Reklama

Kultura

Przywrócić pamięć, czyli odzyskać godność

Wraz z początkiem października, w Gdyni zakończył się VIII Festiwal Filmowy: „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci, 1939-1989”. Cel? Przywrócić pamięć bohaterom.

[ TEMATY ]

sztuka

kultura

pamięć

www.festiwalgdynia.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Do tej pory spotykam się z wieloma osobami, które nadal twierdzą, że to byli bandyci. Na podstawie jednostkowych przykładów kreują sobie opinię o całym podziemiu niepodległościowym” – dodaje.

Jeżeli filmy dokumentalne będą emitowane na antenach ogólnopolskich telewizji to, zdaniem reżysera, mogą wywrzeć jakiś wpływ na polską opinię społeczną. Niestety to nie pomoże w uświadamianiu widza zachodniego w kwestii naszej historii. Tego typu produkcje nie przebiją się do tamtejszego odbiorcy. Mój rozmówca podkreśla, że przeciętny widz na Zachodzie nie ma pojęcia o działalności polskiego podziemia niepodległościowego. Co więcej niektórzy w ogóle nie wiedzą, że mieliśmy w Polsce taką organizację jak Armia Krajowa, która stanowiła silne podziemie antyhitlerowskie. Ile państw Europy kontynentalnej może pochwalić się tak prężnie działającym ruchem oporu? Jeżeli nie zadbamy odpowiednio o edukację zagranicznego widza, to heroiczne czyny naszych rodaków mogą zostać zupełnie zapomniane, co byłoby olbrzymią niesprawiedliwością historyczną. Mój rozmówca widzi jednak szansę, aby polskie dokumenty przynajmniej w jakimś stopniu mogły dotrzeć na Zachód. Trzeba zadbać o to, żeby te materiały pojawiały się na takich portalach jak YouTube oraz żeby były solidnie przetłumaczone na język angielski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Obawiam się, że niedługo w społeczeństwach zachodnich Polska będzie bardziej kojarzona z Holokaustem i z absurdalnymi oskarżeniami o współudział w mordowaniu Żydów” – mówi mi Henryk Jurecki.

„Na fałszywej historii nie da się też zbudować sprawiedliwego państwa. Ta walka o pamięć trwa do tej pory” – dodaje.

O tym, jak mozolnie Polska przywracała dobre imię swoim bohaterom może świadczyć chociażby fakt, że karę 25 lat więzienia (do 1990 była to kara śmierci – przyp. red.) dla pułkownika Ryszarda Kuklińskiego państwo polskie zniosło dopiero w roku 1995, a stopień pułkownika przywrócono mu we wrześniu 1996. Jeszcze dobitniej widać to na przykładzie Żołnierzy Wyklętych – tym tematem zajęto się na szerszą skalę zdecydowanie później.

Reklama

„Państwo polskie do niedawna nie było zainteresowane przekazywaniem informacji o Żołnierzach Niezłomnych. Były próby likwidacji IPN-u i ograniczania środków na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne. Nadal jest wiele osób, które są przeciwne oddawaniu honorów Żołnierzom Niezłomnym” – opowiada reżyser Henryk Jurecki.

„Chciałbym, żeby mój film przyczynił się do odkłamywania historii” – dodaje.

Pozostali Laureaci

Wyróżnione przez jury konkursu filmy to „Odnaleziony walc”, „Ojcu” oraz „Kotwica PW – tylko trzy maźnięcia”. Nagroda Prezesa TVP – 50 tyś. złotych, trafiła zaś w ręce Rafała Mierzejewskiego za dokument „Cztery życia Lidii Lwow”. Arkadiusz Gołębiowski – dyrektor festiwalu, wręczył natomiast swoją nagrodę filmowi „303” w reżyserii Tomasza Magierskiego. Nagroda im. Janusza Krupskiego została przyznana Lilianie Komorowskiej-Głąbczyńskiej i Dianie Skaya za film pt. „Ojcu”. Materiał "Komandor" autorstwa dziennikarki Polskiego Radia Kołobrzeg – Jolanty Rudnik, otrzymał główną nagrodę w kategorii "reportaż radiowy". Zofia Pilecka-Optułowicz – córka Rotmistrza Witolda Pileckiego, została uhonorowana specjalną statuetką „Źródło”. Przyznaje się ją tym osobom, które swoim postępowaniem w sposób szczególny inspirują twórców. Nikt nie mógł mieć wątpliwości, że nagroda trafia we właściwe ręce. Pani Zofia całe swoje życie była i jest świadectwem wspaniałej postawy i bohaterskich czynów swojego ojca. Pełną listę wszystkich laureatów można znaleźć na stronie internetowej festiwalu – www.festiwalnnw.pl

Rekonstrukcja, czyli lekcja historii

Jedną z atrakcji czekających na uczestników festiwalu w Gdyni byli między innymi licznie obecni rekonstruktorzy historyczni, którzy szczegółowo odwzorowali oddziały polskiej partyzantki, wojska niemieckie oraz sowieckie.

Reklama

„Jesteśmy tutaj, żeby promować naszą grupę, a także jako wsparcie dla muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Staramy się prowadzić szeroko zakrojoną działalność patriotyczną, organizujemy również w szkołach lekcje na temat Żołnierzy Wyklętych” – opowiada mi Piotr Kolanek – członek warszawskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej „WiN” („Wolność i Niezawisłość” – przyp. red.)

„Rekonstrukcje historyczne to bardzo fajna forma przyswajania wiedzy dla młodzieży. Sama obecność Żołnierzy Wyklętych w popkulturze nie oznacza od razu, że ludzie mają na ich temat konkretną wiedzę” – dodaje.

Jak twierdzi mój rozmówca, większość ludzi, którzy podchodzą do stoiska rekonstruktorów, nie pyta wcale o konkretny oddział, który odtwarzają. Głównym zainteresowaniem cieszy się broń wyłożona na stolikach oraz to skąd ją posiadają. Wciąż widać braki w edukacji historycznej. Ciągle jest na tym polu wiele do zrobienia.

„Te braki dostrzegamy szczególnie w trakcie prowadzonych przez nas lekcji w szkołach. Opowiadamy młodzieży, co działo się po 1945 roku, a oni nie omawiali na swoich lekcjach nawet tego, co działo się w 1939”. – tłumaczy „Niedzieli” Piotr Kolanek, rekonstruktor z GRH „WiN”.

„Dlatego trudno jest przedstawić cały ten fenomen polskiej partyzantki.” – stwierdza.

Trzeba zadbać o sprawną promocję polskiej historii wśród młodzieży. To musi być akcja edukacyjna na wielu płaszczyznach. Nie tylko szkoła i książki mogą być źródłem wiedzy.

„Filmy są dobrym sposobem promowania historii polskiego podziemia antykomunistycznego, dobre są też inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej w postaci komiksów” – uważa Piotr Kolanek.

„To też się przebija do młodzieży” – dodaje.

Choć czas przemija nieubłaganie pamiętajmy, że wciąż obok nas żyje wielu bohaterów – świadków historii którzy zasługują nie tylko na naszą uwagę i zainteresowanie, ale także na najwyższe państwowe odznaczenia.

Cześć i chwała Bohaterom!

2016-10-06 10:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieskie pamiątki w Czańcu

Niedziela bielsko-żywiecka 25/2015, str. 7

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

pamięć

Monika Jaworska

Papieskie słowa umieszczone na tablicy w kościele w Czańcu

Papieskie słowa umieszczone na tablicy w kościele w Czańcu

W czanieckim Domu Kultury do 7 czerwca można było zobaczyć wystawę poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Z inicjatywy przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich w Czańcu Marii Tolarczyk oraz we współpracy z parafią św. Bartłomieja i rodziną św. Jana Pawła II Czańca i Kęt udało się zebrać pamiątki poświęcone Papieżowi, w tym listy kard. Karola Wojtyły i fragment papieskiego pasa, i zaprezentować szerszej publiczności. Podczas wernisażu wystąpiła młodzież z Gimnazjum im. kard. Karola Wojtyły w Czańcu. Okazją ku zorganizowaniu wystawy stał się trwający w Polsce Rok Jana Pawła II. Co więcej – papież, jeszcze jako kardynał, powiedział, że jest związany z parafią czaniecką przez swoich pradziadów. Jego pamiętne słowa znalazły się w świątyni nad chrzcielnicą tuż obok prezbiterium. W parafii św. Bartłomieja w ostatnim czasie zorganizowano także modlitewne Jerycho Różańcowe. – W dniach 4-11 czerwca odbywało się w naszej świątyni Jerycho Różańcowe. Rozpoczęło się w uroczystość Bożego Ciała po Mszy św. o godz. 17. Przez 7 dni modliliśmy się za ojczyznę, odmawiając Różaniec i adorując Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Zakończyło się w czwartek 11 czerwca przed Mszą św. wieczorną – powiedział proboszcz parafii ks. prał. Stanisław Śmietana. W tym roku parafia obchodzi 450-lecie istnienia. Odrębną parafię w Czańcu powołał do istnienia biskup krakowski Filip Padniewski w 1565 r.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Rodzice i synowie w seminarium

2024-05-06 13:17

[ TEMATY ]

Częstochowa

WMSD

dzień skupienia dla rodziców

Mikołaj Wręczycki/WMSD Częstochowa

Seminarium to nie tylko dom waszych synów, ale także wasz dom – takimi słowami zwrócił się do rodziców seminarzystów ks. prał. Ryszard Selejdak, rektor Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

Do Seminarium, 4 maja, przybyli na swój dzień skupienia rodzice, ale także dziadkowie alumnów.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję