Żyjemy w czasach kryzysu godności człowieka - zatracenia istotnych wartości. Zagonieni, wciąż nie mamy czasu na refleksję nad własnym życiem. Kiedyś jednak musimy się zatrzymać. Konieczna będzie
motywacja i zaangażowanie, aby odpowiedzieć sobie na pytania: jaki dziś byłem dla Boga i ludzi? Co było w moim życiu dobre, a co złe? Jaki jestem dla najbliższych?
Bądźmy czujni i wrażliwi, abyśmy nie utracili w sobie obrazu dziecka Bożego. Każdy z nas potrzebuje Bożego miłosierdzia i wiary w to, że Bóg jest miłosierny, kochający, i w swojej dobroci wychodzi
ku nam dając łaskę przebaczenia. Jeśli człowiek żałuje za swoje grzechy, to Bóg je przebacza, odpuszcza winy.
Spójrzmy na życie siostry zakonnej, która została wybrana przez Boga na Apostołkę Jego Miłosierdzia. S. Faustyna Kowalska gorliwie spełniała powierzone jej obowiązki, była zawsze skupiona i milcząca,
a przy tym naturalna, pogodna, pełna życzliwej i bezinteresownej miłości wobec bliźnich. Na zewnątrz nic nie zdradzało jej niezwykle bogatego życia duchowego i mistycznego. Otrzymane posłannictwo Miłosierdzia
Bożego s. Faustyna spisała w Dzienniczku. Zanotowała w nim wiernie wszystkie słowa Jezusa; opisywała swoje przeżycia wewnętrzne, wizje i objawienia. Czytali i zgłębiali treści Dzienniczka wielcy
teologowie i nie znaleźli w nim żadnego błędu teologicznego. Doszli do przekonania, że dzieło to w sposób niezwykły przybliża tajemnicę miłosierdzia Bożego, że pomaga w pobudzaniu do refleksji nad stanem
duszy człowieka. Dzienniczek został przetłumaczony na różne języki, wielokrotnie wznawiany, czytany na całym świecie. Zachwyca ludzi prostych, jak też uczonych.
W Dzienniczku czytamy słowa Jezusa: „Miłosierdziem moim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Powiedz grzesznikom, że czekam na nich,
że wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie”. „Pragnę, aby kapłani głosili to wielkie Miłosierdzie Moje względem dusz grzesznych. Niech się nie lęka zbliżyć do mnie grzesznik.
Palą mnie płomienie miłosierdzia, chcę je wylać na dusze ludzkie”. Przesłanie to zabrzmiało z wielką mocą, gdy podczas 9. pielgrzymki do Ojczyzny Ojciec Święty Jan Paweł II zawierzył świat
Miłosierdziu Bożemu.
Kościół, czyli wspólnota ochrzczonych i wierzących wezwana jest do głoszenia, wyznawania i świadczenia prawdy o Miłosierdziu Bożym. Jest żądaniem Jezusa, abyśmy byli miłosierni wobec bliźnich i podejmowali
uczynki miłosierne wobec każdego człowieka. Obraz Chrystusa Miłosiernego znajduje się w prawie każdej rodzinie katolickiej. Najwyższy czas, by uklęknąć i poprosić Boga o Jego Miłosierdzie. Niech nam w
tym pomaga modlitwa św. Faustyny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu