Reklama

Polska

Koronka do Miłosierdzia Bożego o trzeciej w nocy

Do modlitwy Koronką do Miłosierdzia Bożego o trzeciej w nocy w intencji ofiar handlu ludźmi i sprawców ich cierpień wzywa Sieć Bakhita ds. Przeciwdziałania i Pomocy Ofiarom Współczesnych Form Niewolnictwa. Okazją do modlitwy ma być obchodzony 8 lutego, we wspomnienie św. Bakhity Międzynarodowy Dzień Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi.

[ TEMATY ]

Koronka Bożego Miłosierdzia

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak wskazują organizatorzy akcji pod osłoną nowy dokonuje się wiele zła, wyzysku, upokorzeń, których doświadczają ofiary handlu ludźmi. W nocy toczy się zmaganie i duchowa walka z mocami ciemności. - Dlatego o tej nocnej porze wstańmy i podejmijmy modlitwę, aby w życiu wszystkich zniewolonych objawiła się moc miłosierdzia Boga - zachęca sieć Bakhita ds. Przeciwdziałania i Pomocy Ofiarom Współczesnych Form Niewolnictwa przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych.

Akcja "Zamieńmy NOC w MOC Miłosierdzia" zakłada, aby 8 lutego o godz. 3.00 w nocy przerwać sen i odmówić Koronkę do Miłosierdzia Bożego, przyzywając miłosierdzia dla ofiar handlu ludźmi i sprawców ich cierpienia. - 8 lutego, we wspomnienie św. Bakhity, mamy konkretną okazję otworzyć szeroko serca i wyrazić nasza solidarność z tymi wszystkimi, których świat i jego żądze uczynili współczesnymi niewolnikami - czytamy w zaproszeniu do uczestnictwa w akcji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Organizatorzy inicjatywy przekonują, że handel ludźmi jest plagą naszych czasów. Szacuje się, że w świecie żyje 27 mln kobiet, mężczyzn i dzieci, którzy są zmuszani do pracy w niewolniczych warunkach, są wykorzystywani seksualnie, przymusza się ich do żebractwa, pozbawia organów.

W 2015 roku papież Franciszek ogłosił, że obchodzone w Kościele katolickim 8 lutego liturgiczne wspomnienie św. Józefiny Bakhity, niewolnicy z Sudanu, będzie Międzynarodowym Dniem Modlitwy i Refleksji na temat Walki z Handlem Ludźmi.

2016-02-05 14:55

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Iskra Miłosierdzia zapłonęła w Oleśnicy

Niedziela wrocławska 41/2020, str. I

[ TEMATY ]

Koronka Bożego Miłosierdzia

Ks. Łukasz Romańczuk

Koronkę poprowadził ks. Jakub Mazur

Koronkę poprowadził ks. Jakub Mazur

Od kilkunastu lat, w rocznicę śmierci bł. ks. Michała Sopoćki ludzie na całym świecie jednoczą się o godz. 15, modląc się Koronką do Bożego Miłosierdzia.

W tę inicjatywę włączyli się wierni z parafii Naiświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Oleśnicy, którzy wraz z redakcją Niedzieli Wrocławskiej zorganizowali wspólną modlitwę.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję