Spotkanie dawało możliwość wymiany doświadczeń i nawiązania nowych znajomości. Powzięto także postanowienie, by ujednolicić zwyczaje ministranckie w całej Polsce. Już w tym roku uczyniono pierwszy krok,
dyskutując nad rolą ministrantów w liturgii.
„Refleksja nad pięknem celebracji liturgicznej kieruje naszą uwagę nie tylko na kapłana, choć on jest w centrum uwagi, ale także na zespoły służby liturgicznej. Spełniane przez nich funkcje
są widoczne dla wszystkich, a tym samym podlegają ocenie niejako na pierwszym miejscu. Wszyscy widzą wygląd i zachowanie usługujących w czasie celebracji liturgicznej, słyszą ich głos, gdy czytają lub
śpiewają, doświadczają klimatu pośpiechu i nerwowości lub spokoju i namaszczenia, jaki stwarzają” - powiedział ks. Janusz Stach.
Wszyscy uczestnicy zebrania zgodzili się, że gwarancją piękna celebracji jest uformowany człowiek. Widzialne piękno liturgicznej celebracji zależne jest przede wszystkim od tych, którym powierzono
szczególne funkcje liturgiczne. Staranne czytanie, piękny śpiew, dobrze zorganizowane procesje, postawy, piękne stroje - to tylko niektóre aspekty piękna, na które mają wpływ usługujący w liturgii.
Dlatego należy tak formować zespoły ministranckie, by młodzi ludzie nieustannie dbali o bliskość Boga, żyli w stanie łaski uświęcającej, często przystępowali do sakramentu pokuty i Komunii św. Z drugiej
strony działania formacyjno-wychowawcze powinny wyrobić także dbałość o strój i wygląd, od obuwia począwszy, a na uczesaniu skończywszy. Szczególną troską powinni być otoczeni ci, którzy służą swoim głosem,
przez czytania i śpiewy.
„Trudniejsza jest funkcja psałterzysty niż lektora. W większości diecezji są bowiem organizowane specjalne kursy dla czytających Słowo Boże. O wiele mniej jest natomiast kursów dla psałterzystów.
W naszej diecezji najprawdopodobniej odbędzie się taki kurs jeszcze w tym roku” - zapewnia ks. J. Stach.
Katechizm Służby Liturgicznej, opracowany przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, mówi tu o 4 usługujących. Zasadę tę trzeba pewnie z większym jeszcze zaangażowaniem przypominać, szczególnie
chodzi o psałterzystę, gdyż nowe OWMR stawia tu większe wymagania: „Wypada, aby psalm responsoryjny był śpiewany, przynajmniej jeśli chodzi o refren należący do ludu. Jeśli nie można śpiewać psalmu,
recytuje się go w sposób możliwie najbardziej sprzyjający medytacji nad Bożym Słowem”. Tak więc nawet, gdy psalm nie jest śpiewany, wymaga specjalnego sposobu odczytania.
Osobnym tematem podjętym przez diecezjalnych duszpasterzy liturgicznej służby ołtarza były ministranckie stroje. „W Kościele nie wszyscy członkowie pełnią jednakowe czynności. To zróżnicowanie
funkcji w sprawowaniu Eucharystii ukazuje się zewnętrznie przez różnorodność szat liturgicznych. Dlatego te szaty powinny być znakiem funkcji właściwej każdemu z posługujących” (OWMR 335). „W
naszych wspólnotach rozwija się praktyka, w której często ministranci usługujący przy ołtarzu są w sutankach i komżach, a ministranci Słowa Bożego są w albach. Znakiem dojrzewania, a w pewnym sensie także
przechodzenia na wyższy stopień posługi jest zdjęcie komży i włożenie alby. Dlatego należy ten zwyczaj upowszechniać i przestrzegać” - podkreślił ks. Janusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu