Reklama

Polska

Jasna Góra: biskupi podpisali nowy akt zawierzenia w 1050. rocznicę chrztu

Hierarchowie zgromadzeni na Jasnej Górze na zebraniu biskupów diecezjalnych w 50. rocznicę Milenijnego Aktu Oddania Maryi narodu polskiego podpisali nowe zawierzenie, które jutro zostanie wypowiedziane podczas głównej Sumy odpustowej ku czci Królowej Polski. Uroczystość miała miejsce w zabytkowej bibliotece, gdzie wystawiony został ręcznie napisany dokument, pod którym podpisali się wszyscy biskupi na czele z Prymasem Polski.

[ TEMATY ]

akt

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Stanisław Gądecki przewodniczący Episkopatu podkreślił wagę tego wydarzenia. – Ten Akt to nie jest zupełnie coś nowego, to raczej kontynuacja tego, co od 1656 r., czyli od ślubów Jana Kazimierza, było przedkładane – wyjaśnił metropolita poznański. Dodał, że różnica polega na tym, że wtedy czynił to król a dziś idąc za przykładem kard. Stefana Wyszyńskiego czynimy to w imieniu całego narodu, a więc obejmuje on wszystkich Polaków, nie tylko władzę.

Jak podkreślił abp Gądecki, nie zmienia się „zakres tego, co ten akt obejmuje, a więc obrona życia, rodziny, pozostają nasze wady i cnoty narodowe, zmienia się natomiast kontekst zewnętrzny, polityczny czy społeczny i ten domaga się uzupełnienia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ten akt pozostaje jako świadek dla kolejnych pokoleń naszego życia i oddania, pozostaje także po to, by kolejne pokolenia mogły czynić rachunek sumienia z tego co udało nam się zrealizować – powiedział przewodniczący Episkopatu i podkreślił, że „ten akt podobnie jak i poprzednie, służyć ma podniesieniu poziomu życia moralnego i religijnego”.

Akt Zawierzenia stanowi wyraźne nawiązanie do tego złożonego na Jasnej Górze 3 maja 1966 r. Czytamy w nim m.in.: „W Obliczu Boga w Trójcy Świętej Jedynego, w głębokim zjednoczeniu z Głową Kościoła Rzymskokatolickiego, Ojcem Świętym Franciszkiem, my biskupi polscy, zebrani u stóp Twojego Jasnogórskiego Tronu, otoczeni przedstawicielami wierzącego Narodu, duchowieństwa, osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich, w łączności z Polonią oddajemy dzisiaj w Twoją wieczystą, macierzyńską niewolę miłości wszystkie dzieci Boże ochrzczonego Narodu i wszystko co Polskę stanowi za wolność Kościoła w naszej Ojczyźnie i w świecie, ku szerzeniu się Królestwa Chrystusowego na ziemi”.

W oddaniu z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski podkreślono, że „na drodze naszych dziejów mijają kolejne lata zmagań synów i córek polskiej ziemi o wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii, o wierność Kościołowi i jego Pasterzom, o wierność naszemu chrześcijańskiemu dziedzictwu. Pośród tych trosk, wysiłków i zmagań nadeszła dla nas – jako umocnienie – tysiąc pięćdziesiąta rocznica Chrztu Polski. Jest ona dla nas stosowną okazją do wyrażenia – z całym Kościołem katolickim w Polsce – naszej wdzięczności i uwielbienia dla Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Za włączenie w minionych wiekach dziesiątków milionów naszych rodaków w nurt życia wiecznego”.

Reklama

W nowym zawierzeniu jest odniesienie do współczesnych wyzwań, przed którymi stoi nie tylko Kościół w Polsce, ale i na świecie. „W świecie, w którym wielu naszych braci i sióstr w wierze przyczynia się do budowania lepszego świata, ale i cierpi, a nawet oddaje życie za Chrystusa, odczuwamy palącą potrzebę ponownego zawierzenia się Chrystusowi dzięki Twemu wstawiennictwu, O Niepokalana Dziewico”, napisali biskupi.

W Akcie przypomniane zostało, że „oddając się dzisiaj Tobie – Bogarodzico i nasza Matko – jesteśmy przekonani, że w ten sposób jak najlepiej zabezpieczymy całą naszą chrześcijańską, osobistą i narodową przyszłość. Jesteśmy bowiem święcie przekonani – podobnie jak nasi ojcowie – że Ty, O Maryjo, jesteś dla każdego i każdej z nas „przedziwną pomocą i obroną” na drogach naszej chrzcielnej wierności Chrystusowi, naszemu Zbawicielowi”.

Nowy Akt Zawierzenia wypowiedziany zostanie jutro podczas głównych uroczystości ku czci Królowej Polski. Podpisany przez biskupów dokument zostanie, razem z tym z 1966 r., umieszczony w specjalnej srebrnej tubie obok Cudownego Obrazu Matki Bożej.

2016-05-02 16:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana

[ TEMATY ]

Jezus Chrystus

Chrystus Król

akt

TOMASZ LEWANDOWSKI

Uroczystego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana dokonają Polacy 19 listopada w sanktuarium w Łagiewnikach, a nazajutrz we wszystkich świątyniach w Polsce. Akt ten nie jest intronizacją Chrystusa Królem Polski, jak postulowały niektóre ruchy intronizacyjne, lecz uznaniem Jego panowania nad całym światem i poddania się Jego prawu.

"Ogłaszanie Chrystusa Królem Polski byłoby aktem politycznym i oznaczałoby pomniejszenie Jego godności i ograniczenie Jego posłannictwa, Jego panowania i władzy" - stwierdza komunikat Zespołu KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych z 15 września 2016 r.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję