Reklama

Niedziela Legnicka

Parafialny koncert kolęd w Lubaniu

[ TEMATY ]

koncert

kolęda

Ks. Janusz Barski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już od czterech lat niedziela Chrztu Pańskiego jest okazją do bardzo uroczystego przeżycia w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Lubaniu-Księginkach zakończenia liturgicznego obchodu Narodzin Chrystusa.

W tym roku odbył się już IV Parafialny Koncert Kolęd i Pastorałek, który zgromadził wyjątkowo dużą liczbę wykonawców, reprezentujących nie tylko parafię, ale także środowisko Lubania i jego okolic. Spotkanie tradycyjnie rozpoczęła Eucharystia, podczas której uczestnicy koncertu pokazali swoje umiejętności

Natomiast Koncert prowadzony był przez Jadwigę i Mariusza Nowak oraz Beatę Kwiecińską. Jako pierwsi wystąpili soliści, dając nam okazję wsłuchania się w piękno kolędowego instrumentarium (flet i trąbka) oraz wokalu. Pięknie zabrzmiała „Kolęda dla nieobecnych”, którą mogliśmy wysłuchać w dwóch autorskich interpretacjach. Oryginalności naszemu spotkaniu dodały egzotyczne stroje królewskie zaprezentowane przez uczniów Szkoły Podstawowej w Kościelniku oraz ich wykonanie pastorałki „Trzej Królowie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolędy to utwory, które śpiewa właściwie każdy, ale szczególnie brzmią w wykonaniu chóralnym. Dało się to odczuć podczas prezentacji zespołu „Złote Nutki” i Chóru „Maksymilianki

Wreszcie wykonania dziecięce, pełne ekspresji i dynamizmu. Schole „Aniołki Światłości” z parafii Świętej Trójcy i „Dzieciaki z Bożej Paki” z parafii św. Maksymiliana Kolbego swoimi prezentacjami budziły entuzjastyczne owacje i nie tylko prezentowały swoje możliwości, ale przede wszystkim animowały śpiew. Bo przy nich nie dało się tylko słuchać.

Od dwóch lat stałym uczestnikiem naszych „rozśpiewanych spotkań” stała się formacja muzyczna - grupa „Eden-Reaktywacja”, będąca rekonstrukcją dawnej Scholi parafialnej „Eden” (2007-2014), występującą przy okazji koncertów parafialnych. Obecnie liczy ona 5 osób i nie tylko wybranym repertuarem, ale także faktem przywołania przeszłości wzbudziła wiele nostalgicznych spotkań.

Każdy wykonawca dał z siebie wszystko, ale wyjątkowo donośnie i radośnie zabrzmiał wielki finał - pastorałka „Gore gwiazda Jezusowi”, które to słowa stały się także przesłaniem IV Koncertu Kolęd i Pastorałek. Wzięli w nim udział wszyscy uczestnicy. Parafialna „szopka” dosłownie pękała w szwach. Nic więc dziwnego, że nagrodą za nią stała się prawie minutowa owacja słuchaczy.

Reklama

Koncert zakończyła wspólna agapa, podczas której mieliśmy okazję wysłuchać wielu opinii na temat organizacji oraz atmosfery spotkania oraz przygotować grunt pod kolejne rozśpiewane spotkanie, które odbędzie się w Niedzielę Miłosierdzia Bożego.

Koncert nie kończył jednak świętowania. Zwieńczeniem uroczystości stało się spotkanie opłatkowe wszystkich parafialnych grup formacyjnych, które odbyło się w gościnnym Gimnazjum nr 1 w Lubaniu. Wzięli w nim udział członkowie wspólnoty Żywego Różańca, Rycerstwa Niepokalanej, Rady Parafialnej, parafialnej Caritas, chóru „Maksymilianki” oraz Scholi „Dzieciaki z Bożej Paki”. Podczas modlitewnego rozpoczęcia spotkania mieliśmy okazję wspomnienia wigilijnych wzruszeń oraz podkreślenia tego, co nas łączy. Nie mogło też zabraknąć kolęd. Ich śpiew animowały tym razem „Maksymilianki” oraz zaproszone do współpracy „Dzieciaki z Bożej Paki”. Wspólne kolędowanie dało nam wiele radości i jeszcze bardziej zbliżyło do siebie, a to właśnie jest jednym z owoców współpracy z darami Nowonarodzonego Jezusa.

2016-01-13 12:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolęda - wpuścić czy zaprosić?

Niedziela wrocławska 2/2010

[ TEMATY ]

kolęda

Archiwum Niedzieli Wrocławskiej

Jeszcze dwadzieścia lat temu wizyta duszpasterska to było coś. Pomimo panoszącej się komuny nie sposób było oderwać Polaków od głęboko zakorzenionego w tradycji obyczaju. I nieważne, czy kapłan przychodził do wielkomiejskiego bloku czy wiejskiej chatki. Ludzie wiedzieli, Kto przychodzi. Jako mały chłopiec obserwowałem przygotowania mamy, która na długo przed wizytą ścieliła stół białym obrusem, kładła na nim krucyfiks, świece i nasze zeszyty. Patrzyłem na ojca, który niecierpliwie wyczekiwał kapłana na klatce schodowej. W ten klimat wpisywaliśmy się też my, dzieci, gapiąc się w okna i rywalizując między sobą, kto pierwszy zobaczy ministranta. Nie do pomyślenia było, że drzwi naszego domu mogły być tego dnia zamknięte. Dziś chodzenie po kolędzie to wielka niewiadoma. Wiele domów nadal czeka na błogosławieństwo, wspólną modlitwę i rozmowę. Sporo jest też osób, które co prawda przyjmują jeszcze księdza, ale kierują się bardziej tradycją niż potrzebą serca lub chcą dyskutować o problemach współczesnego świata. Nie brakuje jednak i takich, których celem jest jedynie wykrzyczenie tego, „co myślą” o Kościele, proboszczu i organistce. Niestety wiele domów pozostaje podczas kolędy zamkniętych. Nie zawsze z powodu niechęci, często ze względu na pracę i obowiązki, ale jednak.
- A właściwie, to po co jest kolęda? - można by zapytać, kiedy praktycznie każdy Polak ma pod nosem kościół. Najgłębszym uzasadnieniem odwiedzin duszpasterskich jest zwiastowanie Dobrej Nowiny i wspólna modlitwa w miejscu, w którym mieszkamy, czyli w naszej codzienności. Mówiąc zaś dosadniej - to Bóg wchodzi w dom a my, wspólnota, go przyjmujemy. To wielki zaszczyt podejmować Takiego gościa i nasze świadectwo. Pamiętajmy więc, że kolęda jest przede wszystkim aktem religijnym, a nie miejscem na politykowanie przy bogato zastawionym stole, czasem nawet, o zgrozo, z alkoholem. Goszcząc Jezusa warto, jak Maria, skupić się na wymiarze duchowym wizyty bez ubierania jej, jak Marta, w tak naprawdę zbędne dodatki.
Innym, ważnym wymiarem kolędy jest potrzeba osobistego zapoznania się duszpasterzy z wiernymi. Dotyczy to zwłaszcza parafii wielkomiejskich liczących po kilka tysięcy osób. Kapłani powinni mieć rozeznanie, komu służą, ilu mają parafin, kim oni są, jaka jest ich kondycja moralna i potrzeby duchowe, a nawet materialne. Kolęda stwarza też świetną okazję, aby zorientować się na kogo z wiernych mogą w przyszłości liczyć, np. podczas procesji czy organizowania pomocy w ramach Caritas. Po to jest właśnie rozmowa. Zdarza się jednak, że bywa lakoniczna i jakby „o pogodzie”. A przecież w wielu przypadkach jest wyczekiwana. Duszpasterze tłumaczą się, i nie bez racji, brakiem sił i niechęcią do późniejszych zobowiązań - „Każdy dom to osobny i bogaty świat” - odpowiadają - Nie da się go poznać podczas jednej wizyty”.
Dla mnie osobiście największym problemem wizyty duszpasterskiej pozostaje czas jej trwania. 5 minut obecności kapłana w domu to zdecydowanie za mało, aby się sobie przedstawić i nawiązać rozmowę. Owszem, rozumiem sytuację, że duchowny każdego wieczoru ma do obejścia, nawet i 60 domostw, rozumiem, że ma w tym czasie również inne, ważne obowiązki. Ale niesmak i tak pozostaje, że ksiądz „przyszedł, pomodlił się i wyszedł”. Być może wyjściem z tej sytuacji jest zaproszenie „naszego” księdza w innym terminie lub rozciągnięcie kolędy na dłuższy czas. Bo przecież i duszpasterzom i nam, wiernym, chodzi o spotkanie z Jezusem.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Biskup nominat Krzysztof Nykiel: pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele

2024-05-03 14:57

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

@VaticanNewsPL

bp Krzysztof Józef Nykiel

bp Krzysztof Józef Nykiel

Pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele. Serce Ojca, to serce w którym jest miejsce dla każdego, dlatego pragnieniem jest to, aby moja posługa, jako następcy Apostołów, była właśnie w ten sposób przeżywana i realizowana - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu regens Penitencjarii Apostolskiej, biskup nominat Krzysztof Józef Nykiel, którego 1 maja Papież Franciszek mianował biskupem.

Motto biskupie ks. prałat Nykiel zaczerpnął z tytułu listu apostolskiego Ojca Świętego „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”) ogłoszonego w 2020 roku i związanego z zapowiedzianym wówczas Rokiem św. Józefa. „Niewątpliwie ważną rolę w moim życiu i posłudze kapłańskiej odgrywa postać św. Józefa. Czuję się duchowo z nim związany” - podkreślił ks. Nykiel. Biskup nominat zaznaczył, że owocem przemyśleń i studiów nad postacią św. Józefa i jego rolą w życiu Maryi i Józefa jest książka jemu poświęcona, która w polskim tłumaczeniu ukaże się w najbliższych dniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję