Reklama

Wielki Post czasem nadziei

Tradycją stało się już nabożeństwo pokutne dla kapłanów diecezji łowickiej, organizowane zawsze na progu Wielkiego Postu, w czwartek po Środzie Popielcowej. Miejscem zgromadzenia kapłanów jest bazylika katedralna w Łowiczu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tym razem nabożeństwo pokutne przygotował i poprowadził ks. prał. Stanisław Lech. Obecny był biskup łowicki Alojzy Orszulik oraz kilkudziesięciu księży, którzy przybyli nieraz z bardzo odległych zakątków diecezji.
Nabożeństwo pokutne rozpoczęło się adoracją Krzyża, uroczyście wniesionego przez Księdza Biskupa. Kapłani podchodzili kolejno, w porządku procesyjnym do Krzyża i oddawali mu cześć. „Niech ta modlitwa będzie naszym wejściem w Wielki Post, kiedy będziemy nieśli słowo nadziei i nawrócenia naszym parafianom, żebyśmy najpierw sami tę pomoc i nawrócenie, które daje Bóg, znaleźli” - zachęcał ks. prał. Lech.
Po zakończonej adoracji Krzyża ks. Lech podkreślił, iż czas Wielkiego Postu to przede wszystkim czas nadziei i radości, że Bóg nas kocha i przebacza nam. Ks. dr Stanisław Lech poprowadził, po odczytanej wcześniej Ewangelii, pierwsze tego dnia rozważanie. Postawił przed kapłanami szereg ważnych pytań: „Jak jest? Jaki ja jestem?”. Przekonywał, że: „Wszyscy nosimy w sobie to, co jest złe. Dlatego potrzebujemy pokuty i nawrócenia. Wczoraj posypywaliśmy swoje i naszych wiernych głowy popiołem. Popiół brudzi, bo pył świata brudzi. My wszyscy mamy się umyć, odnowić. My też jesteśmy ludźmi, nas też grzech dotyka” - napominał ks. prał. Lech, przywołując kilka trudnych i bolesnych zdarzeń, których doświadczyło w ostatnim roku łowickie prezbiterium. „Każdy z nas musi zrobić rachunek sumienia” - zakończył ks. Lech.
Ks. bp Orszulik rozpoczął swoje rozważanie słowami: „Gromadzimy się po raz kolejny w bazylice katedralnej, aby uświadomić sobie, że także my jesteśmy grzeszni i potrzebujemy oczyszczenia, byśmy jako oczyszczeni mogli oczyszczać tych, którzy dotknięci są grzechem - naszych wiernych”. Dalej Ksiądz Biskup mówił: „Zostawił nam Pan Jezus sakrament pokuty i z niego mamy korzystać jako ze środka oczyszczającego nas, abyśmy byli szafarzami tajemnic Bożych, którzy z czystym sercem słuchają swoich penitentów i rozstrzygają o ich sprawach. Sakrament działa sam z siebie, ale nie bez znaczenia jest świętość szafarza, a my jesteśmy tymi, którzy sprawują sakramenty! Mamy być świadkami wiary, a nie tylko nauczycielami. Starajmy się być kapłanami czystymi i otwartymi, wyrozumiałymi wobec innych ludzi. Bądźmy otwarci na biedę ludzką, duchową i materialną. Mamy sobie uświadomić, słuchając spowiedzi, w jakim stopniu grzechy penitentów są zawinione przez ich złą wolę, a na ile wynikają z choroby, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej”.
Biskup Łowicki prosił kapłanów o zachęcanie wiernych do korzystania z sakramentu pokuty, do wrażliwości, uwzględniania ludzkich zahamowań, do dawania wiernym czasu na odwagę podejścia do kratek konfesjonału. Czasem przecież dopiero przed samą Komunią św. ktoś zbiera się na odwagę, by przystąpić do spowiedzi. Bywa, że takie spowiedzi trwają jeszcze po zakończeniu Mszy św., a nie doszłoby do nich, gdyby kapłan zbyt krótko przebywał w konfesjonale. „Dobry Pasterz jest wzorem kapłana” - podkreślił ks. bp Orszulik.
Po rozważaniu Księdza Biskupa nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu i modlitwa, do której zachęcił zgromadzonych ks. Lech. Był to także czas na rachunek sumienia, bowiem po Litanii Pokutnej, odmówieniu Ojcze nasz i oracji nastąpił czas na spowiedź. W konfesjonałach zasiedli ojcowie duchowni dekanatów i ojcowie zakonni. Można było także poprosić o spowiedź kapłana, siedzącego tuż obok, w tej samej ławce. Po spowiedzi nastąpiła modlitwa dziękczynna i śpiew. W modlitwie do Matki Bożej Łowickiej polecano Jej wstawiennictwu kapłanów, którzy odeszli z grona prezbiterium i kapłanów, którzy trwają na swoich parafiach, przy poleconych im przez biskupa zadaniach.
„Prowadź nas do Chrystusa, byśmy byli świadomi sprawowanych sakramentów, byli sługami Kościoła, służyli mu i nigdy nie ranili go od wewnątrz. Wlej w nasze serca nadzieję, umacniaj w posługiwaniu, daj aby czas Wielkiego Postu był dla nas czasem owocnym. Polecamy Ci wszystkich kapłanów diecezji łowickiej i polecamy Ci Księdza Biskupa. Dziękujemy za Jego dwunastoletnią posługę. Prosimy, abyś mu wypraszała potrzebne łaski. Prosimy o łaski potrzebne wszystkim biskupom diecezji. Polecamy Ci sprawy naszej kurii” - modlili się kapłani.
Na zakończenie nabożeństwa pokutnego bp Alojzy Orszulik udzielił kapłanom swego pasterskiego błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Józef - oblubieniec Maryi

Niedziela podlaska 11/2002

[ TEMATY ]

św. Józef

Karol Porwich/Niedziela

Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmuje miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie Kościół obchodzi w sposób uroczysty. Miesiąc marzec jest w sposób szczególny poświęcony św. Józefowi. Jego święto obchodzimy 19 marca jako uroczystość. Bardzo pięknie wyrażają prawdę o św. Józefie niektóre pieśni: "Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za Opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, gdy św. Józef przy nim stoi Patronem...". Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał". Św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Pomimo tego, że pochodził z takiego rodu, zarabiał na życie trudniąc się obróbką drewna. Mieszkał zapewne w Nazarecie. Nie był on według ciała ojcem Jezusa Chrystusa. Był nim jednak według żydowskiego prawa jako małżonek Maryi. Zaręczony z Maryją stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Postanowił wówczas dyskretnie się usunąć, ale po nadprzyrodzonej interwencji wziął do siebie Maryję, a potem jako prawdziwy Cień Najwyższego pokornie asystował w wielkich tajemnicach. Chociaż Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to jednak według otoczenia św. Józef był uważany za Jego ojca. On to kierował w drodze do Betlejem, nadawał Dzieciątku imię, przedstawiał Je w świątyni jerozolimskiej i uciekając do Egiptu ocalił przed prześladowaniem króla Heroda. Widzimy jeszcze św. Józefa w czasie pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy na święto Paschy. Potem już się w Ewangelii nie pojawia. Niektórzy sądzą, że wkrótce potem zakończył życie w obecności Pana Jezusa i Najświętszej Maryi, na Ich rękach i miał uroczysty pogrzeb, bo w ich obecności. Może dlatego św. Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci. Św. Józef był rzemieślnikiem, być może cieślą, co oznacza hebrajski wyraz charasz. Zajmował się pracą w drewnie, w metalu, w kamieniu. Wykonywał zatem narzędzie codziennego użytku, konieczne również w gospodarce rolnej. Jest rzeczą uderzającą, że w wydarzeniach z dziecięcych lat Pana Jezusa, św. Józef odgrywa znaczącą rolę. Jemu anioł wyjaśnia tajemnice wcielenia Syna Bożego, jemu poleca ucieczkę i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda. Na obrazach widzimy zwykle św. Józefa jako starca, by w ten sposób podkreślić prawdę o dziewiczym poczęciu Pana Jezusa. W rzeczywistości jednak św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i sił. Pisarze podkreślają, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i żywiciela - głowy Najświętszej Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, pomimo Wielkiego Postu, jako uroczystość. Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Z wielkim zaangażowaniem szerzyła ona kult św. Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Jego też obrała za głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego. Za swojego patrona św. Józefa obrały sobie również Siostry Wizytki. Św. Jan Bosko, założył stowarzyszenie św. Józefa dla młodzieży rzemieślniczej. Papież bł. Jan XXIII, który na chrzcie św. otrzymał imię Józef, do kanonu Mszy św. (pierwsza modlitwa eucharystyczna) dołączył imię św. Józefa. W 1961 r. tenże Papież wydał list zalecający szczególne nabożeństwo do tegoż Orędownika. Liturgiczne święto św. Józefa po raz pierwszy spotykamy w IV w. w pobliżu Jerozolimy w klasztorze św. Saby. Papież Sykstus IV w 1479 r. wprowadził to święto do mszału rzymskiego i brewiarza, a papież Grzegorz XV rozszerzył je na cały Kościół. W pierwszej połowie XIX w. przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Świętego Józefa nad Kościołem Chrystusa. Papież bł. Pius IX przyczynił się do ich prośby i w 1847 r. ustanowił to święto. Natomiast papież św. Pius X podniósł je do rangi uroczystości. Papież Pius XII wprowadził na dzień 1 maja wspomnienie św. Józefa Robotnika. Papież Benedykt XV w 1919 r. do Mszy św., w której wspomina św. Józefa dołączył osobną o nim prefację. Pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie wydał papież Leon XIII. Wreszcie papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa, do odmawiania publicznego. Są sanktuaria św. Józefa. Największe i najbardziej znane jest w Kanadzie, w Montrealu. Powstało ono w 1904 r. i posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa została ukoronowana koronami papieskimi w 1955 r. Kanada, Czechy, Austria, Portugalia, Hiszpania obrały sobie św. Józefa za patrona. W Polsce kult św. Józefa jest bardzo żywy. Już na przełomie XI i XII w. w Krakowie obchodzono 19 marca jego święto. W XVII i XVIII w. nastąpił największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa. W 1645 r. ukazały się godzinki ku czci św. Józefa. W XVII w. wybudowano największe sanktuarium św. Józefa w Polsce, w Kaliszu. Znajduje się tam obraz pochodzący z tegoż wieku, który w 1786 r. Prymas Polski Władysław Aleksander Łubieński, ogłosił urzędowo za cudowny. Papież Pius VI w 1783 r. wydał dekret zezwalający na koronacje obrazu, ale dokonała się ona dopiero w 1796 r. W Polsce jest około 270 kościołów ku czci św. Józefa. W 1818 r. diecezja kujawsko-kaliska obrała go sobie za patrona, a później diecezja wrocławska i diecezja łódzka. Powstały 4 rodziny zakonne pod wezwaniem św. Józefa. W Polsce swego czasu imię Józef było bardzo popularne. Ojciec Święty w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos z 15 sierpnia 1989 r. ukazuje św. Józefa i jego posłannictwo w życiu Chrystusa i Kościoła. Pisze o nim, że był powołany na opiekuna Zbawiciela, był powiernikiem tajemnicy samego Boga, mężem sprawiedliwym i oblubieńcem Dziewicy Maryi, był pracowity, a jego praca była wyrazem miłości. Ojciec Święty kończy adhortację słowami: "Mąż sprawiedliwy, który nosił w sobie całe dziedzictwo Starego Przymierza, równocześnie został wprowadzony przez Boga w początki Przymierza Nowego i Wiecznego w Jezusie Chrystusie. Niech nam ukazuje drogi tego zbawczego Przymierza na progu Tysiąclecia, w którym ma trwać i dalej się rozwijać ´pełnia czasu´ związana z niewysłowioną tajemnicą Wcielenia Słowa. Niech św. Józef wyprasza Kościołowi i światu, każdemu z nas, błogosławieństwo Ojca i Syna i Ducha Świętego".
CZYTAJ DALEJ

Kościół splądrowany przez satanistów

2025-03-18 08:07

[ TEMATY ]

USA

satanizm

Kansas Catholic Conference

Kościół katolicki w Kansas został splądrowany przez satanistów, co doprowadziło do aresztowania przez policję jednego podejrzanego.

16 marca Departament Policji w Wichita poinformował o aresztowaniu 23-letniego mężczyzny podejrzanego o włamanie i akt wandalizmu w kościele katolickim pw. św. Patryka, do których doszło poprzedniej nocy.
CZYTAJ DALEJ

Józef to dla nas obraz, zaproszenie i znak nadziei.

2025-03-19 20:45

ks. Łukasz Romańczuk

W uroczystość św. Józefa Oblubieńca NMP swoje patronalne święto ma abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Tego dnia przypada także 9. rocznica sakry biskupiej bp. Jacka Kicińskiego CMF. Była to okazja do wspólnej modlitwy podczas Eucharystii w katedrze wrocławskiej.

- Od wielu lat badacze życia społecznego wskazują na długo trwający proces rwania się więzi społecznych. Obejmuje on różne płaszczyzny, a zaczyna się w rodzinach, w których rwą się więzi między młodszym a starszym pokolenie. Ja jestem tego świadkiem. Wielokrotnie jestem zapraszany do kombatantów i sybiraków, ale tam nie ma ich dzieci i wnuków. Młodych nie interesuje świat ich dziadków. Oni patrzą w przyszłość i zajmują się teraźniejszością. Więzi społeczne rwą się w narodzie i w państwie. Zobaczmy, jak jesteśmy podzieleni. A co najgorsze przekłada się to na więź z Jezusem. Dlatego tak ważne jest to zgromadzenie liturgiczne jest świadectwem, że wy chcecie pogłębić swoją więź z Jezusem, ze swoimi biskupami. To jest znak nadziei, który nas raduje i daje perspektywę na przyszłość. Wasza obecność tutaj, o tej godzinie i o tej porze, w czasie, gdy wasz pasterz obchodzi imieniny, a drugi 9. rocznicę sakry biskupiej, przychodzicie tutaj, pogłębiać więź z Jezusem, pasterza i między sobą. I za to jestem wam wdzięczny - mówił abp Józef Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję