Don Gabriele - jak go powszechnie nazywano - urodził się 1 maja 1925 w Modenie w północnych Włoszech. Po ukończeniu studiów prawniczych w wieku 22 lat wstąpił do paulistów, w którym 24 stycznia 1951 przyjął w Rzymie święcenia kapłańskie. W swoim zgromadzeniu był m.in. formatorem przyszłych zakonników, animatorem duchowym, zajmował się też pisarstwem i dziennikarstwem, przy czym głównym tematem jego pism były sprawy duchowe i walka człowieka ze złem.
Przez wiele lat był dyrektorem miesięcznika "Madre di Dio" i współpracownikiem największego włoskiego tygodnika katolickiego "Famiglia Cristiana", jak również pisma "Credere" i włoskiego Radia Maria.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W 1985 ówczesny wikariusz papieski dla diecezji rzymskiej kard. Ugo Poletti mianował go egzorcystą dla tej diecezji i dla Państwa Miasta Watykanu, dzięki czemu wkrótce stał się znany na całym świecie. W 1990 założył Międzynarodowe Stowarzyszenie Egzorcystów, któremu przewodniczył do 2000 roku.
W wieku 75 lat przeszedł na emeryturę, ale mimo podeszłego wieku niemal do końca życia posługiwał jako egzorcysta i spowiednik, głosił rekolekcje i konferencje, pisał książki oraz oczywiście nadal udzielał się jako egzorcysta. Twierdził, że odbył około 70 tys. egzorcyzmów. Ostatnie tygodnie życia spędził w jednym ze szpitali rzymskich z powodu problemów z płucami i tam zmarł.
Reklama
Był człowiekiem bardzo medialnym, a swą popularność wykorzystywał do mówienia o satanizmie, walce ze złem, a jednocześnie stale podkreślał, że dobro jest silniejsze od zła a Bóg jest większy i piękniejszy od szatana. Ale ubolewał też, że wielu ludzi, w tym także duchowieństwo, nie wierzy w szatana i odrzuca egzorcyzmy a nawet wątpi w moc Jezusa wypędzania diabła. Mówił o tym m.in. w głośnym wywiadzie dla włoskiego pisma "30 Giorni" w 2001, dodając, że dzieje się tak w czasie, gdy coraz bardziej szerzą się magia, okultyzm i satanizm.
"Przerażający upadek wiary w całej Europie katolickiej sprawia, że ludzie miotają się między rękami magów i wróżbitów i rozkwitają sekty satanistyczne" - powiedział wówczas ks. Amorth.
Krytykował popularną na całym świecie angielską sagę o Harrym Potterze, polemizując z tymi, którzy dostrzegali w niej korzenie chrześcijańskie, potępiał uprawianie jogi i muzykę rockową, zwłaszcza "twardy metal" i wiele innych zjawisk, uważając je za przemijające wprawdzie, ale doraźnie szkodliwe mody.
W swoim czasie stwierdził, że szatan jest obecny nawet w Watykanie, z czego nigdy się nie wycofał, ale też nigdy go za to nie potępiono ani nie upomniano. Wielokrotnie wzywał biskupów z całego świata, aby nie lekceważyli zjawiska satanizmu i aby w każdej diecezji był przynajmniej jeden egzorcysta, odpowiednio przygotowany do tych zadań.
Spośród wielu jego książek po polsku wydano m.in. takie tytuły jak „Wyznania egzorcysty", „Egzorcyści i psychiatrzy", „Świadectwo egzorcysty", „Odejdź ode mnie szatanie" i „Ewangelia Maryi. Kobieta, która pokonała zło". W 2012 ukazał się zapis rozmowy, jaką przeprowadził z nim dziennikarz Paolo Rodari, zatytułowany "L’ultimo esorcista. La mia battaglia contro Satana" (Ostatni egzorcysta. Moja walka z szatanem), który stał się światowym bestsellerem, podobnie jak wydana w rok później pozycja "Il segno dell'esorcista" (Znak egzorcysty).
Ks. Amorth jeszcze jako człowiek świecki działał w latach II wojny światowej w ruchu partyzanckim w regionie Emilii, za co 8 września br., na kilka dni przed śmiercią prefekt Rzymu Paola Basilone, w obecności ministra obrony Roberty Pinotti, odznaczyła go Medalem Wyzwolenia.