Z owocami ich pracy ojcowie synodalni zapoznają się dopiero na zakończenie Synodu i wówczas podczas porannej kongregacji generalnej będą mogli zgłaszać ewentualne uwagi do przygotowanego tekstu.
Jedna z grup francuskojęzycznych zaapelowała do papieża, aby nie rezygnował z wydania dokumentu posynodalnego. Komentując na dzisiejszym briefingu z dziennikarzami ten postulat, kard. Luis Antonio Tagle z Filipin przypomniał, że po dwóch pierwszych Synodach Paweł VI nie ogłaszał adhortacji. Zwyczaj ten przyjął się dopiero po III zgromadzeniu synodalnym, zwieńczonym adhortacją apostolską "Evangelii nuntiandi".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wnioski i uwagi, jakie przedstawili relatorzy poszczególnych "małych kółek", są bardzo zróżnicowane. Mowa w nich jest np. o potrzebie większej otwartości w języku Kościoła, który "sprzyjałby dialogowi z naszymi współczesnymi" i o przyjęciu "punktu widzenia rodzin, bez ograniczania się do mówienia jedynie o małżeństwie i małżonkach".
Skrytykowano też "zbyt europejską" wizję ukazywania "negatywnego charakteru" współczesnej rodziny, również z użyciem języka "ideologicznego, zwłaszcza tego szerzonego lub narzucanego przez niektóre organizacje międzynarodowe". Postulowano również zwrócenie większej uwagi na migrantów i rodziny "wykluczone" i zmarginalizowane, dotknięte takimi problemami społecznymi, jak bezrobocie, brak mieszkania, różne uzależnienia itp.
I wreszcie za bardzo ważne uznano przypomnienie i podkreślenie zgodnej z nauczaniem Kościoła podstawowej funkcji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, obdarzonych tą samą godnością oraz mających te same prawa i obowiązki. Podkreślono ponadto doniosłość poszanowania różnic i podobieństw, unikając przy tym wszelkich wypaczeń i jednostronności ocen. Postulowano ponadto jaśniejsze i bardziej jednoznaczne ukazanie istoty tzw. teorii gender, proponując jednocześnie rodzinom pomoc w korzystaniu przez nie z ich podstawowego prawa do wychowania swych dzieci "w odpowiedzialnym dialogu z innymi podmiotami oświatowymi".