Reklama

Niedziela Częstochowska

Bożonarodzeniowe refleksje ks. Jana Twardowskiego

[ TEMATY ]

spotkanie

ks. Jan Twardowski

Zofia Białas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na głębokie w treści spotkanie, przy symbolicznej dekoracji, przy blasku Betlejemskiego Światła z Groty Betlejemskiej, które wniósł harcerz - uczeń Bartosz Ignasiak, zaprosili uczniowie Gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego w Wieluniu. Wybierając na bohatera spotkania ks. Jana Twardowskiego i jego poezję, przypomnieli, że w grudniu br. przypada setna rocznica jego urodzin, a już niedługo, bo w styczniu, miłośnicy jego poezji będą wspominać 10. rocznicę śmierci księdza poety.

Ksiądz Jan, ksiądz od biedronki, pozostawił w swoich wierszach, mówili aktorzy, głębokie przemyślenia na temat Świąt Bożego Narodzenia, czasu największego Bożego Daru dla człowieka, dla którego Bóg stał się człowiekiem i narodził się w Betlejemskiej Grocie, w której ukrył swój płacz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Boże Narodzenie, usłyszeli słuchacze, to „Święto dziecięcej wiary ludzi dorosłych”, „Święto Boga, który przychodzi do człowieka- upartego osła, „Święto każdej gorącej łzy, że się zgrzeszyło, i każdej gorącej łzy, że nie potrafimy jeszcze czynić dobra”.

Zofia Białas

Reklama

Czy my w dniu Wigilii dostrzeżemy ludzi samotnych, czekających na drobny gest miłości z naszej strony?- Pytali aktorzy słuchaczy. Tu przepiękna, połączona z tańcem, piosenka „Anioły są wśród nas”. Jeżeli anioły są wśród nas, na pewno tak się stanie i nasza Wigilia Świąt Bożego Narodzenia i samo Boże Narodzenie nie będzie tylko Świętem z suto zastawionym stołem, choinką, ze skompletowaną rodziną…, i być może wspomnimy to pierwsze Boże Narodzenie, o którym piszą cztery Ewangelie.

Jeżeli właściwie zrozumiemy słowa życzeń „Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia”, damy się obudzić Aniołowi jak zaspani pasterze i staniemy przy Jezusie jak w zimnej stajence uparty osioł, i pozostaniemy przy nim jak Maryja i Święty Józef na dobre i na złe…, Aby tak się stało, dokończyli aktorzy, pomódlmy się tak, jak napisał ks. Jan Twardowski: „ Pomódlmy się w Noc Betlejemską, / W Noc Szczęśliwego Rozwiązania, / by wszystko się nam rozplątało, węzły, konflikty, powikłania /Oby się wszystkie trudne sprawy/ Porozkręcały jak supełki, / Własne ambicje i urazy/ Zaczęły śmieszyć jak kukiełki…

Słowa księdza poety uzupełniły przepiękne kolędy: „Święty czas”, „Cicha noc”, „Zaśnij już Dziecino”, „ Narodził się Jezus Chrystus” i „Dziś wszystkim z nas Bóg narodzi się”, które wykonał chór szkolny.

2015-12-22 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Twardowski pisał dla wszystkich

Żądanie pieniędzy za wykonywanie utworów ks. Jana Twardowskiego jest głęboko niemoralne i ubliża jego pamięci - stwierdził w wypowiedzi dla KAI abp Józef Życiński. - Jeszcze za życia ks. Jana rozmawiałem z nim o grupach szkolnych i zespołach dziecięcych, które recytują jego wiersze, czasem nadają im formę muzyczną, przygotowują specjalne montaże i żyją treściami, które on przekazywał. (…) Ks. Jan przyjmował każdą wiadomość o dziecięcych zespołach z wielką radością, opowiadał mi o nich, pokazywał listy otrzymywane z różnych szkół i nigdy nie wpadł na pomysł, żeby zgłaszać finansowe roszczenia wobec wykonawców.
Wypowiedź ta jest komentarzem do konfliktu między zespołem „Ychtis” - dziecięcą grupą muzyczną, od wielu lat wykonującą wiersze ks. Twardowskiego - a Aleksandrą Iwanowską, spadkobierczynią twórczości ks. Jana.
W tej sprawie napisała do naszej redakcji Barbara Pelka, założycielka zespołu „Ychtis”, prosząc o zamieszczenie poniższego tekstu.

Zarzut zgłoszony pod moim adresem przez p. Aleksandrę Iwanowską w artykułach: „Chcę, by książki były piękne” - „Dziennik Zachodni” z 14-15 kwietnia 2007 r. oraz „Niebiańska poezja i polskie piekiełko” - „Dziennik Bałtycki” z 13 kwietnia 2007, iż rzekomo wystąpiłam do sądu o prawa do całości spadku po ks. Janie Twardowskim, jest próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od ujawnianych w prasie okoliczności związanych ze spisaniem testamentu ustanawiającego p. Aleksandrę Iwanowską jako jedyną spadkobierczynię po zmarłym Księdzu. Jest to o tyle oburzające, że treść mojego wniosku jest znana p. Iwanowskiej i łatwa do sprawdzenia w sądzie. Zgłaszając swoje przystąpienie do postępowania spadkowego po Księdzu, wyraźnie zaznaczyłam, że chodzi mi jedynie o zakres, który został wymieniony w zezwoleniu, podpisanym przez ks. Jana Twardowskiego, a z którego wynika wykonywanie Jego utworów na podstawie nieodpłatnie przyznanych praw. (Kopia pisma w załączeniu). Ponadto nieprawdziwe są twierdzenia, że sąd zbadał sprawę merytorycznie, ponieważ wyznaczył rozprawę, a postępowanie zostało umorzone po mojej interwencji, że toczą się równolegle dwa postępowania spadkowe. Postępowanie zostało umorzone na podstawie art. 199 par. 1 pkt. 2 kpc w zw. z art. 13 par. 2 kpc. Sąd natomiast nie uwzględnił, bez wyjaśnienia, mojego kolejnego wniosku o przekazanie sprawy do postępowania wywołanego wnioskiem p. A. Iwanowskiej. W tej sytuacji, starając się o prawa dzieci do wykonywania twórczości zgodnie z wolą Księdza, złożyłam z datami: 21 listopada 2006 r. i 29 listopada 2006 r. dwa zażalenia na niedopuszczenie mnie do postępowania. Pragnę zaznaczyć, że do dnia dzisiejszego nie mam żadnej informacji, czy moje zażalenia zostały rozpatrzone i co się z nimi dzieje. Biorąc powyższe pod uwagę, 7 marca 2007 r. ponownie zwróciłam się do sądu z zapytaniem o losy moich zażaleń oraz czy klauzula prawomocności na postanowienie o stwierdzenie nabycia spadku po ks. Janie Twardowskim przez panią Aleksandrę Iwanowską nie została nadana omyłkowo? Do dnia dzisiejszego nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. (…) Wobec zarzutu dotyczącego odpłatnego wykonywania twórczości ks. Jana Twardowskiego przez zespół „Ychtis” wyjaśniamy, że w przypadku, kiedy wpływają jakiekolwiek środki za występ, są one przeznaczane na cele zespołu związane z jego organizacją, transportem, posiłkami i przygotowaniem repertuaru, natomiast opiekunowie z tego tytułu nie pobierają żadnych wynagrodzeń. Dzieci uczęszczają na zajęcia nieodpłatnie. Ponadto nie graliśmy nigdy na weselach! W latach poprzednich natomiast każdy utwór jak i odpowiednio wersja piosenki wykorzystywane przez zespół, a także utwory do planowanych realizacji projektów w przyszłości były własnoręcznie podpisane przez Księdza łącznie z formularzem z listą utworów zgłaszanych do ZAiKS-u, i utwory są w ZAIKS-ie zgłoszone i tylko te są wykonywane przez dzieci publicznie. Ponadto zwracam uwagę, iż zespół nie wydał żadnej płyty z piosenkami do wierszy ks. Jana Twardowskiego. Wydawcami płyt z piosenkami wykonywanymi przez dzieci do wierszy ks. Jana Twardowskiego były: Edycja Świętego Pawła (2002) i Księgarnia św. Jacka w Katowicach (2006). Hologramy na płytach świadczą jednoznacznie o zawartych przez wydawców umowach licencyjnych z ZAiKS-em. Ponadto Księgarnia św. Wojciecha w Poznaniu - dołączyła płytę CD do tomiku wierszy „Kochać człowieka, by zdążyć do Boga”. Wiersze i prozę wybrała Aleksandra Iwanowska (2002).

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję