Trwamy w okresie liturgicznym Zmartwychwstania Pańskiego. Święta te rzucają mocne światło na nasze życie, na wszystkie nasze sprawy. Człowiek dzisiejszy, zatroskany głęboko wieloma problemami, które dotykają
boleśnie jego, jego rodzinę, ale także społeczność, do której należy, chce inaczej spojrzeć na świat, chce zobaczyć go oczyma Jezusa - naszego Zbawiciela, pełnymi miłości, dobroci i życzliwości.
Chcielibyśmy, żeby na ziemi nastał pokój, a w sercach ludzkich zagościła miłość. To są treści, którymi powinniśmy żyć zawsze, według ewangelicznej nauki o dobrym Bogu i Jego wielkiej miłości do człowieka,
która daje nadzieję.
Chrystus Zmartwychwstały jest dawcą tej nadziei, radości i miłości. On daje nam perspektywę dobra, perspektywę, która nie wtłacza człowieka w ciemność, ale roztacza świetlistą drogę prowadzącą do
Boga, w której w sposób wolny możemy się poruszać, daje też siłę do tego życia i działania.
Owszem, jesteśmy - zwłaszcza w obecnej Polsce - świadkami bardzo smutnej rzeczywistości, zszokowani zachowaniem wielu osób, także tych z życia publicznego, które epatują cynizmem, bezwzględnym
odrzuceniem prawdy i chociaż uśmiechają się pięknie, wyglądają uroczo i efektownie - z ich ust płynie fałsz, kłamstwo i zakłamanie. Jednak - kieruję tę refleksję do wszystkich Polaków katolików
- nabierzcie ze Zmartwychwstania odwagi i nadziei, nabierzcie ducha. I pamiętajcie, że Chrystus szuka naszych pięknych sumień, naszych uczciwych spojrzeń, naszych życzliwych myśli i to On jest dla
nas drogą, prawdą i życiem. On jest dla nas zobowiązaniem. W tym duchu kształtujmy nasze wspólnoty: rodzinne, parafialne, a także środowiska życia i pracy, bo wbrew pozorom małymi kroczkami można zawędrować
daleko. Chrystus pokazał nam, że podłość jest tylko podłością, grzech - grzechem, zło - złem, a dla sprawiedliwych nastanie poranek Zmartwychwstania.
Bądźmy świadkami Zmartwychwstania. Tej wiary wielkanocnej życzę z całego serca wszystkim naszym Czytelnikom i Przyjaciołom.
Dzieło zbawienia człowieka dokonuje się nieustannie. Pan Bóg zastrzegł sobie sąd nad światem, pozostawił nam jednak ważne narzędzie do pracy na poletkach naszego życia. Jest nim miłosierdzie. Liturgia
Kościoła obchody Zmartwychwstania Pańskiego zamyka Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Ten dzień według objawień s. Faustyny wybrał Pan Jezus na przypomnienie światu o Bożym Miłosierdziu. Święto to ma
podkreślić nieskończoną miłość Boga do człowieka, wyrażoną najpełniej poprzez mękę i śmierć, ale i zmartwychwstanie Pana Jezusa, przedstawianą także wielokrotnie w ewangelicznych przypowieściach, m. in.
o miłosiernym Samarytaninie, o synu marnotrawnym, kobiecie cudzołożnej, o zagubionej owcy i innych. Ta nauka ma nam dopomóc w kroczeniu podobnymi drogami, naznaczonymi miłością miłosierną dla bliźniego,
w pełnym zawierzeniu Chrystusowi. To niezwykle istotna sprawa w życiu człowieka, zarówno teraz, jak i w wieczności. Dla dobroci bowiem nie może być granic.
Pomóż w rozwoju naszego portalu