Reklama

Polska

90 lat dobrych wiadomości

Z Lidią Dudkiewicz – redaktor naczelną tygodnika Katolickiego „Niedziela” – rozmawia Antonio Gaspari.

[ TEMATY ]

wywiad

Niedziela

Niedziela

rozmowa

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANTONIO GASPARI: - Kiedy i jak zdecydowała się Pani zostać dziennikarzem?

LIDIA DUDKIEWICZ - Po 35 latach pracy w dziennikarstwie, w dodatku w jednym miejscu, mogę powiedzieć, że może życie potoczyłoby się inaczej, gdyby Karol Wojtyła nie został papieżem. W 1978 roku byłam studentką. Kończyłam studia, które przygotowywały mnie go pracy pedagogicznej, a jednocześnie studiowałam teologię. Jednocześnie jako studentka uczestniczyłam w życiu duszpasterstwa akademickiego w Częstochowie, które w czasach zniewolenia komunistycznego pełniło funkcję oazy wolności, gdzie można było mówić prawdę i spotykać się z ludźmi ówczesnej politycznej opozycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Media były wtedy na usługach reżimu komunistycznego walczącego z Kościołem. Gdy kard. Karol Wojtyła został papieżem, w duszpasterstwie akademickim zaczęliśmy wydawać biuletyn pt. „Monitor Kościelny”, zawierający wiadomości z życia Kościoła, a zwłaszcza zapis działalności Ojca Świętego i jego nauczania. Biuletyn był kopiowany i rozsyłany po polskich parafiach i wspólnotach duszpasterskich. Nie mieliśmy wtedy w Polsce katolickiej agencji informacyjnej, w związku z tym informacje były zdobywane z nasłuchu Radia Watykańskiego, w tych czasach zagłuszanego przez komunistów, podobnie jak Radio Wolna Europa.



Wiele trudu wymagało wtedy zdobywanie wiadomości i przekazywanie ich dalej. Gdy w 1981 roku Tygodnik Katolicki „Niedziela” został reaktywowany, na fali „Solidarności” zostałam zaproszona do pracy w redakcji powstającej po 28-letniej przerwie w wychodzeniu pisma, spowodowanej prześladowaniem Kościoła przez władze komunistyczne. Tą pierwszą redakcję wznowionej „Niedzieli” stanowiła grupa młodych ludzi z duszpasterstwa akademickiego, a autorzy pierwszych tekstów do gazety to byli prelegenci wygłaszający referaty do studentów.

A wszystko dlatego, że redaktorem naczelnym wznowionego pisma został ówczesny duszpasterz akademicki, ks. Ireneusz Skubiś, który kierował pismem przez 33 lata, a więc do 2014 roku. Byłam pierwszym pracownikiem zatrudnionym w „Niedzieli” powracającej na rynek prasowy, której pierwszy numer po przerwie ukazał się z datą 7 czerwca 1981 r. To był numer informujący o zamachu na papieża Jana Pawła II (z 13 maja 1981 roku) i o śmierci prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego (28 maja 1981 roku).Wykształcenie dziennikarskie zdobywałam wraz z doświadczeniem dziennikarskim pracując w redakcji „Niedzieli”.

Reklama

ANTONIO GASPARI: - Wyobrażam sobie, że nie było łatwo być dziennikarzem katolickim. To było skomplikowane w Polsce, która żyła pod dyktaturą Paktu Warszawskiego. Czyż nie tak?

LIDIA DUDKIEIWCZ: - Pierwsze lata pracy w piśmie katolickim w latach 80. minionego wieku to były zmagania z cenzurą państwową, która kontrolowała każdy numer „Niedzieli” przed oddaniem do druku. To czas walki o prawdę historyczną, walki o Kościół, walki o duszę narodu, walki o rodzinę i wartości chrześcijańskie. Przeszkadzał w tym Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk, czyli cenzura, która dbała o interesy państwa komunistycznego, pilnowała, aby nie naruszać tzw. sojuszu z byłym Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. W porównaniu z wcześniejszym etapem funkcjonowania „Niedzieli” redakcja miała ten przywilej, że mogła zaznaczać miejsca w tekstach miejsca usunięte przez cenzurę państwową.

Wpisywało się dekret, na mocy którego nastąpiła ingerencja cenzora. Aby numer mógł być dopuszczony do druku potrzebne były dwa stemple cenzora: jeden na próbnej odbitce drukarskiej gazety, dający prawo do druku, a drugi na opublikowanym egzemplarzu gazety, wyrażający zgodę na rozpowszechnianie bieżącego numeru „Niedzieli”. Ingerencje cenzorskie bardzo utrudniały pracę. Zrzucane były całe teksty lub fragmenty czy pojedyncze słowa. W tekście np. który publikowaliśmy po zamordowaniu w 1984 r. przez władze komunistyczne bł. ks. Jerzego Popiełuszki było kilkanaście ingerencji cenzorskich.

Reklama

ANTONIO GASPARI: - Kiedy Pani droga zeszła się z drogą „Niedzieli” ?

LIDIA DUDKIEWICZ: - Tutaj warto podać podstawowe daty i fakty. „Niedziela” obchodzi w tym roku 90. rocznicę swojego powstania. Pierwszy numer ukazał się z datą 4 kwietnia 1926 roku „Niedziela” miła w swojej historii czas mówienia i czas milczenia. Pierwszy raz zamilkła w okresie II wojny światowej, czyli od 1939 do 1945 roku. Potem została zawieszona w zniewolenia komunistycznego – ta przerwa trwał od 1953 do 1981 roku „Niedziela została jeszcze zawieszona na kilka miesięcy 13 grudnia 1981 roku, w czasie wprowadzonego w Polsce stanu wojennego. Jak wcześniej wspomniałam, pracuję od początku w redakcji „Niedzieli” wznowionej w 1981 roku. To jest już 35 lat. Pełniłam po kolei funkcję sekretarza redakcji, zastępcy redaktora naczelnego, a obecnie jestem redaktorem naczelnym, po przejściu mojego poprzednika na emeryturę.

ANTONIO GASPARI: - Czy może Pani wytłumaczyć naszym czytelnikom czym była i czym jest dzisiaj „Niedziela”?

LIDIA DUDKIEWICZ: - „Niedziela” jako pismo katolickie zawsze pełniła funkcję formacyjną i informacyjną. Analiza zawartości treściowej "Niedzieli" wychodzącej w latach przed II wojną światową pokazuje, że od samego początku miała charakter pisma duszpasterskiego, koncentrując się na zagadnieniach "podpowiedzianych" przez kalendarz liturgiczny i wydarzenia kościelne. Ale w nie mniejszym stopniu zauważa się mocne osadzenie treści w zagadnieniach społecznych. Odnosiła się też do tematów, które w tamtym czasie budziły powszechny niepokój.

Należało do niech zagadnienie kryzysu ekonomicznego i związanej z nim biedy, a przede wszystkim bezrobocia. Czytelnicy mogli się z lektury "Niedzieli" dowiedzieć nie tylko o rodzimych problemach, ale też o problemach trapiących rzesze chrześcijan za granicą. Wiele więc miejsca poświęcono bezbożnemu bolszewizmowi na Wschodzie czy później faszyzmowi na Zachodzie. Jeśli jednak mieliśmy do czynienia z opisywaniem rzeczywistości ziemskiej, zawsze dokonywało się to z punktem odniesienia do rzeczywistości transcendentnej. Również po II wojnie światowej „Niedziela” była bliska życia swojego czytelnika.

Reklama

Nie przez przypadek w latach 40. minionego wieku na winiecie tygodnika można przeczytać wydrukowane tam słowa: "Dla nieba i dla chleba". Kolejność słów wskazuje na jednoznaczną hierarchię wartości, ale jednocześnie pokazuje, że redaktorzy tygodnika katolickiego nie mają zamiaru pominąć milczeniem tych zagadnień, które choć nie mają znaczenia religijnego, mogą być interpretowane w sensie sakralnym, przez pryzmat Ewangelii.

Wielkie wyzwania stoją dzisiaj przed mediami katolickimi. Związane jest to z inwazją materialistycznego stylu życia, narzuconego przez bogatych tego świata. Obecnie większość mediów służy konkretnym interesom politycznym, ideologicznym i ekonomicznym. Świeckie gazety, stacje telewizyjne i radiowe, a także agencje informacyjne skupione są w kilku bogatych koncernach medialnych, dla których kryterium prawdy i obiektywizmu jest mniej ważne niż kryterium rynku. Oznacza to, że liczy się ta informacja, która się dobrze sprzedaje wśród odbiorców coraz bardziej nowoczesnych i kolorowych mediów. W naszych czasach trzeba więc zdecydowanie iść pod prąd, aby ocalić podstawowe wartości i nie dopuścić do tego, by banki stały się świątyniami świata, a media laickie rządziły wszystkimi sferami życia. Znaleźliśmy się na polu walki o prawdę i wartości.

ANTONIO GASPARI: - Jak bardzo ta inicjatywa wydawnicza była ważna dla katolików i Polaków?

LIDIA DUDKIEWICZ: - „Okno na Kościół powszechny”, „Most łączący naród z Jasną Górą, duchową stolicą Polaków”, „Przestrzeń spotkania Polonii świata z Ojczyzną” - tak określana jest „Niedziela” przez swoich wiernych czytelników z całego świata. Okazuje się, że czytelnicy zauważają, iż mimo wielu zawirowań społeczno-politycznych, różnych światowych trendów proponujących, a właściwie narzucających model życia bez Boga, „Niedziela” stara się rozpoznawać znaki czasu.

Reklama

Wierna Kościołowi, jest mocno zakorzeniona w dziedzictwie świętych patronów Europy, w wierze ojców, a przede wszystkim czerpie z wielkiej skarbnicy duchowej i intelektualnej św. Jana Pawła II oraz nauczania kolejnych papieży: Benedykta XVI i Franciszka. Odważnie przyjmuje zaczepki mające charakter wielkiej prowokacji współczesnego świata, który coraz bardziej oddala się od Boga, chociaż tak bardzo Boga potrzebuje. Media katolickie, jak chyba nigdy dotąd, są nam koniecznie potrzebne, aby ochronić świat wartości i przestrzeń porządku naturalnego, a przede wszystkim miejsce Boga w życiu człowieka i całych społeczności. W naszym przypadku – trzeba też bronić polskiej racji stanu, aby się nie stać przysłowiową „papugą” Europy czy naśladowcą tzw. nowoczesnego świata. „Niedziela” zmienia się, bo zmienia się świat, jest kolorowym magazynem o różnorodnej tematyce – i kościelnej, i świeckiej, ale dusza „Niedzieli” się nie zmienia. „Niedziela” jest wierna Bogu, Krzyżowi i Ewangelii”.

ANTONIO GASPARI: - Jakie jest powiązanie pomiędzy Matką Bożą Częstochowską a narodzinami i rozwojem „Niedzieli” ?

LIDIA DUDKIEWICZ: - Matkę Bożą Jasnogórską redakcja nazywa „Pierwszą Redaktorką „Niedzieli”. Możemy powiedzieć, że „Niedziela” jest listem z Jasnej Góry do Polaków w Polsce i na świecie. Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński w liście skierowanym do naszej redakcji, która istnieje od 1981 r. napisał, że „specjalnością ma być maryjność. I tego się trzymamy przez 35 lat. Długo etatowym pracownikiem „Niedzieli” był o. Jerzy Tomziński, najstarszy paulin z Jasnej Góry, ostatni żyjący polski ojciec Soboru Watykańskiego II. Obecnie rzecznik prasowy Jasnej Góry systematycznie publikuje w „Niedzieli” cotygodniowe relacje z życia naszego narodowego sanktuarium, prawie przez cały rok obleganego przez pielgrzymów. Redakcja dociera na Jasną Górę z kamerami i mikrofonami i rejestruje ważne wydarzenia z udziałem hierarchów kościelnych, ludzi nauki i polityki z całego świata i tym dzieli się z czytelnikami na łamach gazety oraz z użytkownikami naszej strony internetowej: www.niedziela.pl. W Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze co miesiąc jest sprawowana Msza św. w intencji redakcji „Niedzieli” i jej czytelników. To nasze stałe umocnienie duchowe.

Reklama

ANTONIO GASPARI: - Co według Pani znaczy być dziennikarzem katolickim?

LIDIA DUDKIEWICZ: - Można powiedzieć, że dziennikarz to jest zawód ekstremalny. Prawda i wiarygodność. Rzeczowość i rzetelność - oto słowa-klucze, które tworzą profesjonalne dziennikarstwo. Dziennikarz to nie zawód, to profesja obdarzona poczuciem misji; to służba społeczna.

Według mnie, aby być dobrym dziennikarzem, trzeba być nie tylko fachowcem, ale również dobrym człowiekiem. Świeckie środki społecznego przekazu charakteryzuje niechęć, a nawet wrogość do Kościoła. W tym kontekście media katolickie mają przypominać, że żyjemy na Bożym świecie. Muszą zwracać uwagę na transcendentny charakter człowieka i na te dziedziny życia, które pomijane są przez świeckie media, patrzące przez pryzmat wartości rynkowej.

W tej rzeczywistości medialnej dziennikarz katolicki musi być przede wszystkim profesjonalistą, aby ze swoją medialną propozycją mógł dotrzeć do odbiorcy żyjącego w coraz bardziej konsumpcyjnym społeczeństwie. Równie ważne jest to, że dziennikarz katolicki musi być człowiekiem etycznym i moralnie uporządkowanym, a przede wszystkim kochającym Boga i wskazującym ewangeliczny klucz do zrozumienia problemów tego świata. W odniesieniu do dziennikarza katolickiego można powiedzieć, że wypełnia on bardzo ważne powołanie i w związku z tym jego dom, jego ulica, jego miejsce pracy i rozrywki - to przestrzenie głoszenia Ewangelii.

Reklama

ANTONIO GASPARI: - Co Pani myślała i co czuła kiedy otrzymała propozycję funkcji redaktora naczelnego „Niedzieli” ?

LIDIA DUDKIEWICZ: - Gdy zbliżał się czas odejścia na emeryturę mojego poprzednika ks. Ireneusza Skubisia, zdawałam sobie sprawę z tego, że przyjdzie nowy redaktor naczelny. Podobnie jak cały zespół byłam przekonana, że nowym szefem będzie ksiądz, tak jak jest praktykowane w tygodnikach katolickich. Przeżyła dosłownie szok, gdy abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, w maju 2014 roku oficjalnie mnie zapytał, czy przyjmę funkcję redaktora naczelnego „Niedzieli”. Dostałam trochę czasu na podjęcie decyzji. Był to czas zmagań ze sobą, a przede wszystkim czas modlitwy, aby dobrze odczytać, jaka jest wola Boża w moim życiu. Ostateczne przyjęłam tę funkcję i od 1 lipca 2014 roku jestem redaktorem naczelnym Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. A konsekwencje tego są takie, że prawie całe życie spędzam w redakcji lub w samochodzie. Powierzyłam swoją misję Bogu przez Matkę Bożą.

ANTONIO GASPARI: - Wobec wielkich współczesnych wyzwań, globalizacji, rewolucji telematycznej, relatywizmu, jakie są projekty techniczne i wydawnicze, które zamierza podjąć „Niedziela”?

LIDIA DUDKIEWICZ: - Obecnie większość środków społecznego przekazu służy określonym interesom politycznym czy ekonomicznym bogatych koncernów medialnych, dla których najważniejsze jest kryterium rynku, a więc liczy się tylko ta informacja, która się dobrze sprzedaje. Dla mediów katolickich natomiast najważniejsze jest kryterium prawdy i moralności chrześcijańskiej.

Reklama

Naszym Czytelnikom przekazujemy nie tylko wiadomości, ale także dajemy drogowskazy do pogłębiania wiary i wzrastania w świętości. A ponieważ najbardziej pociągają przykłady, gościmy na łamach i przed kamerami świadków wiary - współczesnych wiernych wyznawców Chrystusa, którzy w codzienności pokazują drogi do świętości. Dogonić świat i pozostać sobą – to zdanie, które wymaga dość regularnego sprawdzania, kim są nasi czytelnicy. Co jakiś czas zamawiamy badania, które pomagają nam spojrzeć na odbiorców w szerszym kontekście. Jeszcze kilka lat temu czytali nas głównie ludzie ze średnim i wyższym wykształceniem, mieszkańcy wiosek i miasteczek, w wieku 40, 50 +. Dziś ten obraz ulega pewnej zmianie. Dołączyła do nas młoda inteligencja, mieszkającą w dużych miastach. Sporym zainteresowaniem wśród licealistów i gimnazjalistów cieszy się „Niedziela Młodych”, a wśród dzieci i rodziców „Moje Pismo Tęcza”. 90. rocznica powstania „Niedzieli” skłania nas do podsumowań i retrospekcji. Ale także do szukania sposobu bycia w nowej rzeczywistości, w szybko zmieniających się realiach.

Od wznowienia „Niedzieli” przez ponad 35 lat tygodnik przeszedł przez kilka epok – od ołówka i starej maszyny do pisania do komputera i od linotypu do InDesign’a. Dzisiaj „Niedziela to wielkie przedsiębiorstw multimedialne. „Niedziela” to nie tylko gazeta w wydaniu ogólnopolskim i 19 edycjach diecezjalnych, ale również radio i studio telewizyjne TV Niedziela, wydawnictwo książkowe Biblioteka „Niedzieli” oraz portal internetowy: www.niedziela.pl. Wydajemy również dwumiesięcznik dla dzieci „Moje Pismo Tęcza”.

Chcemy się zmieniać, tak jak zmienia się świat, by nadążać z duchem czasów, w których żyjemy. Dzisiaj łatwiej zdobywa się wiadomości i niejako trzymamy świat w garści. Już nawet telefon komórkowy pełni rolę urządzenia mobilnego, dostarczającego w błyskawicznym tempie najnowsze fakty i opinie. Pozwala również zapisywać sygnały i obrazy, a także aktywnie zabierać głos na forach dyskusyjnych prawie z każdego miejsca, w którym może się znaleźć człowiek. Rozwój cyfrowych sieci społecznościowych sprzyja tworzeniu nowej „agory” – otwartej areny debaty publicznej. Internet staje się ważną przestrzenią funkcjonowania człowieka. Obok domu, pracy czy szkoły i Kościoła - sieć jest nowym ważnym miejscem spotkań. Facebook to nowe okno na świat i możliwość kontaktu z innymi ludźmi.

Reklama

Z tych możliwości korzysta „Niedziela”. Realizuje na przykład projekt „Face to face z Arcybiskupem”. Zostały już zarejestrowane kamerami „Niedzieli” serie spotkań metropolity częstochowskiego abp. Wacława Depo z młodzieżą szkolną i ze studentami, które w krótkich migawkach wideo pokazywane są na stronie internetowej „Niedzieli”. Cieszą się one dużym powodzeniem na You Tubie. W dalszych planach mamy zorganizowanie serii spotkań arcybiskupa z przedstawicielami rodzin.

W planach mamy dalszy rozwój gazety internetowej, która stanowi rozszerzenie gazety tradycyjnej, papierowej. Coraz więcej jest tam materiałów filmowych, do których odsyłamy z gazety papierowej, na której umieszczamy kod do uzyskania odpowiedniej aplikacji w celu połączenia się z naszą siecią internetową, gdzie przekazywane są materiały audio i wideo oraz rozszerzone teksty, stanowiące uzupełnienie gazety.

Wyścig z czasem, szybkość przepływu informacji nie może nam odebrać prawa do mądrego komentowania otaczającego świata, do bycia z czytelnikiem w chwili wytchnienia, towarzyszenia mu w rozwoju na duchowej drodze, przez łamy „Niedzieli” chcemy być z czytelnikami blisko Boga, a zarazem blisko ich życia. dążymy do osobistego kontaktu, czego wyrazem są nasze pielgrzymki z czytelnikami na Jasną Górę oraz prowadzenie bardzo bogatej korespondencji nie tylko e-mailowej, ale nadal tradycyjnej. W naszej redakcji pięknie łączy się więc tradycja z nowoczesnością.

2016-09-17 18:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każdy może być święty

Niedziela Ogólnopolska 33/2017, str. 14-15

[ TEMATY ]

rozmowa

Krzysztof Tadej

Ks. dr Bogusław Turek CSMA pracuje w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych od 1994 r.

Ks. dr Bogusław Turek CSMA pracuje w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych od 1994 r.

Z ks. dr. Bogusławem Turkiem CSMA, podsekretarzem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, rozmawia Krzysztof Tadej, dziennikarz TVP

KRZYSZTOF TADEJ: – W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych analizuje Ksiądz dokumentację dotyczącą wszystkich kandydatów na świętych z całego świata. Która ze spraw z ostatnich lat wywarła na Księdzu szczególne wrażenie?

CZYTAJ DALEJ

Nowacka: 6 maja rusza pilotaż szkoleń dla uczniów "Edukacja z wojskiem"

2024-04-17 10:26

[ TEMATY ]

edukacja

PAP/Rafał Guz

6 maja rusza program specjalnie przygotowanych szkoleń dla uczniów pod hasłem "Edukacja z wojskiem". Przeprowadzone będą w blisko 3,5 tys. szkół podstawowych i ponadpodstawowych w ramach pilotażu – poinformowała w środę minister edukacji Barbara Nowacka.

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz i minister edukacji Barbara Nowacka podpisali w środę w Warszawie list intencyjny w sprawie realizacji w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych przedsięwzięcia pod nazwą "Edukacja z wojskiem".

CZYTAJ DALEJ

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję