Reklama

Wierni przyjdą i pomogą

- Jak muszę zrealizować jakąś inicjatywę, to powołuję tzw. zespół do sprawy. Niedawno trzeba było teren przykościelny wyłożyć kostką. Skontaktowałem się więc z ludźmi, przyszli, doradzili, pomogli załatwić sprawę. I o to chodzi. Nie ma więc u nas klasycznej Rady Parafialnej. Jest po prostu niepotrzebna - mówi ks. dr Józef Skarpetowski, proboszcz parafii św. Brata Alberta w Wesołej - Zielonej.

Niedziela warszawska 24/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie na osiedlu Zielona w Wesołej toczy się sennie i spokojnie. W ciągu dnia jest tu pustawo, większość mieszkańców przebywa bowiem w pracy w Warszawie. Na miejscu prawie nie ma zakładów pracy czy przedsiębiorstw. Tłoczniej robi się dopiero wieczorem, kiedy mieszkańcy wracają do domów. Wielu z nich bardzo chwali sobie zamieszkanie tutaj. Nieopodal jest Mazowiecki Park Krajobrazowy, a podróż samochodem do Warszawy trwa zaledwie 15 minut. Walory te sprawiają, że osiedlają się tu nowi mieszkańcy, budowane są nowe osiedla.

Pomysł ks. Urcusa

19 lat temu mieszkańców było oczywiście znacznie mniej, ale już na tyle dużo, że pojawiła się konieczność powołania w Zielonej nowego ośrodka duszpasterskiego. Ludzie do najbliższych kościołów mieli dość daleko. Jeździli albo do parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Rembertowie, albo do parafii Opatrzności Bożej w Wesołej. Od 1985 r. ks. prał. Józef Urcus z Rembertowa rozpoczął starania o utworzenie w Zielonej parafii. 2 maja 1985 r. Kuria Metropolitalna udzieliła zezwolenia na odprawianie przez okres budowy kościoła Mszy św. polowej. Potem zdecydowano się na postawienie Domu Parafialnego z kaplicą na parterze. Urząd Miasta Stołecznego Warszawy wydał zezwolenie na roboty budowlane przy budynku w 1985 r.
Fundamenty pod kościół położono w kwietniu 1987 r. Już wtedy wiadomo było, że kościół - zgodnie z zaakceptowanym przez Kurię pomysłem ks. Urcusa - będzie miał za patrona św. Brata Alberta. W lutym 1988 r. została erygowana parafia w Zielonej. Kamień węgielny pod budowę świątyni, wyjęty z kościoła Sióstr Albertynek w Krakowie a poświęcony przez Jana Pawła II w czasie jego drugiej pielgrzymki do Polski, wmurował 23 października1990 r. Prymas Polski kard. Józef Glemp. Wtedy proboszczem parafii był już ks. Józef Skarpetowski, który zastąpił na tym stanowisku pierwszego proboszcza parafii ks. Edwarda Wachowicza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najbliższe plany - wykończenie ołtarza

Pierwszy ślub w ledwie zarysowanych murach świątyni odbył się w czerwcu 1991 r., natomiast pierwszą Pasterkę odprawiono dopiero w 1997 r. Od tego czasu wszystkie nabożeństwa zostały przeniesione do kościoła. Dziś budowa kościoła jest już na ukończeniu. Wnętrze jest wytynkowane, posadzka położona, wykonane ławki. Brakuje tylko wykończenia prezbiterium wraz z ołtarzem, ale Ksiądz Proboszcz szacuje, że już niebawem ta inwestycja zostanie doprowadzona do końca.
Kościół jest duży, funkcjonalny. Wszyscy wierni swobodnie się w środku mieszczą, mając bardzo dobry kontakt wzrokowy z ołtarzem. W wyposażeniu świątyni uwagę zwracają oryginalne stacje drogi krzyżowej, autorstwa prof. Baja, który znany jest z namalowania znanego obrazu przedstawiającego 108 Męczenników II wojny światowej beatyfikowanych przez Jana Pawła II w Warszawie w 1999 r. Obecnie obraz ten przechowywany jest w Licheniu.

Reklama

Zaangażowani parafianie

Ksiądz Proboszcz bardzo chwali zaangażowanie swoich 4 tysięcy parafian w życie lokalnego Kościoła. Zawsze może liczyć na ich pomoc, troskę, zainteresowanie. Nie zdecydował się na powołanie Rady Parafialnej. - Po prostu nie jest potrzebna. Jak trzeba zrealizować jakieś przedsięwzięcie, to proszę ludzi, oni przychodzą, doradzają i pomagają. I o to chodzi. Często rady parafialne chcą zarządzać proboszczem i mówić mu co ma robić. Ja za taką radę dziękuję. Jeżeli ktoś chce się zaangażować, niech przyjdzie i pomoże rozwiązać konkretne problemy - tłumaczy ks. Skarpetowski.

Niepokoją patologie

Parafianie - jak wszędzie - są różni. Mają swoje zalety, ale i wady. - Ludzie są na ogół życzliwi Kościołowi - podkreśla Ksiądz Proboszcz. - Niepokoi to, że w ostatnich latach dał się odczuć negatywny wpływ ośrodków antykościelnych na sposób myślenia i reagowania wielu osób. Spore spustoszenie duchowe czyni też pogoń za pieniędzmi. Wielu tłumaczy się, że nie ma czasu myśleć o sprawach duchowych.
- Czy jest ksiądz zadowolony z frekwencji na niedzielnych Mszach św.? - pytam Proboszcza. - Z tego nigdy nie można być zadowolonym! - odpowiada stanowczo ks. Skarpetowski. Dodaje, że frekwencja - tak jak w większości warszawskich parafii - oscyluje wokół 30% mieszkańców.
Nową inicjatywą jest pierwszopiątkowa adoracja Najświętszego Sakramentu. Trwa od 19.00 do 21.00 i gromadzi całkiem dużo, jak na późną porę, wiernych.

Reklama

Jak żyje klub seniora

Prężnie działają grupy parafialne. Jest Żywy Różaniec, Wspólnota dla Intronizacji Serca Jezusowego, Totus Tuus, chór, schola dziecięca (która pięknie ubogaca śpiewem niedzielną liturgię o godz. 11.00), bielanki, ministranci, Anonimowi Alkoholicy. Istnieje również mały zespół charytatywny, który w różny sposób pomaga ubogim. Dumą Księdza Proboszcza jest natomiast parafialny Klub Seniora. Grupa starszych osób ma swoje cotygodniowe, czwartkowe spotkania w Domu Parafialnym. - Ci ludzie, odkąd razem się spotykają, wyraźnie odżyli. Nawiązują przyjaźnie, wzajemnie sobie pomagają, organizują wspólne wyjazdy i wycieczki - opowiada Ksiądz Proboszcz.
Na terenie parafii jest szkoła podstawowa i gimnazjum. Uczy się tam 319 dzieci. Większość uczęszcza na religię. Katechizuje ks. Emil Owczarek, wikariusz oraz dwie świeckie katechetki. - Współpraca katechetów ze szkołami układa się na ogół dobrze - mówi ks. Skarpetowski. - Katecheci stanowią zwarty zespół, współdziałający ze sobą we wszystkich sprawach szkolnych i parafialnych. Kontakt z rodzicami ma podwójną formę: zebrania rodzicielskie w szkole oraz spotkania indywidualne. Niestety frekwencja dzieci i młodzieży na Mszach św. jest niska. To zjawisko spowodowane jest różnymi czynnikami, ale głównie brakiem troski ze strony rodziców.
Wesoła może być doskonałym punktem wypadowym na wycieczki po terenie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Na osiedlu Zielona warto natomiast zwrócić uwagę na kamień pamiątkowy, ustawiony niedaleko szkoły dla upamiętnienia ćwiczeń wojskowych przeprowadzonych przez Józefa Piłsudskiego. Przy wjeździe na teren parafii od strony Marysina stoi kapliczka, pozostałość po Domu Pracy Społecznej, zniszczonym w czasie wojny. Natomiast obok terenu kościelnego, przy ul. Brata Alberta, stoi krzyż postawiony tam w 1920 r. w czasie wojny polsko-bolszewickiej.

Reklama

Patron parafii - św. Brat Albert

Św. Brat Albert (Adam Chmielowski) urodził się w 1845 r. w Igołomi koło Krakowa. Jako student Szkoły Rolniczo-Leśnej w Puławach brał udział w Powstaniu Styczniowym. Dostał się do niewoli, w której amputowano mu strzaskaną nogę. Wydostawszy się z niewoli, uciekł do Paryża. Po amnestii w 1865 r. przyjechał do Warszawy, gdzie rozpoczął studia malarskie, które kontynuował w Monachium. Wróciwszy do kraju w 1874 r. zaczął malować, z czasem tworząc dzieła o tematyce religijnej. Wówczas powstał jego słynny obraz Ecce Homo. Chmielowski postanowił oddać swe życie Bogu na wyłączność. Początkowo wstąpił do zakonu jezuitów, jednak po pewnym czasie opuścił nowicjat. Poświęcił swoje życie służbie bezdomnym i opuszczonym. Otwierał dla nich przytuliska. W 1887 r. za zgodą kard. Dunajewskiego przywdział habit, a w rok później złożył na jego ręce śluby, dając początek nowej rodzinie zakonnej.

Msze św. w parafii św. Brata Alberta w Wesołej-Zielonej, ul. Szeroka 2
Niedziele i święta: 8.00. 9.30, 11.00, 12.30, 18.00
Dni powszednie: 18.00

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jednego Serca Jednego Ducha

2024-05-29 16:47

[ TEMATY ]

Jednego Serca Jednego Ducha

Piotr Drzewiecki

Jak powstaje największy koncert muzyki chrześcijańskiej w Europie? Kulisy tego wydarzenia odsłania ks. Andrzej Cypryś.

Ks. Andrzej Cypryś: Nasze wydarzenie odbywa się od 2003 r. w Rzeszowie, w Parku Sybiraków. Pomysłodawcą był Jan Budziaszek. Idea tego wydarzenia narodziła się, gdy pan Budziaszek w czasie rekolekcji w Rzeszowie rozmawiał z ks. Mariuszem Mikiem – obaj doszli do przekonania, że takie wydarzenie, łączące w sobie spotkanie, śpiew i uwielbienie, powinno się tu odbyć. Po dłuższym czasie od tego spotkania na osiedlu Baranówka w Rzeszowie pojawiłem się ja, jako duszpasterz akademicki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania. Ksiądz Mariusz podzielił się ze mną rozmową z panem Budziaszkiem i pomysłem, który się wtedy narodził. Wspólnie postanowiliśmy przekuć ten pomysł w czyn. Czekaliśmy jeszcze na pana Budziaszka, który wówczas przebywał za granicą. Pierwszy koncert zapadł w serca jego uczestników. Podjęliśmy więc decyzję o kontynuowaniu tego wydarzenia.

CZYTAJ DALEJ

Tradycje kwietnych dywanów na procesję Bożego Ciała

2024-05-29 16:12

[ TEMATY ]

dywan z kwiatów

Karol Porwich/Niedziela

Tradycje kwietnych dywanów na procesję Bożego Ciała stanowią niematerialne dziedzictwo kulturowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Te niezwykłe kompozycje tworzone są z kolorowych płatków róż, jaśminu, bzu, polnych maków, chabrów, liście paproci czy ściętej trawy. Tradycja słynnych dywanów ze Spycimierza koło Łodzi została nawet wpisana na na listę Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.

Poza Spycimierzem tradycja układania w Boże Ciało kwietnych dywanów kultywowana jest także na Opolszczyźnie - w Kluczu, Olszowej, Zalesiu Śląskim i Zimnej Wódce. Piękne kompozycje kwiatowe, układane rokrocznie w tych parafiach, stanowią nie tylko dopełnienie tradycji i oprawę uroczystej procesji, ale są również atrakcją dla turystów, wpisaną w niematerialne dziedzictwo kulturowe.

CZYTAJ DALEJ

Eucharystia największym skarbem Kościoła

2024-05-30 10:43

ks. Łukasz Romańczuk

Centralna procesja Bożego Ciała wyruszyła z katedry pw. św. Jana Chrzciciela do kościoła garnizonowego św. Elżbiety przy wrocławskim Rynku. Procesje poprzedziła Eucharystia sprawowana przez abp. Józefa Kupnego.

W słowach wprowadzenia ks. Paweł Cembrowicz, przywołał znacznie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Podkreślił, że procesja ulicami Wrocławia będzie wyznaniem wiary, a także prośba o błogosławieństwo dla całego miasta. - Chcemy w podniosłej procesji uwielbiać naszego Pana - mówił proboszcz parafii katedralnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję