Reklama

Na pielgrzymich i turystycznych szlakach

Rozpłatana skała

Niedziela we Włoszech 12/2004

Kościółek Krzyża Świętego w szczelinie skalnej

Kościółek Krzyża Świętego w szczelinie skalnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać”
(Mt 27, 51)

Opis trzęsień ziemi powstałych w momencie śmierci na krzyżu naszego Zbawiciela, pozostawiony przez św. Mateusza, znajduje swoje potwierdzenie w pobliżu miasta Gaeta, w południowym Lacjum. Ta starożytna twierdza, malowniczo położona na wierzchołku nieomal dwustumetrowej wysokości nadmorskiego klifu Monte Orlando, wiele razy w ciągu dziejów skutecznie odpierała ataki kolejnych najeźdźców. (...)
Bajeczne formacje pionowo opadających w morze wapiennych urwisk, pełne pęknięć i grot, zapowiadają tu już uroki sąsiedniej Kampanii. (...)
Rozległe widoki na przepiękną plażę w zatoce Serapo obejmują także zielone tereny porośnięte rzadko piniami. Żółte, ukwiecone gęstwiny żarnowców w oddali ukrywają wejście do kompleksu budynków sanktuarium Świętego Krzyża - La Montagna Spaccata. Usytuowane jest ono na niewielkim płaskowyżu, niemal na krawędzi stumetrowej ściany wapiennej, opadającej pionowo do morza.
W tym skalnym monolicie widnieją trzy różnej szerokości pionowe pęknięcia, odległe od siebie o ok. 50-60 m. Biegną one przez całą wysokość wystającej z wody ściany skalnej i można je obejrzeć dokładnie tylko od strony morza, płynąc łodzią.
Relacje z czasów starożytnych poprzedzających życie Jezusa Chrystusa, w tym najdokładniejsza Pliniusza Starszego, potwierdzają brak szczelin w skalnym bloku. Zgodnie ze starą tradycją chrześcijańską, powstały one podczas trzęsienia ziemi, w momencie Odkupienia.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie wzniesiono tutaj żadnego kościoła, ale przybywali tu święci i pustelnicy. Jest wielce prawdopodobne, że odwiedzał to miejsce św. Benedykt, a później św. Nil. Relacja z 1071 r. mówi o istnieniu klasztoru Benedyktynów i kościółka Przenajświętszej Trójcy, zbudowanych na miejscu dawnej willi rzymskiej Plakusa. Pozostałości jej można do dziś oglądać w postaci pięciu podziemnych cystern na wodę.
Rozpadliny, przypominające moment śmierci Zbawiciela, przyciągały w następnych wiekach licznych pielgrzymów, co skłoniło miejscowych benedyktynów w XV w. do budowy na głazie, przerzuconym ponad środkową szczeliną, małego kościółka pw. Krzyża Świętego, którego położenie jest rzeczywiście nieprawdopodobne; trudno zrozumieć, w jaki sposób trzyma się on skał, jak gdyby wisząc w powietrzu, na wysokości czterdziestu metrów nad wodą.
Zbudowany na planie koła z czterema bocznymi niszami, umożliwiającymi mu zakleszczenie się w szczelinie skalnej, ma w oknie gotycki krucyfiks z zawieszoną na nim figurą Zbawiciela.
Po wejściu na teren klasztoru można zwiedzić majolikową Via Crucis - drogę krzyżową z 1849 r., wybudowaną tutaj przez Raimondo Bruno. Było to w czasach, kiedy opiekę nad sanktuarium sprawowali alkantaryni.
Wnętrze sąsiedniego kościoła pw. Przenajświętszej Trójcy nie jest zbyt interesujące, wybudowane w stylu neoklasycznym, podobnie jak i fasada. Chcąc jednak dostać się do wnętrza szczeliny, trzeba przez nie przejść.
Teraz rozpoczyna się zejście w dół po 272 wijących się lekko kamiennych stopniach, prowadzących bezpośrednio do „wiszącego” kościółka.
(...) Droga jest długa i oszałamiająca. Wydaje się jakby wąziutka, licząca zaledwie kilkadziesiąt centymetrów szerokości, szczelina miała się za chwilę zamknąć nad głową, przyciskając niefortunnego wędrowca. Czuje się tutaj kolosalną potęgę górotworu.
Dawna droga krzyżowa istniała właśnie tutaj, a poszczególne jej stacje przytwierdzone były do skał po obu stronach rozpadliny.
Po długiej wędrówce dochodzę do miejsca z odciśniętymi w skale otworami, przypominającymi kształtem ludzką dłoń. Jest to tzw. Mano del Turco, czyli Ręka Turka, przypominająca piękną legendę.
Wspomina ona czasy, gdy korsarze tureccy często napadali brzegi Italii. Jeden z nich przybił do brzegu w sąsiedniej szczelinie skalnej, zwanej odtąd - Grotta del Turco, i wiedziony ciekawością, a może i zamiarem profanacji świętego miejsca, schodził tutaj wąską rozpadliną. Wątpiąc w prawdziwość Odkupienia, czego dowodem była ta właśnie szczelina, dla równowagi opierał się dłonią o jej ściany. Naraz uczuł, że pod jego palcami skała mięknie, a jego świętokradcza dłoń zagłębia się w nią niby w plastyczną masę, pozostawiając widoczny do dzisiaj ślad w skale. Zdarzenie to miało przyczynić się do nawrócenia Turka.
Legenda, jak to legenda, zawiera z pewnością jakiś element prawdy. Na przestrzeni wieków, różnymi drogami i w różnych celach przybywał tutaj z pewnością niejeden Turek. A co do prawdziwości odcisku? Cóż, trzeba przyznać, że ów muzułmanin musiał mieć naprawdę dłoń pokaźnych rozmiarów.
Wielu turystów, oglądając odcisk, przymierza swoją dłoń do istniejącego śladu. Można sobie wyobrazić, że przyczynia się to stale do pogłębiania odcisku. Ale to tylko dobrze służy legendzie.
Nieco dalej mała nisza skalna, zwana „łóżkiem św. Filipa Neri”, upamiętnia miejsce, gdzie podobno spał, gdy przebywał w tutejszym sanktuarium w XVI w.
Trzeba wspomnieć, iż Montagna Spaccata była znana w minionych wiekach także poza obszarem Italii. Jest na przykład wspominana przez Cervantesa na kartkach słynnego Don Kichota.
Prawie trzysta schodków doprowadza mnie do malutkiej kaplicy Krzyża Świętego, skąd można udać się jeszcze na dach kościółka, aby z wysokości 50 m podziwiać niezwykłą szczelinę i kłębiące się w dole morze.
(...) W swych podróżach po Italii napotkałem jeszcze inne miejsce, powstałe na skutek trzęsienia ziemi w momencie Odkupienia. Było to na górze Alwernia, na której św. Franciszek otrzymał stygmaty w 1224 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Cecylia - patronka muzyki kościelnej

Niedziela płocka 46/2003

[ TEMATY ]

św. Cecylia

pl.wikipedia.org

22 listopada Kościół obchodzi wspomnienie św. Cecylii. Należy ona do najsłynniejszych męczennic Kościoła rzymskiego. Żyła na przełomie II i III w. Jako młoda dziewczyna, złożyła ślub czystości. Mimo iż zmuszono ją do małżeństwa z poganinem Walerianem, nie złamała swego przyrzeczenia, lecz pozyskała dla Chrystusa swego męża i jego brata. Wszyscy troje ponieśli śmierć męczeńską. Jakub de Voragine w Złotej legendzie w taki oto sposób pisze o św. Cecylii: „Gdy muzyka grała, ona w sercu Panu jedynie śpiewała. Przyszła wreszcie noc, kiedy Cecylia znalazła się ze swym małżonkiem w tajemniczej ciszy sypialni. Wówczas tak przemówiła do niego: Najmilszy, istnieje tajemnica, którą ci wyznam, jeśli mi przyrzekniesz, że będziesz jej strzegł troskliwie. Jest przy mnie anioł Boży, który mnie kocha i czujnie strzeże mego ciała. Będziesz go mógł zobaczyć, jeśli uwierzysz w prawdziwego Boga i obiecasz, że się ochrzcisz. Idź więc za miasto drogą, która nazywa się Appijska i powiedz biedakom, których tam spotkasz: Cecylia posyła mnie do was, abyście pokazali mi świętego starca Urbana. Skoro ujrzysz jego samego, powtórz mu wszystkie moje słowa. A gdy on już oczyści ciebie i wrócisz do mnie, wtedy ujrzysz i ty owego anioła. Walerian przyjął chrzest z rąk św. Urbana. Wróciwszy do Cecylii znalazł ją w sypialni rozmawiającą z aniołem. Anioł trzymał w ręce dwa wieńce z róż i lilii i podał jeden z nich Cecylii, a drugi Walerianowi, mówiąc przy tym: Strzeżcie tych wieńców nieskalanym sercem i czystym ciałem, ponieważ przyniosłem je dla was z raju Bożego. One nigdy nie zwiędną ani nie stracą swego zapachu i nigdy nie ujrzą ich ci, którym czystość nie jest miła”. Pierwszym miejscem kultu św. Cecylii stał się jej grób w katakumbach Pretekstata, gdzie zachowała się grecka inskrypcja „Oddała duszę Bogu”. Następnie kryptę powiększono, przyozdabiając jej sklepienie malowidłem przedstawiającym Świętą w postaci orantki. Pierwsze ślady kultu liturgicznego Świętej męczennicy zawiera Sakramentarz leoniański z V w., gdzie znajduje się 5 formularzy mszalnych z własnymi prefacjami. Z kolei w aktach synodu papieża Symmacha z 499 r. znajduje się wzmianka o kościele pw. św. Cecylii wzniesionym w połowie IV w. Inną sławną świątynią dedykowaną Świętej jest bazylika zbudowana przez papieża Paschalisa na rzymskim Zatybrzu w początkach IX w., gdzie złożono pod ołtarzem jej doczesne szczątki. Za patronkę muzyki kościelnej uznano św. Cecylię dopiero pod koniec średniowiecza. Miało to swoje źródła w błędnym rozumieniu treści jednej z antyfon oficjum brewiarzowego: Cantantibus organis Coecilia Domino decantabat. Owo sformułowanie antyfony spowodowało powstanie licznych przedstawień ikonograficznych św. Cecylii, która gra na instrumencie przypominającym organy. W nawiązaniu do tej średniowiecznej tradycji od XVI w. w Kościele zachodnim zaczęły powstawać stowarzyszenia, których celem było pielęgnowanie muzyki kościelnej. Największy jednak rozgłos zyskało Stowarzyszenie św. Cecylii, które powstało w Bambergu w 1868 r. Dążyło ono do odnowienia prawdziwej muzyki kościelnej poprzez oczyszczenie liturgii z elementów świeckich i przywrócenia w liturgii chorału gregoriańskiego oraz polifonii Szkoły Rzymskiej. Rychło ruch cecyliański rozszerzył się na cały Kościół powszechny, a wybitni kompozytorzy dedykowali jej swoje dzieła.
CZYTAJ DALEJ

Papież: w procesach o stwierdzenie nieważności małżeństwa miłosierdzie i sprawiedliwość niech się uzupełniają

2025-11-21 16:19

[ TEMATY ]

nieważność małżeństwa

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej.

Papież Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej.

Procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa nie można traktować jako dziedziny czysto technicznej, interesującej wyłącznie specjalistów, ani jako środków, które mają jedynie uzyskać stan wolny osób. Obejmują one bowiem wymiar prawny, eklezjologiczny i pastoralny, wzajemnie ze sobą powiązane - zaznaczył Papież Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej: „Dziesięć lat po reformie procesu kanonicznego dotyczącego małżeństwa”.

W swoim przemówieniu Papież zaprasza do refleksji najpierw nad dwoma założeniami eklezjologicznymi procesów sądowych w Kościele: „świętą władzą” - „uczestnictwem” we władzy „Chrystusa”, która jest wykonywana w służbie prawdzie, jako drodze ku poznaniu i przyjęciu ostatecznej Prawdy, którą jest sam Chrystus”, oraz „misterium przymierza małżeńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. "On nie ma kart"

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

Trump odpowiedział w ten sposób na piątkowe orędzie Zełenskiego, który stwierdził, że Ukraina ma do wyboru utratę kluczowego partnera, albo utratę godności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję