DALEJ

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym Ciele? – sprawdź!

[ TEMATY ]

dyspensa

Adobe Stock

W wielu diecezjach w Polsce biskupi udzielają dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Dyspensy takie ogłoszone już zostały m.in. w archidiecezji warszawskiej, gdańskiej, katowickiej czy wrocławskiej. Przypomnijmy, że katolików, którzy ukończyli 14 rok życia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki w roku. Biskup diecezjalny może jednak udzielić wiernym dyspensy na terytorium swojej diecezji.

Dyspensa obowiązuje na terenie archidiecezji warszawskiej, białostockiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej, przemyskiej, katowickiej, lubelskiej, warmińskiej i wrocławskiej a także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, bydgoskiej, gliwickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, łomżyńskiej, opolskiej, kieleckiej, ełckiej, legnickiej, siedleckiej, włocławskiej, toruńskiej i pelplińskiej.
CZYTAJ DALEJ

Bp Balcerek: Powstanie Wielkopolskie jest lekcją, że prawdziwy patriotyzm opiera się na miłości, solidarności i odpowiedzialności

„Powstanie Wielkopolskie w kontekście religijnej powinności troski o ojczyznę jest lekcją, że prawdziwy patriotyzm nie opiera się na ideologii czy nienawiści, lecz na miłości, solidarności i odpowiedzialności - mówił bp Grzegorz Balcerek w Poznaniu. Poznański biskup pomocniczy przewodniczył w poznańskiej farze Mszy św. z okazji 106. rocznicy wybuchu zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.

Duchowny wskazał, że tamto wydarzenie przypomina o tym, że "troska o ojczyznę - w wymiarze materialnym, duchowym i moralnym - jest częścią chrześcijańskiego powołania do budowania wspólnoty opartej na prawdzie, sprawiedliwości i pokoju jest dziś bardzo potrzebne”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję